potrzebna szybka .

Problemy nurtujące nas na początku przygody z bonsai.
motoblond
Posty: 14
Rejestracja: 07 sie 2006, 12:10
17
Lokalizacja: ToruĂą

potrzebna szybka .

Post autor: motoblond »

Witam wszystkich znawców.
Znalazłam wczoraj piękne drzewko które chciałam wziąć do mojej kolekcji. Niestety podczas wykopywania okazało się że wyrosło ono najprawdopodobnie z korzenia innego drzewa. Ucięłam więc korzeń na pewnej odległości.
Co mam robić aby drzewko się zakorzeniło i przyjęło w domowych warunkach.
Narazie wsadziłam je do ziemi i trzymam na balkonie aby nie doznało zbyt dużego szoku. Najbardziej martwi mnie ten korzeń.
Proszę o szybką . i rady jak postępować
Załączniki
aadrzewko.jpg
aadrzewko.jpg (29.56 KiB) Przejrzano 5990 razy
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Samym szokiem i to wielkim bylo wytarganie go z naturalnego miejsca i wielka glupota o tej porze roku jak zawsze najpierw dzialacie potem pytacie.
Mozesz sprobowac zastosowac ukorzeniacz ale jak dla mnie mozesz rownie dobrze zastosowac to "cos" jako podpalke do kominka.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
motoblond
Posty: 14
Rejestracja: 07 sie 2006, 12:10
17
Lokalizacja: ToruĂą

Post autor: motoblond »

Hmmm... miła odpowiedz. Mogłam więc zostawić to na drodze gdzie prędzej czy póĽniej i tak zostałoby zniszczone przez samochody.
Nie prosiłam o głupie uwagi więc odpuść sobie jak nie masz do powiedzenia nic co mogłoby mi pomóc
Awatar użytkownika
Bolas
wspieram forum (srebro)
wspieram forum (srebro)
Posty: 2441
Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
19
Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Żory
Kontakt:

Post autor: Bolas »

Prawda czasmi boli.
Niestety NIC z tym nie zdzialasz. A zebys wiedziala ze moze lepiej dla tej rosliny byloby jakby zniszczyly ja samochody zreszta teraz chyba jej to obojetne. To zadne wytłumaczenie z twojej strony.
Wolałabys zebym cie oklamal ze bedziesz miala piekna rosline?? Po co skoro przezycie tej rosliny w rekach 23letniego laika w praktyce bonsai (juz nie wspomne o pozyskiwaniu roslin z natury bo w Polsce ludzi ktorzy naprawde znaja sie na tej rzeczy idzie policzyc na palcach) jest mniejsze niz 2%.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Awatar użytkownika
AnnaDorota
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 1444
Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
19
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: AnnaDorota »

Po pierwsze: mane szanse na przeżycie tego klonu, bo korzeni brak.
Jedyne co można zrobić, to zostawić go tak jak jest, NA BALKONIE, z powodów o których pisaliśmy już wielokrotnie wcześniej (tak jak o tym, że pobierajac jakąkolwiek roślinę z gruntu trzeba wyjmować ja z bryłą korzeni). Piszę BALKON z dużych liter, bo tam w tekście jest coś o uprawie domowej. Na wszelki wypadek przypominam, że klony nie nadają się do trzymania w domu.
Anna Dorota
motoblond
Posty: 14
Rejestracja: 07 sie 2006, 12:10
17
Lokalizacja: ToruĂą

Post autor: motoblond »

Witam po długiej przerwie :razz:
Po waszych odpowiedziach na moją prośbę o . uznałam że nic nie wyjdzie z mojego nowego drzewka. :cry: W końcu WY macie większą wiedzę i doświadczenie. Ja kierowałam się tylko intuicją. Wygląda na to że czasem intuicja ma przewagę ponieważ wykopałam wtedy dwie rośliny i obie w tej chwili wypuszczają pączki :shock: .
To chyba znak że jest im dobrze u mnie :-)
Proszę więc teraz o wskazówki po jakim czasie mogę je przesadzić
( są w dużych donicach ) i ile czasu dać im zanim zabiorę się za formowanie. Czy czekać do przyszłego roku???
Pozdrowienia dla wszystkich 8)
Vredziol

Post autor: Vredziol »

Wnioskuje ze klon przezyl? ZAmiesc najlepiej zdjecia tych drzewek bo tak z tekstu raczej Ci nie powiemy jaka forma nalezy wybrac...Poza tym ja bym chyba jeszcze zostawil je na jeden sezon w spokoju...No ale zamiesc zdjecia to wiecej napiszemy.
motoblond
Posty: 14
Rejestracja: 07 sie 2006, 12:10
17
Lokalizacja: ToruĂą

Post autor: motoblond »

Klony są w tej chwili "gołe" ale już puszczają pączki. Dam im spokój do przyszłego roku. Zastanawiam się jednak nad przesadzeniem ponieważ Nie wyglądają najlepiej w aktualnych pojemnikach. Nie chcę jednak aby coś im zaszkodziło dlatego potrzebuję wskazówek i kilka rad na przyszłość...
Załączniki
klon2.jpg
klon2.jpg (45.4 KiB) Przejrzano 5693 razy
klon.jpg
klon.jpg (45.56 KiB) Przejrzano 5693 razy
Awatar użytkownika
fidelpatcha
wspieram forum (brąz)
wspieram forum (brąz)
Posty: 769
Rejestracja: 11 maja 2006, 09:02
18
Imie i nazwisko: Damian Skiba
Województwo: śląskie
Lokalizacja: Siemianowice

Post autor: fidelpatcha »

Przecież to są patysie. Czas, czas, jeszcze raz czas, na pewno nie przyszły rok. Jak wsadzisz do małej doniczki to tylko dłużej bedą patysiami - jak dla mnie grunt i zapomnieć na razie.
Mam małe krzywe drzewko, ale to chyba jeszcze nie bonsai...
Damian S.
motoblond
Posty: 14
Rejestracja: 07 sie 2006, 12:10
17
Lokalizacja: ToruĂą

Post autor: motoblond »

A no patysie :-)
Ale to było widoczne na pierwszej fotce od której zaczęła się w zeszłym roku ta dyskusja.
Cały urok w tym że ma śliczne malutkie listki i świetnie nadaje się na początek.
Mam kilka większych drzewek ale na tych szczególnie mi teraz zależy bo są to pierwsze pozyskane w taki sposób.
Jak już rozwiną się listki to zrobię kilka fotek i zobaczysz jak ładnie wyglądają 8)
Cangi
Posty: 38
Rejestracja: 26 sty 2006, 10:33
18
Lokalizacja: Jaworzno

Post autor: Cangi »

Gratuluję Motoblond.
Okazałaś się lepsza od tych wszystkowiedzących "znawców." Okazałaś bowiem cierpliwość, upór i konsekwencję w działaniu, a takimi właśnie cechami powinien się charakteryzować prawdziwy bonsaista. Twoje drzewka to na razie naprawdę "patysie", ale wiedz, że każde, nawet te najstarsze i najpiękniejsze bonsai były kiedyś takimi patysiami. Ważne jest także to, że podchodzisz do nich z uczuciem. I chyba wiem dlaczego. Bo to dzięki Tobie one żyją. Ty je uratowałaś z niebytu. I wbrew tym, których prosiłaś o . i radę. Dla Ciebie one są najpiękniejsze na świecie i oby zawsze takimi pozostały.
Zyczę Ci, żeby kiedyś były z nich naprawdę piękne drzewka bonsai.
Cangi.
dary1
Posty: 263
Rejestracja: 05 gru 2004, 21:42
19
Lokalizacja: WoÂłkowyja

Post autor: dary1 »

Fajnie, że klony żyją. Najważniejsze żebyśmy my byli zadowoleni z własnych drzewek. Nawiasem mówiąc nie można demonizować każdego przesadzenia sadzonki. A klon jest jednym z łatwiej przyjmujących się drzewek.

P.S. Zdjęcia można obracać lepiej wtedy widać co przedstawiają. :-)

Pozdrawiam
Załączniki
klon_182.jpg
klon_182.jpg (45.08 KiB) Przejrzano 5656 razy
klon2_113.jpg
klon2_113.jpg (44.92 KiB) Przejrzano 5656 razy
Darek Rychlicki
motoblond
Posty: 14
Rejestracja: 07 sie 2006, 12:10
17
Lokalizacja: ToruĂą

Post autor: motoblond »

Dzięki Cangi. Potrzebne mi były słowa od normalnego człowieka.
Był moment kiedy chciałam sobie odpuścić ale to chyba siedzi w środku...
Pozdrawiam



dary1 twoja . jest nieoceniona :-) Masz oczywiście rację że widać "patysie" lepiej w takim układzie. Ja niestety piszę będąc w pracy i nie mam na kompie programu do odwracania zdjęć. Obiecuję jednak poprawę... :-)
Załączniki
patysie.jpg
patysie.jpg (98.13 KiB) Przejrzano 5427 razy
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2007, 09:36 przez motoblond, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ