Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!

W związku z tym że w 2012 ma być koniec świata zadaję pytanie: Czy są chętni na yamadorii? Oczywiście nie teraz tylko koło marca. Lista chętnych mile widziana. Mam parę legalnych miejscówek. Jeśli ktoś jest chętny to proszę o aktywność. Ja mam w planach jeszcze wiosną solidne przesadzanie. Jeśli ktoś chciałby dołączyć to zapraszam na wiosnę do Gliwic.

Witam Wojtku,jeżeli zima w tym roku się przesunie to może nie być marzec a maj.
W każdym bądź razie ja jestem chętny.

Jako początkująca chętnie popatrzę i czegoś się dowiem mądrego:)
Więc dopisuję się do listy.
Pozdrawiam, Kasia

Również zgłaszam swoją obecność.

Kasia nie boisz się z tyloma facetami iść w las??

Faceci, las, łopaty i ostre narzędzia...

Oj Bolas zazdrosny

Nooo pewnie sam bym się chciał wybrać z niewiastami do lasa Z tym że ja za stary jestem chodzić mi się nie chce. Wole dzipem podjechać :P

Bolas pisze:Kasia nie boisz się z tyloma facetami iść w las??

Będę mieć ostre narzędzia, haha!
A faceci się ze mną nie boją? :-D

Przeciez kazdy laik wie ze na yamadori to sie nie chodzi do lasu tylko na pole :P

Aaaa więc tu mój błąd....! Dlatego nie wyrwałem nic fajnego na yamadorowych wyprawach

Oj podrywanie lasek widze tez kiepsko Ci idzie :P

A ja czytałam, że na yamadori się nie wyrywa, tylko ostrożnie wykopuje :-D

I Bolas lezy :D

Witam Wojtku, Ja tez chętnie dołączę. Dajcie znać co i jak. Trzeba też napisać do Michała. Do zobaczyska...

Oj Madzia Madzia 32lata mam na karku żonę komplet dzieci i jeszcze by mi wyrywanie lasków w głowie miało siedzieć..... Ale chyba się przejadę z wami to może jakieś instrukcje na przyszłość dostanę :P

Zapraszamy Może coś podpowiesz

Jak to Madzia powiedziała nie znam się :P Boję się że jak przyjadę to sytuacja będzie wyglądać tak:

SirDejw pisze:Trzeba też napisać do Michała.

Hejka , jeśli to o mnie Ci chodziło to ja już rozmawiałem z Wojtkiem. Z mojej strony najprawdopodobniejsze są terminy w kwietniu w okolicy Świąt Wielkanocnych (przed nimi lub ze względów pogodowych po nich) i przed końcem kwietnia, ewentualnie pierwsze dni maja (poza wystawami oczywiście) póki jeszcze będę w kraju, ale to jeszcze do dogadania. Myślę, że w tym okresie pogoda już pozwoli nam podziałać co nieco. Generalnie cały kwiecień mogę sobie dostosować pod kopanie czegoś, bo w tym okresie będę już miał praktyki, a nie normalne zajęcia dydaktyczne, a mam już trochę dni nadrobione do przodu właśnie w celu wyrwania się później na yamadori.
Mam nadzieję, że do szybkiego zobaczenia
Pozdro

My tu gadu gadu a tu marzec. No to jak tam wasze plany yamadori? Myślę że od tego weekendu można już coś walczyć.