Domowy iglak dla poczÄ…tkujÄ…cego
Domowy iglak dla poczÄ…tkujÄ…cego
Witam wszytkich miłośników bonsai!
Jestem zainteresowany tematyką bonsai.Na razie znajduję się na etapie zbierania informacji o tych drzewkach.Z coraz większą śmiałością zastanawiam się nad zakupem i "hodowlą" takiego cudeńka.
Na razie nie potrafię powiedzieć wiele o swoich oczekiwaniach wobec bonsai.Nie potrafię stwierdzić, ktory gatunek będzie dla mnie (i dla samego drzewka również, z oczywistych względów ) najlepszy.
Planuję zajmować się drzewkiem typowo domowym.Dodatkowo, zachorowałem na bonsai iglaste.Z tego powodu chciałbym prosić o poradę, jaki gatunek iglastego drzewka powinienem wybrać, by jego pielęgnacja zdała egzamin w domowych warunkach.Koniecznie iglak!
Czy istnieją w ogole gatunki spełniające moje wymagania tj.prostota "hodowli", igły,dom?
Z góry dziękuję za wszelkie (nawet najbardziej oczywiste) porady.Jestem całkowicie zielony w temacie bonsai i każda informacja jest dla mnie na wagę złota.
Mam nadzieję, że umieściłem posta w odpowiednim miejscu.W przeciwnym wypadku proszę moderatorów o wyrozumiałość ;)
Jestem zainteresowany tematyką bonsai.Na razie znajduję się na etapie zbierania informacji o tych drzewkach.Z coraz większą śmiałością zastanawiam się nad zakupem i "hodowlą" takiego cudeńka.
Na razie nie potrafię powiedzieć wiele o swoich oczekiwaniach wobec bonsai.Nie potrafię stwierdzić, ktory gatunek będzie dla mnie (i dla samego drzewka również, z oczywistych względów ) najlepszy.
Planuję zajmować się drzewkiem typowo domowym.Dodatkowo, zachorowałem na bonsai iglaste.Z tego powodu chciałbym prosić o poradę, jaki gatunek iglastego drzewka powinienem wybrać, by jego pielęgnacja zdała egzamin w domowych warunkach.Koniecznie iglak!
Czy istnieją w ogole gatunki spełniające moje wymagania tj.prostota "hodowli", igły,dom?
Z góry dziękuję za wszelkie (nawet najbardziej oczywiste) porady.Jestem całkowicie zielony w temacie bonsai i każda informacja jest dla mnie na wagę złota.
Mam nadzieję, że umieściłem posta w odpowiednim miejscu.W przeciwnym wypadku proszę moderatorów o wyrozumiałość ;)
- Sentinel
- Posty: 127
- Rejestracja: 16 maja 2005, 14:35
- 19
- Imie i nazwisko: Bartosz K
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Hm, ciekawe pytanie. Iglaki to z reguły gatunki północy i potrzebują zimowania w niskich temperaturach. Nawet bardziej południowe gatunki jak cyprysy czy metasekwoje nie wytrzymają w domu, czególnie że iglaki lubią światło. Na pewno nie nasze rodzime i w ogóle żadne europejskie.
Trzeba więc szukać iglaków tropikalnych. Ja słyszałem tylko o araucarii - drzewko z Australii, ale nie wiem jak nadaje się na bonsai. Wygląda, że węzły są dość oddalone i gałęzie wyrastają licznie na jednej wysokości (okółkowo) jak u świerka. Jest zresztą spokrewniona ze świerkiem. W naszych mieszkaniach rośnie Ľle za co winę ponoszą zbyt ciepłe pomieszczenia, jak i duże zanieczyszczenie naszych miast. W naszym klimacie rozmnaża się tylko z sadzonek wierzchołkowych.
http://www.araucaria.nl/indexeng.htm
Jeśli więc chcesz koniecznie iglaka a nie masz doświadczenia to jednak lepiej będzie outdoor. Doniczkę można zamocować nawet za oknem - jeśli np. nie masz balkonu.
Pozdrawiam
Bartek
Trzeba więc szukać iglaków tropikalnych. Ja słyszałem tylko o araucarii - drzewko z Australii, ale nie wiem jak nadaje się na bonsai. Wygląda, że węzły są dość oddalone i gałęzie wyrastają licznie na jednej wysokości (okółkowo) jak u świerka. Jest zresztą spokrewniona ze świerkiem. W naszych mieszkaniach rośnie Ľle za co winę ponoszą zbyt ciepłe pomieszczenia, jak i duże zanieczyszczenie naszych miast. W naszym klimacie rozmnaża się tylko z sadzonek wierzchołkowych.
http://www.araucaria.nl/indexeng.htm
Jeśli więc chcesz koniecznie iglaka a nie masz doświadczenia to jednak lepiej będzie outdoor. Doniczkę można zamocować nawet za oknem - jeśli np. nie masz balkonu.
Pozdrawiam
Bartek
Ostatnio zmieniony 22 gru 2005, 13:29 przez Sentinel, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Bartek
Bartek
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Podocarpus, ale: drogi (chociaż ostatnio częściej je widuję w sprzedaży) i niezupełnie "choinkowato" wygląda.
Proponuję dla iglaków zaadaptować raczej parapet zewnętrzny lub kawałek miejsca na balkonie.
Poza tym odsyłam do działu "przeczytaj zanim coś napiszesz" - jest tam masę rzeczy na ten temat...
...i jako moderator przesuwam post do działu PODSTAWY
Proponuję dla iglaków zaadaptować raczej parapet zewnętrzny lub kawałek miejsca na balkonie.
Poza tym odsyłam do działu "przeczytaj zanim coś napiszesz" - jest tam masę rzeczy na ten temat...
...i jako moderator przesuwam post do działu PODSTAWY
Anna Dorota
Dziękuję za porady.Informacje o preferencjach iglaków ("raczej outdoor") średnio mnie cieszą.Ale może podejdĽmy z innej strony.
Bardzo podobają mi się drzewka niebanalne.Za takie uważam właśnie iglaki, które miałem okazję oglądać na zdjęciach.Ubolewam, że nie miałem nigdy sposobności by zetknąć się z drzewkiem bonsai na żywo.Być może stąd moje preferencje pro-iglaste - jestem świadomy, że oglądając jedynie fotografie wiele tracę.Przecież to jedynie płaski, jednowymiarowy obraz.Niemniej - bazując właśnie na takim sposobie oceny drzewek - stwierdzam, że niektore gatunki w zbyt dużym stopniu przypominają to co zazwyczaj spotykamy w doniczkach.Wielką zaletą bonsai jest w moim odczuciu ich unikalność.Patrząc na - uchodzące także za bonsai - fikusy takiego wrażenia nie odnoszę.Zbyt to pospolite, zbyt dalekie od mojego wyobrażenia o "namiastce lasu w domu".SZukam zatem gatunku rzadko spotykanego w doniczkach jako zwykła roślina doniczkowa.Strzał w grupę iglastą wydał mi się zatem naturalny - wszak trudno uświadczyć iglaka w doniczce.To oczywiście ogląd totalnego laika - założyłem, że przy moim strzale mogę w nic nie trafić.
Czy zatem - bazując na mojej powyższej wypowiedzi - jesteście w stanie podsunąć mi pod nos gatunek o niebanalnym (wiem, że interpretacji tego słowa może być wiele, ale spróbuję ) wyglądzie?Do tego - nie zależy mi raczej na odkrywaniu "nowego" - czyli nauka gatunku araucaria odpada.Jestem świadomy, że w przypadku rzadkich roślin mało jest na sieci wypowiedzi dotyczących ich pielęgnacji.A to nie sprzyja nauce, a przede wszystkim "zdrowiu" roślinki.Nie chciałbym by drzewko umarło, tylko dlatego, że wybrałem gatunek mało odpowiadający początkującemu bonsaiście.Chciałbym korzystać z tego co mają do powiedzenia inni - bardziej doświadczeni "hodowcy" tych drzewek.Nie wątpię, że naprawdę unikalnych (wizualnie) gatunkow jest co nie miara.Pytanie:które to? :>
Dodatkowo chciałbym koniecznie roślinę, którą mógłbym bezwarunkowo trzymać w domu i jako laik łatwo sobie z nią poradzić i dojść do satysfakcjonujących efektów.Co polecacie?
AnnaDorota:polecony przez Ciebie dział oczywiście odwiedziłem, ale rozwiązania moich "rozterek" nie uświadczyłem.
PS.Mój wybór chciałbym oprzeć o coś niekoniecznie iglastego, koniecznie do domu i koniecznie odcinającego się wyglądem od pospolitych roślin doniczkowych.
PS2.Podocarpus rzeczywiście milutki.Cena również niczego sobie.Do przemyslenia (ale czy to in-door?).Oto on.
Bardzo podobają mi się drzewka niebanalne.Za takie uważam właśnie iglaki, które miałem okazję oglądać na zdjęciach.Ubolewam, że nie miałem nigdy sposobności by zetknąć się z drzewkiem bonsai na żywo.Być może stąd moje preferencje pro-iglaste - jestem świadomy, że oglądając jedynie fotografie wiele tracę.Przecież to jedynie płaski, jednowymiarowy obraz.Niemniej - bazując właśnie na takim sposobie oceny drzewek - stwierdzam, że niektore gatunki w zbyt dużym stopniu przypominają to co zazwyczaj spotykamy w doniczkach.Wielką zaletą bonsai jest w moim odczuciu ich unikalność.Patrząc na - uchodzące także za bonsai - fikusy takiego wrażenia nie odnoszę.Zbyt to pospolite, zbyt dalekie od mojego wyobrażenia o "namiastce lasu w domu".SZukam zatem gatunku rzadko spotykanego w doniczkach jako zwykła roślina doniczkowa.Strzał w grupę iglastą wydał mi się zatem naturalny - wszak trudno uświadczyć iglaka w doniczce.To oczywiście ogląd totalnego laika - założyłem, że przy moim strzale mogę w nic nie trafić.
Czy zatem - bazując na mojej powyższej wypowiedzi - jesteście w stanie podsunąć mi pod nos gatunek o niebanalnym (wiem, że interpretacji tego słowa może być wiele, ale spróbuję ) wyglądzie?Do tego - nie zależy mi raczej na odkrywaniu "nowego" - czyli nauka gatunku araucaria odpada.Jestem świadomy, że w przypadku rzadkich roślin mało jest na sieci wypowiedzi dotyczących ich pielęgnacji.A to nie sprzyja nauce, a przede wszystkim "zdrowiu" roślinki.Nie chciałbym by drzewko umarło, tylko dlatego, że wybrałem gatunek mało odpowiadający początkującemu bonsaiście.Chciałbym korzystać z tego co mają do powiedzenia inni - bardziej doświadczeni "hodowcy" tych drzewek.Nie wątpię, że naprawdę unikalnych (wizualnie) gatunkow jest co nie miara.Pytanie:które to? :>
Dodatkowo chciałbym koniecznie roślinę, którą mógłbym bezwarunkowo trzymać w domu i jako laik łatwo sobie z nią poradzić i dojść do satysfakcjonujących efektów.Co polecacie?
AnnaDorota:polecony przez Ciebie dział oczywiście odwiedziłem, ale rozwiązania moich "rozterek" nie uświadczyłem.
PS.Mój wybór chciałbym oprzeć o coś niekoniecznie iglastego, koniecznie do domu i koniecznie odcinającego się wyglądem od pospolitych roślin doniczkowych.
PS2.Podocarpus rzeczywiście milutki.Cena również niczego sobie.Do przemyslenia (ale czy to in-door?).Oto on.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2005, 14:04 przez cieglo, łącznie zmieniany 1 raz.
O typowo iglastym bonsai do domu zapomnij . Ewentualnie podcarpus jest to co prawda roślina iglasta ,ale czy on wygląda jak typowy iglak ? ,możesz się nieco rozczarować ,o "domowych"cyprysach z hipermarketu też raczej zapomnij (nie znam przypadku żeby takie drzewko przeżyło dłużej niż pół roku ,a tym bardziej w "typowo domowych" warunkach ). Araucarie możesz dostać w kwiaciarni ,ale na bonsai to się chyba nie bardzo nadaje .
nie napalaj się tylko i wyłącznie na iglaka to błędne myslenie ,niektóre rośliny liściaste tj np mirt można formować w podobny sposób jak rośliny iglaste ,do typowo domowych warunków nadaja się przede wszystkim ficusy o czym wszyscy truja juz do obrzydzenia .
P.S.
Wybierając nawet b. pospolita roślinę ,można stwożyć bardzo niepospolitą kompozyjcę .
Koniecznie iglak!
nie napalaj się tylko i wyłącznie na iglaka to błędne myslenie ,niektóre rośliny liściaste tj np mirt można formować w podobny sposób jak rośliny iglaste ,do typowo domowych warunków nadaja się przede wszystkim ficusy o czym wszyscy truja juz do obrzydzenia .
P.S.
Wygląd i pokrój rośliny zależy już w głównej mierze od twojej inwencji .koniecznie do domu i koniecznie odcinającego się wyglądem od pospolitych roślin doniczkowych.
Wybierając nawet b. pospolita roślinę ,można stwożyć bardzo niepospolitą kompozyjcę .
Zdecydowanie zmieniam nastawienie Patrz mój poprzedni post.acer6 pisze:nie napalaj się tylko i wyłącznie na iglaka
Rzecz, ktora właśnie zniechęca mnie do ficusów to pospolitość.A może się mylę i są ficusy "niebanalne"?
Rozumiem, że rzecz w odpowiednim "formowaniu"?acer6 pisze:Wybierając nawet b. pospolita roślinę ,można stwożyć bardzo niepospolitą kompozyjcę .
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Ależ, mój drogi!!! Z każdego drzewka mozna zrobić banalny krzak w doniczce, a z ficusa można zrobić naprawde NIEBANALNE RZECZY - zależy to od wrażliwosci formującego, jego umiejętnosci i wyczucia stylu. Ale z indoorami jest jedna sprawa; w mieszkaniach mają i tak za mało światła i wilgotności. Nie przyrastają tak dobrze jak byle drzewko w gruncie. Owszem, w szklarni czułyby się dobrze, ale kto z nas ma szklarnię? Ustawienie rosliny na parapecie skutkuje zwracaniem się liści i gałazek w jedną stronę i trzeba odwracać, kręcić i kombinować, jak już się coś podrutuje... Prawda jest taka, że bonsai w domu to jednak nie jest najlepszy pomysł, może bardzo małe formy... Trudno jest znależć roślinę z porządnym grubym pniem, tak naprawdę zrobienie z podocarpusa czy nawet mirtu czegoś podobnego do tego bonsai na przedstawionym przez ciebie zdjęciu nie trwałoby długo ALE GDZIE ZNALEŻĆ TAK GRUBY PODOCARPUS? A mirt to juz science fiction... Rośliny indoor rzadko takie są - warunki w domu nie nie słuzą tworzeniu grubych pni.
Anna Dorota
W książce W. Kawollka "Robimy bonsai" na stonie 214 znajduje się rozdział pt. "Mieszkaniowe iglaki", gdzie wymienione jest sporo gatunków, które mogą być hodowane w domu. Co prawda w większości są pewnie nie do zdobycia, ale zawsze... W tej samej książce autor podaje (str. 264), że np. Pinus pinea może stać nad gorącym kaloryferem. Co o tym sądzicie???
Pozdrawiam, Wojtek
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Bo stać może. Czemu nie. Może też stać na środku pokoju pod 40 watową żarówką, ale raczej dużej pociechy z niej nie będzie.
Prawda jest taka: w naszych mieszkaniach nie tylko iglaki, ale i wiązy drobnolistne czy karmony się nie udają. całkiem spore grono osób ma też problemy ze zwykłymi ficusami które zaczynają gubić liscie i wyciągać się z braku światła. Znam też (z widzenia) cyprysik stojący na oknie w bloku przynajmniej od 10 lat, piękny i zielony, prowadzony jako roślina doniczkowa, nie bonsai.
Nie czytałam jescze Kowollka, ale postaram się tam zajrzeć jak najprędzej w jakimś Empiku albo co. Może pinia moze być przechowywana w domu na czas zimy, ale wątpię by była tam w dobrym zdrowiu przez cały rok. Ja bym się nie podjęła, wolałabym jej zorganizpować jakiś zimny inspekt czy coś w tym rodzaju.
Prawda jest taka: w naszych mieszkaniach nie tylko iglaki, ale i wiązy drobnolistne czy karmony się nie udają. całkiem spore grono osób ma też problemy ze zwykłymi ficusami które zaczynają gubić liscie i wyciągać się z braku światła. Znam też (z widzenia) cyprysik stojący na oknie w bloku przynajmniej od 10 lat, piękny i zielony, prowadzony jako roślina doniczkowa, nie bonsai.
Nie czytałam jescze Kowollka, ale postaram się tam zajrzeć jak najprędzej w jakimś Empiku albo co. Może pinia moze być przechowywana w domu na czas zimy, ale wątpię by była tam w dobrym zdrowiu przez cały rok. Ja bym się nie podjęła, wolałabym jej zorganizpować jakiś zimny inspekt czy coś w tym rodzaju.
Anna Dorota
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Dobra ... a czy ktoś kiedys widział w Polsce pinię ? bo ja nie ,a poza tym na fotkach to wygląda dziwnie (przecież ma igły 10 do 20 cm ) . W książce Kawollek'a "robimy bonsai" jast cała masa przeróżnych gatunków ,które mogą być uprawiane w domu , lub takie które toleruja domowe warunki ale chyba z 3/4 tych gatunków nigdy na oczy nie widzałem (nie wiem moze gdzieś w dużym mieście da się je kupić ,albo na zachodzie )
Troche krzywdzące to co piszesz o fikusie.... to zdjęcie to oczywiście fikus zapewne po kilkudziesięciu, o ile nie więcej, latach pracy, ale no cóż... nie wiem czy to taki "banalny" gatunek. Byle jakie bonsai możesz zrobić ze wszystkiego, także z iglaka! Wszystko zależy od twojej pracy. Nie sugeruj się tym, że jakiś gatunek jest bardziej czy mniej "typowy". Tutaj człowiek jest artystą i końcowy efekt nie jest tylko kwestią gatunku.
- Załączniki
-
- Ficus_Banyan.jpg (33.93 KiB) Przejrzano 16049 razy
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 19
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
cieglo uczepie sie słow o cenie podokarpusa. To ile ty chcesz wydac za rosline/drzewko egzotyczne na dodatek iglaste do mieszkania?? 20 zeta? To sie ostro minales. Przeczytaj co znaczy słowo BONSAI roslina w misie/drzewo w misie tylko ze misa cena przekracza kilka/kilkanascie razy koszt rosliny a jesli nie posadzisz rosliny/drzewka w odpowiednim naczyniu to masz tylko drzewko w doniczce a nie BONSAI w pokoju.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
Tym czasem wracając do głównego pytania...
Moim zdaniem jest iglak , który mógłby Cię zainteresować.
Zanim jednak napiszę o który chodzi, to chcę zwrócić ci uwagę, że jest całe multum gatunków, które można wiele lat trzymac "bezkarnie" w domu, ale w miarę możliwości wystawiać je w lecie na balkony, zewnętrzne parapety itp. co sprzyja poprawie ich kondycji i często wzmaga rozwój. Często wymagają aby zapewnić im również nieco niższą niż pokojowa temperaturę, zimą. Do takich gatunkow niewątpliwie nalezy wiąz drobnolistny. Marnieje jeśli nie zapewnimy mu przynajmniej raz na 2-3 lata chłodnego (5 do 12 st. C) pomieszczenia zimą. Mam tez znajomego , który postanowil dobrze zabezpieczyć bryłę korzeniową, koronę i przezimować swoje wiązy na balkonie. Eksperyment się udał i wiazy rosną jak szalone. Jest i druga strona medalu: nie rośnie on też tak dobrze jeśłi nie damy mu pogrzać się w letnim słoneczku (bez przesadyzmu, rzecz jasna) i pokołysać się w ciepłym wiaterku.
Wiąz jest oczywiście tylko jednym z wielu takich przykładów.
Wracając do iglaka. Moim zdaniem powinieneś spróbować z cyprysem kalifornijskim (czy tez wielkoszyszkowym), łac. cupressus macrocarpa. Typowy iglak, tyle że z klimatu cieplejszego niz nasz , ale nie tropikalnego. Ostatnio coraz łatwiej go kupić, w szkółkach czy na giełdach , latem. Wyróżnia się bo jest bardzo żywozielony, a po roztarciu ma przyjemny cytrynowy zapach. Jest to właśnie jedna z rośłin , do której można odnieśc to co pisałem powyżej. Osobiście mam egzemplarz, który juz trzeci raz zimuje w pomieszczeniu, i nie widac by cokolwiek mu to szkodziło. Tak więc polecam, choćby na próbę.
Sadzonki które można dostać są świecowate i często gęste więc trzeba uruchomić wyobraĽnię, żeby coś z tego ukręcić. Młode cyprysy klaifornijskie mają dość chudy zazwyczaj pień , i trochę czasu mija zanim nabierze masy. To tyle na temat wad (jeśli można to tak ująć). Poza tym wiele wytrzymuje i stosunkowo (jak na iglaka) szybko się zagęszcza.
Moim zdaniem jest iglak , który mógłby Cię zainteresować.
Zanim jednak napiszę o który chodzi, to chcę zwrócić ci uwagę, że jest całe multum gatunków, które można wiele lat trzymac "bezkarnie" w domu, ale w miarę możliwości wystawiać je w lecie na balkony, zewnętrzne parapety itp. co sprzyja poprawie ich kondycji i często wzmaga rozwój. Często wymagają aby zapewnić im również nieco niższą niż pokojowa temperaturę, zimą. Do takich gatunkow niewątpliwie nalezy wiąz drobnolistny. Marnieje jeśli nie zapewnimy mu przynajmniej raz na 2-3 lata chłodnego (5 do 12 st. C) pomieszczenia zimą. Mam tez znajomego , który postanowil dobrze zabezpieczyć bryłę korzeniową, koronę i przezimować swoje wiązy na balkonie. Eksperyment się udał i wiazy rosną jak szalone. Jest i druga strona medalu: nie rośnie on też tak dobrze jeśłi nie damy mu pogrzać się w letnim słoneczku (bez przesadyzmu, rzecz jasna) i pokołysać się w ciepłym wiaterku.
Wiąz jest oczywiście tylko jednym z wielu takich przykładów.
Wracając do iglaka. Moim zdaniem powinieneś spróbować z cyprysem kalifornijskim (czy tez wielkoszyszkowym), łac. cupressus macrocarpa. Typowy iglak, tyle że z klimatu cieplejszego niz nasz , ale nie tropikalnego. Ostatnio coraz łatwiej go kupić, w szkółkach czy na giełdach , latem. Wyróżnia się bo jest bardzo żywozielony, a po roztarciu ma przyjemny cytrynowy zapach. Jest to właśnie jedna z rośłin , do której można odnieśc to co pisałem powyżej. Osobiście mam egzemplarz, który juz trzeci raz zimuje w pomieszczeniu, i nie widac by cokolwiek mu to szkodziło. Tak więc polecam, choćby na próbę.
Sadzonki które można dostać są świecowate i często gęste więc trzeba uruchomić wyobraĽnię, żeby coś z tego ukręcić. Młode cyprysy klaifornijskie mają dość chudy zazwyczaj pień , i trochę czasu mija zanim nabierze masy. To tyle na temat wad (jeśli można to tak ująć). Poza tym wiele wytrzymuje i stosunkowo (jak na iglaka) szybko się zagęszcza.
"Nie w poznaniu le¿y szczêœcie, lecz w d¹¿eniu do niego"
Edgar Alan Poe
Edgar Alan Poe
Oczywiście nie uważam, że bonsai załatwię za grosze.Co do ceny podokarpusa - wyraziłem zdziwienie z tego powodu, że nie mam zielonego pojęcia ile tego typu rzeczy mogą kosztować.Jak pisałem jestem zielony w temacie, nie posiadam w zasadzie żadnej wiedzy o tego typu roślinach - ujmuję w tym oczywiście także wiedzę typowo rynkową.Bolas pisze:cieglo uczepie sie słow o cenie podokarpusa
Jestem świadomy, że zabawa w bonsai to także spore nakłady finansowe.Jestem gotowy zainwestować w tę dziedzinę - widzę, że warto.Problemem w moim przypadku nie jest koszt a brak wiedzy.
Zapewne wynika to z mojej niewiedzy.Powoli rewiduję moje podejścieEva pisze:Troche krzywdzące to co piszesz o fikusie....
Olon:na pewno przyjrzę się tamatowi cyprysa bliżej.Szczerze mówiąc, po tym co przeczytałem w Waszych postach nie jestem już wcale tak bardzo przekonany czy zreczywiście potrzebuję iglaka.Czeka mnie nieco czytania - książka już w drodze Może po tej lekturze będę miał już sprecyzowane wymagania...
Dziękuję za zainteresowanie moim postem i odpowiedzi - nie spodziewałem się takiego odzewu!
PS.Ficus na zdjęciu jest niesamowity!