Witam !
Przeczytałam już większość rzeczy które dotyczyły mojego nowego drzewka.
Nie ma wątpliwości iż jest to wiąz drobnolistny. Dostałam od chłopaka. Bardzo mi sie podoba i był taki czas ze chcialam sobie takiego sprawic, wiec chciałabym się nim zająć najlepiej jak potrafię.
Przejdę od razu do konkretu. Nie mam bladego pojecia gdzie go trzymać
Na zewnątrz odpada nie mam gdzie i chyba juz za zimno. Jedynym rozwiazaniem jest okno w kuchni, pod ktorym jest niestety kaloryfer, ale pomyslalam, zeby okno bylo caly czas uchylone a obok drzewka postawic pojemniczek z wodą, żeby parowała i nawilżała.
Drzewko jest chyba w dobrym stanie. Ma piękne zielone listki i zauwazylam ze puszcza nowe listki wiec pewnie mu za cieplo bo zima ;)
Co radzicie? Bardzo prosze o odpowiedĽ, nawet najbardziej krytyczną.
Dziękuję Patrycja
Dostałam drzewko i co dalej ?
-
argonautica
Dostałam drzewko i co dalej ?
- Załączniki
-
- drzewko 4.jpg (95.34 KiB) Przejrzano 2508 razy
-
- drzewko 3.jpg (74.39 KiB) Przejrzano 2508 razy
-
- drzewko 2.jpg (94.63 KiB) Przejrzano 2508 razy
-
- drzewko 1.jpg (82.53 KiB) Przejrzano 2508 razy
- fidelpatcha
- wspieram forum (brąz)

- Posty: 769
- Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
- 19
- Imie i nazwisko: Damian Skiba
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice
Pojemniczek z wodą jest oczywiście dobrym pomysłem. Swoją drogą ja doświadczenia z kuchnią mam raczej dobre - spora wilgotność.
Otwieraniem okna możesz jednak zafundować mu przeciągi, a to nie zdrowo.
A tak poza tym to poczytaj w Gatunkach... o swoim drzewku
Otwieraniem okna możesz jednak zafundować mu przeciągi, a to nie zdrowo.
A tak poza tym to poczytaj w Gatunkach... o swoim drzewku
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
Damian S.
-
argonautica
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)

- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 21
- Lokalizacja: Zawiercie
Tak, cały czas - lepiej żeby był to spory pojemnk, najlepiej kuwetka lub płaska miseczka: chodzi o dużą powierzchnię parowania. Woda w szklance niczego nie załatwi. Jeśli obok stoją inne rośliny, to tym lepiej, wilgotnosć wzrasta, bo zawsze coś paruje.
Jeśli chodzi o grzejnik: wysoka temperatura jest mniej szkodliwa niż się początkującym wydaje: z grzejnikami chodzi przeda wszystkim o SUCHE powietrze, temeratura ma znaczenie dopiero potem. Jeśli zapewnisz nawilżanie, spryskasz co jakiś czas wodą przegotowaną to OK. Natomiast przeciag moze być zabójczy, nawet jeśłi zostawiasz niewielką szparkę, za to prąd powietrza będzie skierowany wprost na roślinę. No bo z jednej strony nawilżasz, a z drugiej strony temperatura zimnego strumienia powietrza powoduje szybkie wychłodzenie - i liście zaczynają spadać. Nawet ficusy, tak odporne na złe warunki jakie im fundujemy zimą, potrafią paść od przeciągu...
Jeśli chodzi o grzejnik: wysoka temperatura jest mniej szkodliwa niż się początkującym wydaje: z grzejnikami chodzi przeda wszystkim o SUCHE powietrze, temeratura ma znaczenie dopiero potem. Jeśli zapewnisz nawilżanie, spryskasz co jakiś czas wodą przegotowaną to OK. Natomiast przeciag moze być zabójczy, nawet jeśłi zostawiasz niewielką szparkę, za to prąd powietrza będzie skierowany wprost na roślinę. No bo z jednej strony nawilżasz, a z drugiej strony temperatura zimnego strumienia powietrza powoduje szybkie wychłodzenie - i liście zaczynają spadać. Nawet ficusy, tak odporne na złe warunki jakie im fundujemy zimą, potrafią paść od przeciągu...
Anna Dorota
-
argonautica
