Grab - chore liście!!!

[afiSh]

Witam,
Od kilku dni zauważyłem jakieś jasno brązowe plamy na obrzeżach liści mojego graba. Czy ktoś wie co to jest i jak to zwalczyć? Na drzewku nie zaobserwowałem żadnych szkodników więc to chyba jakiś grzyb.
Z początku myślalem że to poparzenia od słońca ale przecież graby lubią stanowiska słoneczne a poza tym mam jeszcze jednego graba który stoi na takim samym stanowisku i nie ma takich plam. Jeżeli ktoś wie co to takiego to będę bardzo wdzięczny za informacje.

[Mort]

Mi to wyglada na przypalenie przez słońce(przypuszczam że zraszasz jak roślina stoi w pełnym słońcu), lecz można też zaobserwować dziurki....po jakimś szkodniku.

[afiSh]

Nie, nie zraszam ani nie podlewam roślin kiedy pada na nie słońce.

[shishiodoshiMeth.]

Mam podobne objawy na grabie, ktorego kupilem wiosną w szkolce. Obrzerza lisci są suche i martwe.
Podejrzewałem o to przymrozek, który pojawił się pare tyg. temu ale nie jestem pewien, czy o to chodzi

[Sentinel]

Ja miałem swego czasu dwa graby i w obu były podobne objawy, na początku jasne, z czasem coraz ciemniejsze plamy. Tak to wyglądało pod koniec lata:
viewtopic.php?t=1498
Niestety drzewek nie udało mi się uratować. Nie mam też diagnozy co było przyczyną. Wydaje mi się, że niewłaściwe podlewanie (zbyt częste), co zaowocowało powstaniem grzyba. Proponuję wziąć próbkę liści i wysłać do jednego z pism ogrodniczych. Mają tam laboratoria i czasem odpowiadają na tego typu listy. Drugiego graba radzę przenieść jak najdalej od chorego, żeby choroba się nie przeniosła.

[ModyMentos]

Byłem dziś w lesie i zauważyłem u większej ilości grobów takie same objawy... Mi się wydaje że to od natury.

[Mort]

Jeżeli spotykasz to w naturze na pewno jest to spowodowane czynnikiem zew.(szkodnik grzyb). Jeśli masz w okolicy DOBRY sklep ogrodniczy to zerwij taki liść i udaj się do niego być może sprzedawca rozpozna chorobę i pomoże ci ją zwalczyć

[afiSh]

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, chociaż nadal nie wiem co jest przyczyną tych plam.
Na razie chore liście zostały wycięte a drzewko spryskałem AMISTAREM i przestawiłem w półcieniste miejsce. Zobaczymy co z tego będzie.