Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!

Witam. Dzisiaj przechadzając się po OBI znalazłem drzewko w opłakanym stanie i postanowiłem się nim zająć. Wydaje mi się, że jest to Karmona, gdyż ma szorstkie listki. Po zdrapaniu kawałka kory z pnia widać zieloną tkankę, więc nie uschła jeszcze do końca. Zostalo na niej naprawde kilka listków i zastanawiam się czy zrzuciła je przez przesuszenie, czy wpłynęło na to coś innego. W doniczce było niewiele ziemi, a korzenie byly dość przesuszone. Po przyniesieniu jej do domu zanurzyłem ją w wodzie na kilkanaście minut i dosypałem trochę świerzej ziemi do kwiatów doniczkowych.
Chciałbym się dowiedzieć, co jeszcze mógłbym zrobić, żeby odratować biedne drzewko? Czy przesadzić ją teraz do całkowicie nowej ziemi, czy zaczekać z tym do wiosny? Potraktować nawozem, czy też dopiero od wiosny?

Oto kilka zdjęć:

heh w marketach nie potrafią pielęgnować drzewek dlatego tak marnie wyglądają :]
sam jestem w posiadaniu drzewka które staram się uratować oczywiście cena drzewka na początku była 300zł jednak przecenili ja na 30 ;p
co do zabiegów ok jednak z przesadzaniem musisz poczekać do wiosny polecam ustawienie roślinki w miejscu nasłonecznionym gdy słońca brak radze doświetlać
polecam zakup Superthrive jest to hormon który może . sam go używam i powoli moje drzewko wraca do żywych

A co sądzicie np. o ASAHI SL? Też by sie nadawał? I co z nawożeniem, dopiero na wiosne po przesadzeniu do porządnej mieszanki?

ASAHI SL jest typowym hormonem do warzyw i drzew owocujących nie wiem jak będzie się zachowywać z bonsai
skoro drzewko jest marne możesz je nawozić jednak nawozu musi być mała ilość aby ci drzewka nie spaliło

Używałem ASAHI SL do storczyków, więc wydaje mi się, że do Karmony też mógłby być odpowiedni.
Z nawozem chyba sie jeszcze wstrzymam, przynajmniej przez tydzień czy dwa. Ktoś ma jeszcze jakiś pomysł na uratowanie tego drzewka?

Witam
Jakby to było moje drzewko to przesadziłbym je do wiekszej doniczki nie naruszając korzeni.
Poczekał, aż wypuści listki i wtedy dopiero nawoził, ale to tylko moje zdanie.

Pozdrawiam

Co robić ? Kupiłem drzewko miesiąc temu, wszystko było git jak podlewałem samą wodą, gdy zacząłem nawozić preparatem żelowym do drzewek Bonsai z drzewkiem zaczęło się coś dziać. Liście zaczęły spadać spadać, kwiatki uschły a przy najmniejszym dotyku liście spadają nawet te zdrowe. Do tego na liściach pojawił się biały osad, coś na podobieństwo pajęczyny

Jak wygląda podlewanie "preparatem żelowym do bonsai"?

Stosuje ten preparat http://www.floks.pl/nawoz-do-bonsai-min ... ,id96.html
" Agrecol Mineral żel " .Prawda jest taka tez ze nie rozumiem dawkowania ,pisze że należy stosować od marca do października co 2-4 tygodnie w dawce 7ml/2l wody . Przecież nie spryskam na raz 2 litrów wody.Więc dawałem kropelkę na ileś mililitrów wody i podlewałem.Bo nie byłem pewien czy środek może stać sobie tak w butelce rozpuszczony , 2 litry wody z nawozem trochę by stało.Więc robiłem to troszkę na oko ;/ Więc jak mam robić ??

Matematyka szkoła podstawowa i trochę pomyślunku. 3,5ml/1L, 1,75ml/0,5L, 0,87/0,25L itd. Na oko chłop w szpitalu zmarł. Carmony są kapryśne na przeciągi i wilgoć. Poczytaj o wymaganiach tego gatunku i znajdź co robiłeś źle.