Wredne, małe robale
Wredne, małe robale
Wredne, małe robale, wyłażą z ziemi po podlewaniu. Niemogę się i ch pozbyć. Próbowałem je "utopić", podlewałem wywarem z czosnku, pryskałem jakąś chemią i nic. Może znacie na nie sposób.
Darek Rychlicki
Tak jak arce uważam ze najlepsze byłoby przesuszenie. Skoczogonki są bardzo wrażliwe pod tym względem. Ale nie zawsze jest to dobre dla rośliny.
Może spróbuj przesadzić drzewko jeśli istnieje taka możliwość. Trzeba tylko dobrze wypłukać korzenie pod bieżącą wodą. U mnie to zadziałało.
Jeśli chemia to jakiś środek zawierający diazynon.
Pozdrawiam.
Może spróbuj przesadzić drzewko jeśli istnieje taka możliwość. Trzeba tylko dobrze wypłukać korzenie pod bieżącą wodą. U mnie to zadziałało.
Jeśli chemia to jakiś środek zawierający diazynon.
Pozdrawiam.
Co tam skoczogonki... ja nie moge sie pozbyc ziemiorek. Zniszczyly mi moje granaciki, papaje i siewki cedru libanskiego. Nie pomagaja zadne srodki, bo coz.. dorosle owady fruwajace- zawsze jakas parka zostanie i na nowo mnoza sie w doniczkach. Nastepuje to piorunujaco. Ich larwy siedza w ziemi i objadaja korzonki roslinek. wymiana ziemi wiec tez nie skutkuje. Zupelnie nie wiem jak sie tego pozbyc.
Lepiej mniej wiedziec, niz nic nie wiedziec ;))
Trzeba przesuszać z głową ! Przesusz to nie znaczy nie podlewaj przez tydzień i nie zaglądaj od drzewka .
Ja proponuję zrobic to tak :
nie podlewac , ale stale kontrolowac wilgotność (tzn zrobic dziurkę w ziemi i sprawdzać wilgotnosc głęboko pod powierzchnią ziemi ) , nie wystawiac na ostre słońce . Zalecam przy tym często zraszać roślinę .
Michał :
Corfe:
Domową roślinką , której nie groża prawie żadne glebowe robale to Grubosz ( ja podlewam co 2-3 tygodnie) .
Ja proponuję zrobic to tak :
nie podlewac , ale stale kontrolowac wilgotność (tzn zrobic dziurkę w ziemi i sprawdzać wilgotnosc głęboko pod powierzchnią ziemi ) , nie wystawiac na ostre słońce . Zalecam przy tym często zraszać roślinę .
Michał :
to zalezy od doniczki , nasłonecznienia i temperatury, jeśli rośnie w pałskiej to 2 dni powinny wystarczyć , niektóre rosnące w głebokich , nawet 4 dni , w sezonie zimowym nawet więcej (ale cały czas trzeba kontrolować żeby nie przesadzić ) .przesuszasz go o dzień maximum dwa
Corfe:
z grabem nie mam doswiadczen więc nie moge się do tego odniesć , prawdą jednak jest że niektóre gatunki lepiej inne gorzeja znoszą przesuszene . Nie radził bym nikomu stosowac takiej "terapi" np. u wierzby czy olszy , a takie co dobrze to zniosą : sosny i jałowce z domowych ficus (u mnie znosi krutkotrwałe przesuszenie , jednak jeśli za długo to trwa na liściach pojawiaja się 'plamy' . )to przesusz sobie załóżmy Graba i ciekawe co Ci z niego zostanie
Domową roślinką , której nie groża prawie żadne glebowe robale to Grubosz ( ja podlewam co 2-3 tygodnie) .
Witam. Znam jeden sposób przekazywany z dziada pradziada. Tylko jest mały problem bo musisz poczekać aż czarny bez będzie miał soczyste liście. Przygotowanie: Zbierasz dosyć sporą ilość liści drobno je kroisz (a nawet siekasz) wrzusasz do jakiejś miseczki i ucierasz. Robi się z tego taka papka :-D Dolewasz do tego ostygniętej przegotowanej wody i odstawiasz na jakiś czas około 2 godzin po czym trzeba to wymieszać. Dobrze jest to przecedzić przez wate albo gazę żeby nie było tzw. fusów :-D Niestety nie wiem jakie to ma oddziaływanie na niektóre drzewka ale nie powinno być szkodliwe bo wkońcu jest to naturalny środek. Można tym spryskiwać drzewka lub podlewać. Na pewno działa na mszyce jak ktoś ma z nimi problemy.
:-D Nie ma haka na robaka :-D
Pozdrawiam
Tomek
:-D Nie ma haka na robaka :-D
Pozdrawiam
Tomek
Wczoraj...przed podlewaniem drzewka ( a mam Ligustra chińskiego) zauważyłam na wierzchu ziemi małego długiego robaczka...mial chyba z 1 cm. Był szarej barwy...i przypominał malutką gąsieniczke. Chodził po powierzchni po czym wszedł pod ziemię:// Nie zauważylam aby było tych robaczków więcej... nie wiem czy są to szkodniki...czy...............może ktoś mial podobny problem i może mi podpowiedzieć co to jest i jak z tym "walczyc":P :>