Wielki grubosz - potrebna . w dopracowaniu drzewka :)
Wielki grubosz - potrebna . w dopracowaniu drzewka :)
Hej,
zdobylem material szkoleniowy
bylem u dziewczyny - mieszka w bloku - zauwazylem takie drzeeewo i zaczalem chodzic po calym pietrze i sie pytac czyj jest - w 6 mieszkaniu z rzedu dowiedzialem sie, ze jest zawada calego pietra, i ze jak chce to moge go sobie zabrac pod warunkiem ze bede o niego dbal :D
a teraz do konkretow - mam juz 2 inne grubosze, ale dopiero rosna, w zwiazku z tym nie bardzo sie znam - rozdzielilem tego grubosza na dwa mniejsze i przesadzilem do wiekszych pojemnikow, bo byl taki ciezki, ze nie mogl ustac w pionie.
Jest troche zapuszczony - ma wielkie liscie pewnie z braku slonca.
Z powodu nie obracania go, rosl w jedna strone wiec jest troche nierownomiernie rozrosniety.
Prosze dajcie znac jak go przyciac, i jak uszczykiwac, i gdzie, zeby listki sie pomniejszyly.
P.S. Fotki trochenie w kolejnosci mi wyszly - na dole jst w calosci jeszcze z dwoma pniami - potem jest rodzielony i jednego z nich przycialem juz a drugiego wg mnie ladniejszego zostawilem.
zdobylem material szkoleniowy
bylem u dziewczyny - mieszka w bloku - zauwazylem takie drzeeewo i zaczalem chodzic po calym pietrze i sie pytac czyj jest - w 6 mieszkaniu z rzedu dowiedzialem sie, ze jest zawada calego pietra, i ze jak chce to moge go sobie zabrac pod warunkiem ze bede o niego dbal :D
a teraz do konkretow - mam juz 2 inne grubosze, ale dopiero rosna, w zwiazku z tym nie bardzo sie znam - rozdzielilem tego grubosza na dwa mniejsze i przesadzilem do wiekszych pojemnikow, bo byl taki ciezki, ze nie mogl ustac w pionie.
Jest troche zapuszczony - ma wielkie liscie pewnie z braku slonca.
Z powodu nie obracania go, rosl w jedna strone wiec jest troche nierownomiernie rozrosniety.
Prosze dajcie znac jak go przyciac, i jak uszczykiwac, i gdzie, zeby listki sie pomniejszyly.
P.S. Fotki trochenie w kolejnosci mi wyszly - na dole jst w calosci jeszcze z dwoma pniami - potem jest rodzielony i jednego z nich przycialem juz a drugiego wg mnie ladniejszego zostawilem.
- Załączniki
-
- 100_2831.jpg (96.84 KiB) Przejrzano 7351 razy
-
- 100_2837.jpg (66.93 KiB) Przejrzano 7351 razy
-
- 100_2838.jpg (70.09 KiB) Przejrzano 7352 razy
-
- 100_2839.jpg (78.05 KiB) Przejrzano 7351 razy
-
- 100_2840.jpg (73.69 KiB) Przejrzano 7351 razy
-
- 100_2841.jpg (75.79 KiB) Przejrzano 7350 razy
-
- 100_2829.jpg (93.47 KiB) Przejrzano 7350 razy
-
- 100_2828.jpg (94.7 KiB) Przejrzano 7350 razy
dzieki mi tez sie crasulka podoba
chetnie zrobie miotelke - tylko nie wiem jak - liscie za duze i nie wiem czy je oberwac wszystkie czy co zrobic innego zeby wypuscil mniejsze.
poza tym nie wiem czy nie oberwac w calosci galazaki, ktora najbardziej odchodzi na prawo, bo psuje cala rownowage...
pozdrawiam
chetnie zrobie miotelke - tylko nie wiem jak - liscie za duze i nie wiem czy je oberwac wszystkie czy co zrobic innego zeby wypuscil mniejsze.
poza tym nie wiem czy nie oberwac w calosci galazaki, ktora najbardziej odchodzi na prawo, bo psuje cala rownowage...
pozdrawiam
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 19
- Lokalizacja: Radom
Nie wiem ... może to przez to że za dopiero się obudziłem ,ale nie łapie przesłania pierwszego zdania .*>Arke<* pisze:Te małe gałazki urywaj,potem sa wieksze rany.
.*>Arke<* pisze: Co do lisci sa to sukulenty i ich lisci sie nie uszczykuje.Popsrostu daj go do światła
Liscie (szczególnie te ogromne ) jak naj bardziej można przycinaću krasuli ,ale najpierw trzeba się zastanowić dlaczego te liście są ogromne ! (chyba najczęstszym powodem jest za duzo wody i brak jakichkolwiek [cięć] ) . Przycina się je specyficznie (mozna obrywac ,albo przycinać -tylko inaczej niż inne rośliny . )
Wracajc do twojej rośliny ... myślałem że będzie wielki, a on taki średniak raczej . Moim zdaniem za mocno poucionałeś (to nie fikus - te rany już się nie zagoją tzn . nie zarosną jak ładnie na 'normalnych roślinach' ). Jeśli chcessz je zagęścić przycinaj (lub ubrywaj) nowe pedy ,nie przeginaj z podlewaniem czy tym bardziej z nawozem.
Ok zrobie jak mowisz. Co do za mocnego obciecia to z jednego drzewka zrobilem dwa i jedno wzialem na praktyke.
Co do warunkow to nie wiem jak on byl prowadzony, bo jak pisalem wyzej odratowalem go z klatki schodowej z bloku.
U mnie ma duzo slonca, cieplo, bo jakies 20 stopni. Podlewac bede oszczednie to juz wiem. Nawozic tez nei bede. Czytalem o uszczypywaniu listkow ,zeby sie pomniejszyly, tak tez zaczalem robic.
Mam nadzieje, ze beda efekty w postaci malych listkow
Aha mam duzy ogrod...czy moge go wywalic na dwor na sloneczko jak sie zrobi juz cieplej ?
Co do warunkow to nie wiem jak on byl prowadzony, bo jak pisalem wyzej odratowalem go z klatki schodowej z bloku.
U mnie ma duzo slonca, cieplo, bo jakies 20 stopni. Podlewac bede oszczednie to juz wiem. Nawozic tez nei bede. Czytalem o uszczypywaniu listkow ,zeby sie pomniejszyly, tak tez zaczalem robic.
Mam nadzieje, ze beda efekty w postaci malych listkow
Aha mam duzy ogrod...czy moge go wywalic na dwor na sloneczko jak sie zrobi juz cieplej ?
nie mialem centymetra przy sobie - ale byl tak wysoki ze sie sam przewracal.
rozdzielilem go na dwa grubosze i jeden przycialem mocno, a drugi zostawilem. ja galazki przycialem/ulamalem na takich wysokosciach zeby rozgaleziajac sie stwotrzyl jadne drzewko. Listki ulamuje tylko na pierscieniach galazki niekoniecznie.
Co do temp na zewnatrz to chyba sie znak pomylil
W Tomlinsonie jest napisane ze grubosz zniesie + 10 jako najnizsza temp zima.
rozdzielilem go na dwa grubosze i jeden przycialem mocno, a drugi zostawilem. ja galazki przycialem/ulamalem na takich wysokosciach zeby rozgaleziajac sie stwotrzyl jadne drzewko. Listki ulamuje tylko na pierscieniach galazki niekoniecznie.
Co do temp na zewnatrz to chyba sie znak pomylil
W Tomlinsonie jest napisane ze grubosz zniesie + 10 jako najnizsza temp zima.
hehehe - ale ja jej nie uformowalem - przeczytaj moj pierwsyz post w temacie - pozyskalem ja troche bezczelnie z klatki schodowej i potem go tylko przycialem tak jak wg mnie bylo najladniej.
Przed chwila go zmierzylem - crassulka bez donicy ma 48 cm wysokosci - z donica ma przeszlo 70 cm.
Jestem ogolnei zafascynowany gruboszami - mam mala plantacje, bo juz 3 inne mi rosna, teraz po cieciu bede mial naprawde armie gruboszy i to juz zdrewnialych.
poza tym udalo mi sie naklonic kolejna osobe, zeby mi przekazala grubosza z innego bloku, wiec bedzie kolejny naprawde wyrosniety material
szukac szukac i jeszcze raz szukac - przed kompem sie naprawde drzewek nie znajdzie.
a czesto jest tak, ze ludziom to drzewko przeszkadza i je oddadza za darmo o ile sie powie ze jestsie adeptem bonsai i sie zadba o niego :D
Przed chwila go zmierzylem - crassulka bez donicy ma 48 cm wysokosci - z donica ma przeszlo 70 cm.
Jestem ogolnei zafascynowany gruboszami - mam mala plantacje, bo juz 3 inne mi rosna, teraz po cieciu bede mial naprawde armie gruboszy i to juz zdrewnialych.
poza tym udalo mi sie naklonic kolejna osobe, zeby mi przekazala grubosza z innego bloku, wiec bedzie kolejny naprawde wyrosniety material
szukac szukac i jeszcze raz szukac - przed kompem sie naprawde drzewek nie znajdzie.
a czesto jest tak, ze ludziom to drzewko przeszkadza i je oddadza za darmo o ile sie powie ze jestsie adeptem bonsai i sie zadba o niego :D