Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!

Kto jeszcze z okolicy bawi się w bonsai?

W sumie to można powiedzieć, że i ja bawię się w bonsai

ja też ciągle się bawię a raczej bawi mnie w jakim stanie są moje drzewa :P

się bawię
pozdrawiam

Ja też tam próbuję coś działać

hmm ja zaczynam swoją przygodę dopiero wiec puki co zbieram informacje

wracam, po przerwie

ja w sumie interesuję się Bonsai od dziecka mam 3 drzewka. Dwa kilkunastoletnie i jedno młodsze 3-4 letnie. Wszysgtkie pozyskane z natury szukam kogoś kto by mnie poprowadził w formowaniu, ponieważ nie mam pomysłu.

" Od dziecka" a ile masz lat? Być może to my nauczymy się czegoś od Ciebie.

Ja miałem trudniejsze dni (miesiące? lata?) ale tematu całkiem nie skreśliłem.
Zobaczymy co czas przyniesie.

Może by tak spotkanko?

np. na wystawie we Wrocławiu

Bolek, a kiedy ta wystawa? Jakiś link do strony organizatora?

Od 9 do 11 maja.
www.ebabonsai.pl

Ktoś jest nowy w te klocki?

Na śląsku? Nowych dziennie przybywa. Wystarczy popatrzeć ile jest osób zarejestrowanych na forach a ilu z nich w ogóle coś robi. Ja znam tylko ok 15osób na śląsku z którymi warto coś robić reszta sobie a muzom.

Bolas pisze:Na śląsku? Nowych dziennie przybywa. Wystarczy popatrzeć ile jest osób zarejestrowanych na forach a ilu z nich w ogóle coś robi. Ja znam tylko ok 15osób na śląsku z którymi warto coś robić reszta sobie a muzom.

Jest Was aktywnych aż 16? No to i tak jestem zadziwiony

A potrafisz się doliczyć większej ilości? I nie was tylko nas

Oj Bolek uwierz mi, wiem co piszę mówiąc - Was. Ja pracuję sobie na tym co jakimś cudem nie padło, bez ambicji na udzielanie się jakiekolwiek w wystawach czy warsztatach. Mam to szczęście, że w okolicy jest kilka osób mocniej zaangażowanych i ciągnę trochę podpięty pod ich zapał, a zwłaszcza Bartka. Gdyby nie on, to chyba mój kontakt z bonsai byłby marginalny.
Za to zapraszam na moją stronkę z hobby, które wyparło trochę bonsai: http://damianskiba.jimdo.com/galeria/

Damian znamy się od początku grupy "śląskiej" i oboje wiemy ilu się przez nią przewinęło ilu ludzi potraktowało tę sztukę poważnie a ilu nie a byli też tacy co tylko zdrowie zepsuli. Rozumie też że nie wszyscy muszą się poświęcić jej w 100% ale traktują ja poważnie i z takimi ludźmi zawszę będę miał chęć się spotkać.