Roślina weszła w moje posiadanie dość przypadkiem. Ktoś postanowił usunąć roślinę z ogródka i takim oto sposobem przygarnąłem brzydkie kaczątko. Jest to zapewne jakiś rodzaj jałowca ale nie znam tej odmiany...
W tamtym roku LATEM! roślina została wykopana i wsadziłem ją do plastikowej doniczki. Myślałem, że roślina umrze jednak to co obumarło to jakieś 3%, drobne gałązki i igły...
Mam spory problem z wyborem stylu w jakim może być prowadzona. Pozioma gałąź podpowiada kengai i osobiście taki styl by mi odpowiadał. Nebari nie jest imponujące, pnie są dość cienkie...
Mógłbym poziomą gałąź ugiąć bardziej do dołu a ta drugą rosnącą ukośnie w górę skrócić, wybrać przewodnik i spróbować uformować wierzchołek. Co o tym myślicie? Może macie jakieś ciekawsze pomysły lub sugestie które z pewnością by mi pomogły. Z pewnością warsztaty by były najlepszym rozwiązaniem i taka opcja by mi również odpowiadała ale jestem z małej miejscowości, brak auta, brak możliwości transportu rośliny i wszystkie warsztaty jakie udało mi się znaleźć online odbywają się daleko...
Oto zdjęcia rośliny:
http://peper50.w.interii.pl/DSC00355.JPG
http://peper50.w.interii.pl/DSC00354.JPG
http://peper50.w.interii.pl/DSC00359.JPG
http://peper50.w.interii.pl/DSC00361.JPG
http://peper50.w.interii.pl/DSC00358.JPG
http://peper50.w.interii.pl/DSC00357.JPG
Może by zrobić coś podobnego:

Wszelkie pomysły i rady mile widziane

Pozdrawiam serdecznie!