O! Od razu lepiej, znowu ktoś się ogni i pieni na forum
Przemek R. pisze:(...)ale najbardziej podoba mi sie wypowiedz samego autora "a ten drut to w promocji dawali?"
To był tak zwany sarkazm albo przynajmniej mi się tak wydaje.
A wracając do tematu. Korzenie zasypane! No i na tym kończą się relacje ze zmian
Co do pina to faktycznie moim zamiarem było go wyprostować a nie giąć.
Prawa dolna gałąź
ma dwa druty ale to tylko dla tego że ma również dwie gałązki mniej więcej od 1/3 długości. Kiedy wygiąłem główną to ta druga postanowiła niesfornie uciec w dół. Miałem do wyboru: a) wyciąć; b) wygiąć. Wybrałem 'b'.
Co do samego drutowania, drutowany jest po raz
pierwszy, a drutu nigdy nie zakładam w celach estetycznych (w ogóle skąd taki pomysł?
), nie widziałem w naturze drzewa z prętem fi40 owiniętym dookoła pnia. Co do czasu, potkałem się z taką opinią że modrzewie się drutuje zanim puszczą "zielone" ponieważ później przy drutowaniu więcej się niszczy niż zyskuje. Dodatkowo na ostatnich zajęciach był obecny nasz miłościwie nam panujący administrator
Kamil, który też drutował modrzewia. Suma sumarum uznałem że to najlepsza pora na drutowanie mojego modrego. Jeżeli popełniłem błąd
to w takim razie proszę o linki do rzeczowych artykułów na temat formowania modrzewi.
Przemek R. pisze:Ale człowiek sie uczy całe życie i może kiedyś i Ty na to spojżysz inaczej.
Jak by nie było ja też jestem człowiekiem więc się uczę. Gdybym już to umiał to nie potrzebowałbym tego forum tylko ono mnie.
- larch02.jpg (31.87 KiB) Przejrzano 9058 razy
pozdrawiam,
Bushman