
Formowałem dziś takiego oto jałowca:

Wprawy jeszcze za dużej nie mam, ale udało mi się ukręcić coś takiego:

Wiem, że nie jest to dzieło sztuki

Problem mam jedynie z dolną gałęzią. Narazie postanowiłem ją zostawić, pewnie troche popracuje nad nebari. Zresztą, jęsli teraz zrobiłbym z niej jina, nie wyglądało by to najlepiej, ponieważ rośnie prostopadle do pnia. W każdym razie, oprócz jina zastanawiam się nad zrobieniem sokana. Kłopot w tym, że nie wyrasta tuż przy ziemi, a 2-3 cm nad nią. Narazie niech sobie rośnie. Zgrubije, nabierze masy, bedę myślał
