fikus 2
fikus 2
Witam, przedstawiam Wam moje nowe fikusiki Załączam zdjęcia przed i po formowaniu. W tym poście fikus 2. wysokość drzewka bez doniczki 24cm.
- Załączniki
-
- przed...
- fikusik2__4 strony.jpg (45.94 KiB) Przejrzano 4825 razy
-
- po...
- fikusik__2.jpg (29.07 KiB) Przejrzano 4825 razy
szukam mojego fikusika i szukam...a on wylądował w Market bonsai ...życzę moderatorowi znalezienia takiego drzewka w markecie
...i nie chciałbym być tu Ľle zrozumiany - drzewko nie jest jakieś super, ale jest w miarę poprawnie uformowane co raczej w marketach się nie zdarza...
czytałem polemikę na temat market bonsai (chyba na forum PAB).. i zgadzam się z tym, że nie każdy fikus czy inny indoor to marketbonsai...tak na marginesie to chyba przydałby się dział INDOOR...

czytałem polemikę na temat market bonsai (chyba na forum PAB).. i zgadzam się z tym, że nie każdy fikus czy inny indoor to marketbonsai...tak na marginesie to chyba przydałby się dział INDOOR...
Ergi, prosze nie przesadzaj. Przeciez to jest marketsai. Tez rosnie na swoistej plantacji posrod tysiecy podobnych do siebie w Chinach.
Marketsai sa lepsze i gorsze a to jest wlasnie lepsze. Sposrod drzewek okreslonej wielkosci pojawiaja sie perelki (nawet w marketach), ktore umknely wzrokowi we wczesniejszej selekcji. A co to za roznica czy sie cos kupilo w ikei, obi czy w pobliskiej kwiaciarni czy gieldzie?
Wazne jest tylko, aby dana roslina byla ciekawa.
Marketsai sa lepsze i gorsze a to jest wlasnie lepsze. Sposrod drzewek okreslonej wielkosci pojawiaja sie perelki (nawet w marketach), ktore umknely wzrokowi we wczesniejszej selekcji. A co to za roznica czy sie cos kupilo w ikei, obi czy w pobliskiej kwiaciarni czy gieldzie?
Wazne jest tylko, aby dana roslina byla ciekawa.
Pozdrawiam,
Emil
Emil
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
- 19
- Lokalizacja: Kalisz
Roślina nie zasługuje na wasze po*** miano market-bonsai. Ktoś chce mieć w swej kolekcji fikusa retusa to jak ma go zdobyc? Nie łatwo znależc materiał z tego gatunku "wyprodukowane" jako normalna roślina doniczkowa. To tyczy się też wiązów drobnlistnych, sageretii itp itd.
Gratuluje autorowi tak wspaniałego drzewka- BONSAI.
Zreszta opis działu mówi: FICUSY W STĘPNEJ FAZIE FORMOWANIA. Wydaję mnie się, ze ta faza minęła.....
Gratuluje autorowi tak wspaniałego drzewka- BONSAI.
Zreszta opis działu mówi: FICUSY W STĘPNEJ FAZIE FORMOWANIA. Wydaję mnie się, ze ta faza minęła.....
Artysta jest ÂźrĂłdÂłem dzieÂła. DzieÂło jest ÂźrĂłdÂłem artysty.
na wiosnę zawsze "przesadzam"
, a tak na poważnie - naprawdę nie chciałbym tutaj rozpoczynać dyskusji na temat marketbonsai - na forum Pab zostało już chyba wszystko powiedziane...natomiast jeżeli już mam się wypowiedzieć to słowo marketbonsai uważam za pejoratywne - i rozumiem, że można tak nazywać drzewka ścinane na dużą skalę bez żadnej inwencji twórczej i sprzedawane jako "bonsai" aby cieszyły oko przez jakiś czas...ale gdy wyszukamy drzewko(nawet na giełdzie czy markecie), pielęgnujemy je, nadajemy mu formę i zaczyna wyglądać jak drzewko bonsai jego pochodzenie nie powinno go dyskredytować...

Wtrące swoje 3 gr
Początkowo myślałem, że dzrewo znalazło się w dziale market bonsai, bo ergi je tam umieścił - a tu okazuje się, że zrobił to mod. Uważam to za lekkie nieporozumienie - nie jest wcale prosto ukształtować marketowego (chyba) fikusa tak, aby wyglądał jak ten na zdjęciu. W ten sposób stawia się go w jednym rzędzie z całym tym marketowym badziewiem, które codziennie ląduje na forum z pytaniami "a czemu wszystkie liście opadły?" "jak drutować?" "ile razy na godzinę podlewać?" itp. Zgadzam się z ergim, że sama nazwa market bonsai brzmi pejoratywnie, nawet lekko ironicznie, by nie powiedzieć szyderczo, sam lekko zdrażniłbym się, gdyby ktoś tam wrzucił moje fikusy, nad którymi pracuję któryś rok, a zostały zakupione w tesco.
szymon
Początkowo myślałem, że dzrewo znalazło się w dziale market bonsai, bo ergi je tam umieścił - a tu okazuje się, że zrobił to mod. Uważam to za lekkie nieporozumienie - nie jest wcale prosto ukształtować marketowego (chyba) fikusa tak, aby wyglądał jak ten na zdjęciu. W ten sposób stawia się go w jednym rzędzie z całym tym marketowym badziewiem, które codziennie ląduje na forum z pytaniami "a czemu wszystkie liście opadły?" "jak drutować?" "ile razy na godzinę podlewać?" itp. Zgadzam się z ergim, że sama nazwa market bonsai brzmi pejoratywnie, nawet lekko ironicznie, by nie powiedzieć szyderczo, sam lekko zdrażniłbym się, gdyby ktoś tam wrzucił moje fikusy, nad którymi pracuję któryś rok, a zostały zakupione w tesco.
szymon