Forum poświęcone sztuce bonsai - od 20 lat!

Po pierwsze witam wszystkich forumowiczów Po drugie, potrzebuję pomocyy z drzewkiem. Dostałem w prezencie iglaczka. Przez półtora miesiąca było wszystko w porządku, teraz zaczął schnąć. Nigdy nie miałem drzewka iglastego, szczerze mówiąc nawet nie do końca wiem jaki to gatunek, zawsze miałem liściaste. Drzewka nigdy nie przelewałem, ani nie doprowadzałem do tego, by miało sucho. Stoi w miejscu, gdzie jest w miarę dużo słońca. Temperatura w pokoju to jakieś 18 stopni. Wcześniej, igły były nie kłujące i żywo zielone, teraz kłuje strasznie i jest wyblakłe oraz gałązki są strasznie łamliwe. Ciągle pije wodę. Co o tym sądzicie? Czy jest jakiś dla niego ratunek i co ewentualnie mógłbym zrobić? Bardzo mi na nim zależy. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

To jałowiec. Rozejrzyj się dookoła po ogródkach gdzie teraz są jałowce? Ktoś je zabiera na zimę do pokojów?

Ok, ale da się jeszcze go odratować?

rexx pisze: Nigdy nie miałem drzewka iglastego, szczerze mówiąc nawet nie do końca wiem jaki to gatunek, zawsze miałem liściaste.

Liściaste też w domu trzymałeś?

Musisz mu zapewnić na zimę temperaturę ok. 0C. Drzewa rodzime zawsze, ale to zawsze powinno się trzymać na dworze. Bez znaczenia jest to, że ma 18C oraz dużo światła. Nawet latem. Zimą konieczn e jest tzw. zimowanie. Jeżeli masz jakąś piwnicę, to wystarczy owinąć szmatką donicę. Jeżeli drzewko zimuje na dworze, to należy włożyć do skrzynki i zasypać korą.

Inną kwestią jest to, że czasami, na krótki czas można wstawić drzewo do pomieszczenia np. w celu wystawy lub przyjeżdżają znajomi, ale można to robić rzadko, bo drzewko ucierpi na kondycji.

PS: może z tym "zawsze" się źle wyraziłem, bo można przenosić na czas zimowania lub krótkotrwałego pokazu.