Witam,
na samym początku chciałem wszystkich serdecznie powitać. Piszę tutaj pierwszy raz, sztuką bonsai zainteresowałem się intensywnie jakieś 3 miesiące temu, chociaż od bardzo dawna myślałem, że takie drzewka to fajna sprawa. Przez ten okres gromadziłem wiedzę, przeczytałem masę artykułów, które dostępne są w sieci i gazetach, kupiłem też dwie książki, które przeczytałem „od dechy do dechy”. Tak więc wiedzę jakoś tam posiadam, ale wiadomo… wiedze to nie doświadczenie, tak prawdę tylko ono się liczy.
W sobotę nabyłem w szkółce ogrodniczej Serisse Foetida, dużo czytam o tej odmianie i wiem, że roślina nie jest łatwa w uprawie. Tak naprawdę nie chciałem zaczynać swojej przygody w bonsai właśnie od Serissy, ale pech chciał (albo nie), że to właśnie nad nią zlitowało mi się serducho. Kupiłem ją za 29,90zł, roślina jak na moją wiedzę jest w złej kondycji: odpada kora od pnia głównego (na dole), na pniu widnieje też biała pleśń (nie wiem czy to pleśń/grzyb, ale pobodnie wygląda), codziennie pojawiają się nowe żółte liście, które odpadają. Po zakupie roślina miała tak sucho, że można było bryłą korzeniową rozwalać orzechy. ;) Zdecydowałem się jednak kupić to roślinkę zdając sobie sprawę z jej stanu. Zależy mi żeby ją odratować, jeżeli nie uda się w całości to, chociaż jakiś fragment. Dlatego też liczę na Waszą . Drodzy Forumowicze!
Poniżej prezentuje dwa zdjęcia, pierwsze to zdjęcia przedstawiające realny wygląd drzewka (zrobione 30 min temu), drugie to fotomontaż, przedstawia styl w jakim chciałbym prowadzić to drzewko. Nie wiem tylko czy dodatkowo obciążać roślinkę dodatkowymi zabiegami związanymi z obcinaniem?
Co sądzicie o tym drzewku i jako oceniacie jego szanse?
Czekam na opinię i porady.
Pozdrawiam,
Tomek
Serissa Foetida potrzebuje Waszej .!
- Pen-Jing
- Posty: 48
- Rejestracja: 20 lis 2006, 13:34
- 17
- Imie i nazwisko: Tomek
- Województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Serissa Foetida potrzebuje Waszej .!
- Załączniki
-
- drzewko1.jpg (62.41 KiB) Przejrzano 5405 razy
-
- drzewko2.jpg (60.55 KiB) Przejrzano 5403 razy
"Kiedy uczeń jest gotowy, mistrz zawsze się pojawi"
www.sztukabonsai.pl
www.sztukabonsai.pl
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Kupowanie z rozmysłem drzewka w złym stanie to strzał samobójczy: w ten sposób najłatwiej przynieść sobie do domu jakieś niemiłe pasożyty (np. przędziorki), które przelezą na inne rośliny i przy odrobinie pecha po 2 miesiącach masz wszystkie rośliny w domu w podobnym stanie, a pozbyć się pasożytów nie tak łatwo. Poza tym daruj, ale jeśli nie masz pojęcia jak utrzymać serissę w dobrym stanie, to czemu myślisz, że z chorą będzie fajniej?
W każdym razie:
1. Poczytać na tym forum i w necie o wymaganiach serissy
2. Zapewnić jej warunki jakich wymaga (światło, wilgotność)
3. Nie nawozić, nie ciąć, najlepiej nie przesadzać - nie robić żadnych cudów które będą ją kosztowały szok i siły - bo jest osłabiona i chora
4. Sprawdzać czy nie ma pasożytów i usuwać je ostrożnie, jeśli są
5. Czekać
Niestety nie wiadomo od jak dawna choruje (skoro kora już odłazi od pnia!) - bardzo prawdopodobne więc, że teraz zdechnie nawet w idealnych warunkach w szklarni.
W każdym razie:
1. Poczytać na tym forum i w necie o wymaganiach serissy
2. Zapewnić jej warunki jakich wymaga (światło, wilgotność)
3. Nie nawozić, nie ciąć, najlepiej nie przesadzać - nie robić żadnych cudów które będą ją kosztowały szok i siły - bo jest osłabiona i chora
4. Sprawdzać czy nie ma pasożytów i usuwać je ostrożnie, jeśli są
5. Czekać
Niestety nie wiadomo od jak dawna choruje (skoro kora już odłazi od pnia!) - bardzo prawdopodobne więc, że teraz zdechnie nawet w idealnych warunkach w szklarni.
Anna Dorota
W kazdm badz razie jak trzyma sie lepiej, bron Cie panie Boze przesadzac, ciac i co tylko jeszcze. Tak jak Dorota pisala...Sporo czytaj i postaraj sie ja utrzymac do kolejnej wiosny...Nawet z formowaniem sobie daruj...Drzewko ledwo uszlo z zyciem wiec nie ma sensu je obciazac nowymi zabiegami...Nawet w wiosne, chyba ze za rok...