Tatuś moich Fikusów
Tatuś moich Fikusów
Cztery lata temu dostałem w prezencie fikusa, a raczej kilka fikusów zaplecionych w "warkocz". To taki bardzo ostatnio popularny sposób sprzedaży beniaminków w kwiaciarniach. Od około 2 lat stanowi dla mnie materiał na rozmnażanie fikusów, dlatego nazwałem go żartobliwie "Tatusiem wszystkich moich Fikusów". Przez ten "warkocz" nie rozpatrywałem go w kategoriach bonsai, ale po 4 latach pnie dość mocno się ze sobą zrosły i zacząłem go postrzegać trochę inaczej. Niestety nie mam jego wcześniejszych zdjęć, tylko te po wstępnym przycięciu. Założyłem sobie taką nietypową miotłę z kilkoma pniami bo wydaje mi się, że nic innego z niego nie wykrzesam. No chyba, że macie jakieś inne propozycje.
- Załączniki
-
- mini-Obraz 007.jpg (65.5 KiB) Przejrzano 12354 razy
-
- mini-Obraz 008.jpg (62.05 KiB) Przejrzano 12353 razy
-
- mini-Obraz 009.jpg (63.04 KiB) Przejrzano 12354 razy
- AdamJonas
- Posty: 1164
- Rejestracja: 23 lip 2004, 12:30
- 20
- Imie i nazwisko: Adam C.
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Oj Kamilu. Ty to jak zwykle lubisz sie zastanawiać :-D ...tylko czasem nie doczytasz
(...Łukasz chyba się ze mną zgodzisz )
...a 2 ciężko nazwać "wszystkimi" :mrgreen:AdamJonas pisze:Bazowałbym na 2, jedna będzie kontynuacją pnia, druga - pierwszą gałęzią.
Cały pień jest sam w sobie zgrubieniem w porównaniu z gałązkami :-DKamil pisze:Wypuszczajac wszystkie galezie z jednego poziomu uzyskasz nieladne zgrubienie.
(...Łukasz chyba się ze mną zgodzisz )
Czyli chcesz zostawić wszystkie. No to co tu dużo gadać - uzyskasz zgrubienie :mrgreen:Kamil pisze:Lukaszu, ja bym bardziej rozciagnal te galazki na boki.
Adam Cieślik
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Największą wadą dzewka jest to że nie ma kontynuacji pnia , przechodzi od razu w długie i łyse gałęzie . Przede wszystkim skupił bym się na "przesunięciu" zieleni bliżej pnia ( wtedy będziesz miał większe pole do popisu ) , w tym celu przyciął bym wszystkie gałęzie zostawiając 1-2 liście ( wyciął bym teżconajmniej połowę tych gałęzi wyrastających z pnia ) :twisted: wiem że wydaje Ci się to nieco drastyczne , ale miesiąc po takim cięciu wyglądał by już lepiej .
PO wypuszczeniu nowych pędów z pociachanych gałęzi regularnie bym przycinał ( w celu zachowania zwartej zieleni i "zatrzymania" zieleni bliżej pnia ) . Do formy proponowanej przeze mnie potrzebne są druty , ale takie konkretniejsze , nie cieniutkie jakie dałeś .
Po odpowiednich zabiegach , i np. umieszczeniu pod folią ( w celu wytworzenia korzeni powietrznych ) może wyglądać ciekawie .
Ja widzę to tak ( "naturalny-moyogi" ) :
PO wypuszczeniu nowych pędów z pociachanych gałęzi regularnie bym przycinał ( w celu zachowania zwartej zieleni i "zatrzymania" zieleni bliżej pnia ) . Do formy proponowanej przeze mnie potrzebne są druty , ale takie konkretniejsze , nie cieniutkie jakie dałeś .
Po odpowiednich zabiegach , i np. umieszczeniu pod folią ( w celu wytworzenia korzeni powietrznych ) może wyglądać ciekawie .
Ja widzę to tak ( "naturalny-moyogi" ) :
- Załączniki
-
- Najpierw musi byĂŚ gorzej , Âżeby potem mogÂło byĂŚ lepiej :D
,a ciĂŞciem dzrewku nie zaszkodzisz - pociachnyany.JPG (62.29 KiB) Przejrzano 12208 razy
- Najpierw musi byĂŚ gorzej , Âżeby potem mogÂło byĂŚ lepiej :D
-
- myslĂŞ Âże 2-4 lata i taka forma jest moÂżliwa
- ficus.JPG (56.78 KiB) Przejrzano 12207 razy
Wszyscy macie po trochę rację. Najłatwiej byłoby zrobić z niego miotłę i powiem szczerze, że tak jak Kamil, chciałem go takim uczynić. Propozycja Michała jest bardzo ciekawa, tym bardziej, że własnie korzeniami powietrznym chciałbym poprawić ten "warkoczowy" pień, ale myślę, że własnie tak wyglądałby ten fikus po cięciach zaproponowanych przez Adama. Chyba jednak popracuję na propozycjami Adama i Michała. Będzie ciekawiej.
Kolejna odsłona "Tatuśka" :-D . Po przemyśleniu propozycji i burzy mózgów postanowiłem pozostawić dwie "gałęzie" i poprowadzić go w stylu pochylonym. Poniżej przedstawiam zdjęcia z poszczególnych etapów formowania i cięcia.
- Załączniki
-
- Tak w uproszczonych schemacie ma wyglÂądaĂŚ w przyszÂłoÂści linia pnia
- mini-propo1.jpg (10.57 KiB) Przejrzano 12008 razy
-
- Oto efekty ostrych ciĂŞĂŚ
- mini-Obraz 035.jpg (45.06 KiB) Przejrzano 12009 razy
-
- "Tatusiek" po przesadzeniu do nowej doniczki
- mini-Obraz 038.jpg (52.01 KiB) Przejrzano 12010 razy
-
- Tak na razie wyglÂąda ostateczna wersja mojej pracy
- mini-Obraz 039a.jpg (63.48 KiB) Przejrzano 12006 razy
Szczerze mówiąc nie za bardzo podoba mi się taka forma , ale twoja roślina ty decydujesz . Jeszcze jedno : zrobił bym mniej więcej to to na załączonym obrazku (bardziej drastyczna wersja dla 'odważnych' :twisted: ) . Chodzi o to zeby nie pozwolić zieleni za daleko uciec , a potem już regulernie przycinać nowe przyrosty .
- Załączniki
-
- ciach.JPG (42.62 KiB) Przejrzano 11988 razy
-
- ciach2.JPG (41.82 KiB) Przejrzano 11980 razy
- AdamJonas
- Posty: 1164
- Rejestracja: 23 lip 2004, 12:30
- 20
- Imie i nazwisko: Adam C.
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Czepiasz się!Michał pisze:Odrazu rzuca się w oczy za luĽno założony drut.
Ja zciągnąłbym ten drut i założył na nowo.
Po 1wsze to jest faktycznie ficus, w którego bardzo szybko wrasta drut.
Po 2gie mowa tu o zadrutowaniu dwóch prostych gałązek, bez jakichś drastycznych gięć.
Z doświadczenia wiem, że tak cienkie gałązki, odrutowane tak cienkim drutem, przedrutowuje się nawet co 2-4tyg, więc uwierz mi będzie miał niedługo okazję ku temu.
acer6 pisze:Chodzi o to zeby nie pozwolić zieleni za daleko uciec, a potem już regulernie przycinać nowe przyrosty .
Czyli uważasz, że usunięcie 4/5 całości jest zbyt skromne, aby z pozostałych gałązek zaczęły wybijać nowe pędy ?????? ...
Poza tym to co zostało, powinno na razie po prostu rosnąć, aby różnica grubości została zniwelowana. Przycięcie na maxa bardzo w tym przeszkodzi.
Oprócz tego, w miarę możliwości, dla dobra rośliny powinno się zostawić jakieś liście.
Adam Cieślik