Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!

Witam!
Wstępnie uformowałem, ale wybieram się z nim na warsztaty w maju. Donica oczywiście przejściowa, dwa lata temu go pozyskałem. Co o nim myślicie? Na warsztatach będzie dopracowany.
Pozdrawiam!

A tak wygląda po lipcowych warsztatach. Pozdrawiam!

To jest najbardziej aktualne zdjęcie, na warsztatach zostało posadzone w przejściową doniczkę. Docelowo będzie posadzone najprawdopodobniej pod innym kątem tak jak to zdjęcie z lipca, ale teraz niech nabiera sił.

witaj
kat nasadzenia z przedostatniego zdjęcia był najlepszy, wówczas gałęzią z lewej strony byś zrównoważył drzewo. materiał ogólnie bardzo słabo przygotowany , powinieneś kilka sezonów na nim popracować jedynie poprzez cięcie i uszczykiwanie, zbudować odpowiednia masę zieleni a nie formować kiedy nie masz bardzo z czego . na twoim miejscu pościnał bym te wszystkie druty bo i tak żadnej konkretnej formy to on nie ma i zapuścił drzewo . wiosną na pełne słońce , nawóz organiczny i dobre podlewanie. jak jałowiec zacznie odzyskiwać wigor i wypuszczać silne przyrosty wówczas za nożyczki i pracować poprzez cięcie i tak ze dwa sezony a drzewo nabierze energii i wówczas będziesz miał co układać. a i te jiny do usunięcia.

Nie wiem czy to wina balansu bieli na zdjęciu, czy po prostu zimy, ale zieleń nie wygląda zbyt zdrowo.
Poza tym - wg zdjęć nie minął rok a ja to widzę trzecią donicę. Nie za dużo trochę tych zabiegów. Daj mu trochę odsapnąć, zarosnąć i nabrać wigoru.

Ok, dzięki za wskazówki! Teraz niech kilka sezonów nabiera sił. Pozdrawiam!

Damian dobrze mówi, w takim krótkim czasie tyle prac to nawet najsilniejsze drzewka nie przeżyją. Widać że sam nie wiesz jak drzewko ma wyglądać. Zdecyduj się co chcesz osiągnąć i po kilku latach weź się do pracy a teraz tylko dbaj o kondycję.
Forma drzewka jest ok, jak zarośnie, poprzycinasz i poukładasz zieleń będzie ok

I tak jak piszesz na pewno zrobię, dzięki!