Sadzonki Serissy
Sadzonki Serissy
Podczas mego pierwszego drutowana Serrisy (a raczej pierwszego drutowania w życiu ) zdarzyło się, że odpadły 3 końcówki gałązek – takie młode odrosty długości ok. 2-4cm… tak dla zgrywy wsadziłem je w ziemie… nawet nie wierzyłem, że coś z tego będzie. Jednak okazało się, iż wszystkie 4 „sadzonki” przeżyły 3 tygodnie. Teraz zaczynam się obawiać czy dobrze je traktuje. Co trzeba zrobić by się wzmocniły, można je od razu nawozić? Wątpię żeby tak szybko wypuściły pierwsze korzonki… Pomóżcie. Szkoda by było je zmarnować.
"Come back to us spiders
Come uncrushed my hand"
Come uncrushed my hand"
A czy rozsądne jest stawianie sadzonek wieczorami pod lampką? w końcu im więcej światła tym lepiej... słyszałem że żarówka daje ok 1/3 tego co słońce... tylko żeby ta sztuczność im nie zaszkodziła.
A co do korzeni to boję się wyjąć te sadzonki z ziemi i sprawdzić czy mają korzenie
A co do korzeni to boję się wyjąć te sadzonki z ziemi i sprawdzić czy mają korzenie
"Come back to us spiders
Come uncrushed my hand"
Come uncrushed my hand"
Z tą żarówką to nie jestem za bardzo pewena. Jeżeli jest to prawda to nie naświetlaj tych sadzonek, są za młode, a taka żarówka mogłaby im zaszkodzić, za bardzo nagrzać. Takie eksperymenty raczej dobrze nie działają jeśli nie wiemy co i jak.
Jeżeli nie wiesz czy sie ukorzeniły to zostaw je jeszcze na jakieś 2 tygodnie. Gdy będą miały korzenie to łatwo nie wyjdą z ziemi.
Sprawdzaj też czy nie puszczają młodych pędów- wtedy to nie masz sie o co martwić. Jednak gdy jakimś cudem nie będą miały korzeni to potraktuj ukorzeniaczem.
Pozdrawiam Olcia
Jeżeli nie wiesz czy sie ukorzeniły to zostaw je jeszcze na jakieś 2 tygodnie. Gdy będą miały korzenie to łatwo nie wyjdą z ziemi.
Sprawdzaj też czy nie puszczają młodych pędów- wtedy to nie masz sie o co martwić. Jednak gdy jakimś cudem nie będą miały korzeni to potraktuj ukorzeniaczem.
Pozdrawiam Olcia
Witam,
Temat doświetlania roślin był już poruszany na forum viewtopic.php?t=1560&highlight= także sobie poczytaj.
Zwykłe żarówki odpadają bo nic nie dają
Temat doświetlania roślin był już poruszany na forum viewtopic.php?t=1560&highlight= także sobie poczytaj.
Zwykłe żarówki odpadają bo nic nie dają
Pozdrawiam
Tomek Dzieninis
Tomek Dzieninis
Pomijając fakt, że długość fali światła jest nieodpowiedniam, to dodatkowo żarówka dostarcza duuużo ciepła. Jeśli roślinki nie mają rozwiniętych korzeni, to mogą mieć problem z pobieraniem odpowiedniej ilości wody i prawdopodobnie je wysuszysz. Jeśli będą stały gdzieś w słońcu to powinno to zupełnie wystarczyć. W żadnym razie nie podawaj im nawozu, zniszczysz ich delikatne korzenie (o ile jakieś już się rozwinęły). Dbaj przede wszystkim o odpowiednie nawodnienie i wilgotność. Dobrze byłoby stworzyc im warunki cieplarniane - na przykład nakryć jakąś przepuszczającą światło folią.
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
Dzięki waszej . moje sadzonki wyglądają świetnie (wg. Mnie:) )tylko ostatnio zaniepokoiła mnie jedna rzecz. W sumie większość sadzonek ma grubo ponad miesiąc, wiec korzenie powinna już puścić. Ziemia nigdy nie była zmieniana, dosypywana czy coś tam z nią robiono, więc wszystkie nie potrzebne chwasty powinny już dawno wyrosnąć, a jeszcze szybciej biorąc pod uwagę, że była w "foliowej szklarni". Więc w takim razie, co TO jest? Czy to jest możliwe, że to coś to Serissa z korzenia innej sadzonki? Czy to można spokojnie wyrwać i nie zawracać sobie tym... czterech liter?
- Załączniki
-
- DSCN4207.JPG (83.1 KiB) Przejrzano 6909 razy
"Come back to us spiders
Come uncrushed my hand"
Come uncrushed my hand"
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 19
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań