Witam. W tym roku, w marcu kupiłem pierwszą azalię. Trafiłem w kilku źródłach, że azalię powinno się przycinać po przekwitnięciu, przed pojawieniem się liści. Tak się składa, że liście rozwineły się już z niemal wszystkich pąków, a kwiecia ni ma. Muszę się więc chyba nastawić, na zostawienie azalki do roku następnego - zawsze przytyje nieco.
Jednak chciał bym poznać doświadczenia związane z hodowlą azalii i ich przycinaniem. Może są odmiany które najpierw puszczają liście i należy je ciąć wczesną wiosną, nie czekając na kwiaty? A może to kwestia tegorocznej zimy?
Azalia - kiedy przycinać
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 18
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
Azalia - kiedy przycinać
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Damian S.
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
... a może po prostu nie miała humoru i uznała ze w tym roku sobie daruje?... ;)
Przycinanie "po kwiatach" stosuje się u roślin u których głównym atutem są kwiaty właśnie, i ma to na celu to, żeby nie tracić momentu, kiedy rośłiny są najpiękniejsze. Dlatego trzeba zdążyć potem przyciąć gałązki, zanim wypuszczą liście (a niektóre gatunki właśnie wtedy decydują, na czym będą kwitły w przyszłym roku, np kamelia). Innymi słowy: możesz przyciąć PRZED kwitnieniem, dla zdrowia rośliny nie będzie to miało złego wpływu, tyle że obetniesz pąki kwiatowe i juz w tym roku kwiatów nie będzie. A więc jeśli nie kwitła (jakakolwiek by nie była przyczyna) możesz ciąć kiedy zaczyna wypuszczać pąki - właściwie tak szybko, jak się zorientujesz że zaczynają się rozwijać same liście. ten moment jest trudny do wyłapania, bo mamy nadzieję ze tepęczniejace paki to kwiaty, a kiedy się okazuje że to liście, to już zbyt późno na cięcie. Więc jeśli ten odpowiedni moment już minął, liście się rozwinęły, to trzeba faktycznie poczekać do przyszłego roku, bo azalie faktycznie nie lubią przycinania w takim momencie: często przycięta gałąź obumiera, nie uaktywniają się żadne śpiące oczka.
Przycinanie "po kwiatach" stosuje się u roślin u których głównym atutem są kwiaty właśnie, i ma to na celu to, żeby nie tracić momentu, kiedy rośłiny są najpiękniejsze. Dlatego trzeba zdążyć potem przyciąć gałązki, zanim wypuszczą liście (a niektóre gatunki właśnie wtedy decydują, na czym będą kwitły w przyszłym roku, np kamelia). Innymi słowy: możesz przyciąć PRZED kwitnieniem, dla zdrowia rośliny nie będzie to miało złego wpływu, tyle że obetniesz pąki kwiatowe i juz w tym roku kwiatów nie będzie. A więc jeśli nie kwitła (jakakolwiek by nie była przyczyna) możesz ciąć kiedy zaczyna wypuszczać pąki - właściwie tak szybko, jak się zorientujesz że zaczynają się rozwijać same liście. ten moment jest trudny do wyłapania, bo mamy nadzieję ze tepęczniejace paki to kwiaty, a kiedy się okazuje że to liście, to już zbyt późno na cięcie. Więc jeśli ten odpowiedni moment już minął, liście się rozwinęły, to trzeba faktycznie poczekać do przyszłego roku, bo azalie faktycznie nie lubią przycinania w takim momencie: często przycięta gałąź obumiera, nie uaktywniają się żadne śpiące oczka.
Anna Dorota
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 18
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Co do pąków to właśnie taka sytuacja była u mnie. Na cieniutkich gałązkach rozwinęły się liście, ale na czubkach grubszych tkwiły grube, napęczniałe pąki - liczyłem na kwiaty, a widzę, że raczej będą to liście, więc niech rośnie zdrowo - liści trochę będzie więc i tyć pewnie azalia będzie.
dodano 19.05.2006
No i okazało się jednak, że te nabrzmiałe pąki to spore białe kwiaty.
dodano 19.05.2006
No i okazało się jednak, że te nabrzmiałe pąki to spore białe kwiaty.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Damian S.
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 18
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
Witam odgrzebuję ten temat aby pokazać jak dziś omawiana azalia wygląda. Zwłaszcza chcę tu pokazać członkom ŚGEB to o czym mówiłem w kwestii doboru materiału na bonsai pod względem skali. Na małe drzewka wcale nie należy przewidywać młodych roślinek jakie często są kupowane w małych doniczkach. Zobaczcie zresztą sami jak wygląda dziś moja azalka wysokości ok 25 cm i z jakiej rośliny powstaje. W żadnym razie nie ma tu czym się popisywać, jednak chcę pokazać coś na poparcie moich racji, które próbowałem Wam przedstawić.
- Załączniki
-
- rok temu i dorzucone zdjęcie obecne dla pokazania skali
- skala.jpg (69.85 KiB) Przejrzano 5238 razy
-
- azalka na dzień dzisiejszy - ok 17 miesięcy od zakupu
- teraz.jpg (65.93 KiB) Przejrzano 5239 razy
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Damian S.