Umierająca Serrisa!!!
: 17 mar 2010, 13:18
Na początku listopada mój chłopak kupił w supermarkecie pięknego Bonsai, wydaje się że to Serrisa. Niestety po miesiącu liście zaczęły żółknieć i opadać. Bonsai był codziennie zraszany i raz w tygodniu podlewany "przez zanurzenie". Stał na parapecie od strony północnej, mieszkanie było wilgotne, lecz stosunkowo zimne.
Gdy zobaczyłam, że liście zaczynają opadać w coraz większych ilościach, zaczęłam szukać informacji w internecie i wyczytałam, że podobno żeby drzewka przetrwały masowy transport i przez jakiś czas trzymały się w supermarkecie dodawane są jakieś "ulepszacze", dlatego należy jak najszybciej przesadzić drzewko do nowej ziemi. Pod koniec grudnia przesadziliśmy więc drzewko do większej doniczki i kupiliśmy preparat z mikroelementami przeciwko chorobom Bonsai. Napisane było że nalezy używać go raz na 15 dni w okresie marzec - wrzesień, mimo to po przesadzeniu użyliśmy go, ale i to nie pomogło.
Listki nadal opadały a pod koniec stycznia opadły wszystkie, ale było widać trzy, cztery nowe wyrastające listki, co dało nam nadzieję, że drzewko jeszcze żyje. W lutym zaczęły sie powoli słoneczne dni, więc przestawiałam drzewko na szafkę w kuchni od strony południowej, gdzie dostawało sporą dawkę słońca, ale nowe listki zczerniały.
Drzewko nadal żyje ale widać że jest poważnie chore - ostatnio poobcinałam trochę gałązek, żeby sprawdzić, czy w środku jest jeszcze zielone, bo już powoli tracę nadzieję. Nie chcę go wyrzucać, ale nie wiem już, co powinnam zrobić, żeby odżyło. Chciałabym sie jeszcze dowiedzieć, jaka powinna być temperatura w pomieszczeniu, gdzie stoi Bonsai, bo w internecie informacje są sprzeczne- ( od 0 do 12 lub od 15 do 20 stopni).
Gdy zobaczyłam, że liście zaczynają opadać w coraz większych ilościach, zaczęłam szukać informacji w internecie i wyczytałam, że podobno żeby drzewka przetrwały masowy transport i przez jakiś czas trzymały się w supermarkecie dodawane są jakieś "ulepszacze", dlatego należy jak najszybciej przesadzić drzewko do nowej ziemi. Pod koniec grudnia przesadziliśmy więc drzewko do większej doniczki i kupiliśmy preparat z mikroelementami przeciwko chorobom Bonsai. Napisane było że nalezy używać go raz na 15 dni w okresie marzec - wrzesień, mimo to po przesadzeniu użyliśmy go, ale i to nie pomogło.
Listki nadal opadały a pod koniec stycznia opadły wszystkie, ale było widać trzy, cztery nowe wyrastające listki, co dało nam nadzieję, że drzewko jeszcze żyje. W lutym zaczęły sie powoli słoneczne dni, więc przestawiałam drzewko na szafkę w kuchni od strony południowej, gdzie dostawało sporą dawkę słońca, ale nowe listki zczerniały.
Drzewko nadal żyje ale widać że jest poważnie chore - ostatnio poobcinałam trochę gałązek, żeby sprawdzić, czy w środku jest jeszcze zielone, bo już powoli tracę nadzieję. Nie chcę go wyrzucać, ale nie wiem już, co powinnam zrobić, żeby odżyło. Chciałabym sie jeszcze dowiedzieć, jaka powinna być temperatura w pomieszczeniu, gdzie stoi Bonsai, bo w internecie informacje są sprzeczne- ( od 0 do 12 lub od 15 do 20 stopni).