Forum poświęcone sztuce bonsai - od 20 lat!

Witam wszystkich Mam pytanie związane z przetrzymywaniem moich fikusów, carmon, wiązów i ilexów na lato. Ostatnio wstąpiłem na na małe zakupy do Państwa Pietraszko zauważyłem ze wszystkie tego typu drzewka no może prócz wiązów są w szklarni. I tak eis właśnie zastanawiam czy swoich okazów też tam nie wsadzić gdyż dysponuję tak ową. Rośnie w niej aktualnie parę pomidorków ale jest owapnowana wiec myślę ze nie powinno być problemów z nadmiernymi promieniami słonecznymi. Aktualnie znajdują się na dworze w zacienionym miejscu. Proszę o . ;p i odp czy warto je przenieść do szklarni? PS: Jeżeli trzeba dołączę fotki mojej kolekcji;p

Czy warto? Spróbuj a zobaczysz,zawsze możesz je doglądać i gdyby coś złego zaczynało się z nimi dziać,możesz zabrać je spowrotem do domu.

Na pewno pobyt gatunków indoor w szklarni jest bardzo dobrym pomysłem gdyż będą miały podwyższoną wilgotność powietrza co bardzo pozytywnie wpłynie na ich rozwój . Jedyny minus jest taki że muszą na jesieni wrócić do mieszkania gdzie panują zgoła inne warunki, wówczas masowo będą gubić liście. Pan Pietraszko jak myślę trzyma te rośliny cały rok w szklarni gdyż ma na pewno ogrzewane szklarnie

Moze inaczej - czy osobie, która ma 4000 drzew indoor albo i więcej chciało by się wystawiać wszystko ze szklarni na dwór i za 5 miesiecy znowu przenosić do szklarni ? Na to potrzeba sporo czasu oraz sporo miejsca na zewnątrz aby takie drzewka ustawić. Myśle, ze z tego powodu Pan Pietraszko czy Gajda nie wynoszą wszystkich drzew na zewnątrz.

W szklarni moze jest większa wilgotność ale w strefie klimatycznej gdzie rosną owe fikusy, carmony panują 2 pory - sucha, gdzie jest dużo słońca i druga gdzie są opady i klimat trpikalny - wilgotny. Wystawienie na dwór tych gatunków przyśpieszy ich rozwój, doświetli rośliny. Ja swoje indory wystawiam na balkon od końca kwietnia, początku maja i trzymam aż do połowy września. Spokojnie znosza temperatury do 5 stopni w nocy.

W szklarni kiedy na dworze jest 30*C potrafi być 45*C - więc to dużu, za dużo. Rośliny się gotują.

Tym bardziej ze sa to szklarnie bardzo duze wiec temperatury nie wachaja sie zbytnio. Podwyzszona wilgotnosc nie tylko sprzyja wzrostowi ale odciaza tez wlascicieli od podlewania roslin. Wyobrazacie sobie podlewanie takiej ilosci roslin na dworze gdzie w ciagu dnia sa kilka razy suche?? Koszt drzewka nie pokryłby jego dziennego zapotrzebowania na wode

dziękuje za ., jednak pozostawię moje okazy na dworze w zacienionym miejscu żeby mi słonce ich nie spaliło pozdrawiam