Cześć OOseba, cześć Corfe
Zabiorę głos w tej dyskusji (chociaż się zapierałem że już nigdy), gdyż trochę późno ale OOseba odpowiedział na moje pytania za co dziękuję, no a Corfe zripostował, także nie chcąc być nieuprzejmym, dopiszę swoje zdanie na ten temat.
OOseba, w Twojej wypowiedzi jest patrząc z pewnego poziomu sporo racji (o tym później), ale nie mogę się zgodzić z dwoma Twoimi kwestiami:
1.
00seba pisze:Sosny rosnące w naturze są raczej mało interesujące, te zniszczone przez warunki atmosferyczne już bardziej aczkolwiek też nigdy nie są idealne.
Nie zgadzam się z tym osądem, stare sosny rosnące samodzielnie na nizinach, np. przy drogach lub torach, są przepiękne, wystarczy obejrzeć sosny przy drodze z Warszawy, koło Białobrzegów pod Radomiem. Tam gdzie mamy spotkania Bonsai Juku, tzn. W Julinku koło Puszczy Kampinoskiej też są tak piękne sosny, że nasz Mistrz Nobu za każdym razem każe przy nich stawać i je podziwia, a myślę że niejedno piękne drzewo widział w swoim życiu.
2.
00seba pisze:... wyidealizowaną formę która nigdy w takiej postaci nie ma racji bytu w naturze. Czy widziałeś kiedyś np. taką sosnę w naturze :
Istotnie w Polsce trudno zobaczyć taką idealną sosnę z zachowanymi pięknie rosnącymi gałęziami prawie do samego dołu. Ale OOseba weź pod uwagę, że formy czy style bonsai były ustalane i systematyzowane w Japonii a nie w Polsce i tak jak napisał Corfe: nie nam oceniać formy japońskie bonsai, bo nie byliśmy tam w Azji i nie widzieliśmy ich lasów czy drzew w górach. Nie zapominaj, że w Japonii jest o wiele większa wilgotność powietrza i drzewa rosną o wiele lepiej, u nas sukcesem jest jak sosna wypuści kilka pączków a w Japonii wypuszcza w sezonie dwu, trzykrotnie więcej. Poza tym dam Ci taki przykład, ja też kiedyś oceniałem szaleńczo poskręcane z dużą ilością martwego bonsai z jałowców Mistrza Kimury, jako całkowicie wg. mnie nienaturalne, jako coś niespotykanego w przyrodzie, dopóki nie obejrzałem na forum IBC fotek z dziko rosnącymi potężnymi jak drzewa jałowcami chińskimi z gór nadmorskich na Tajwanie i z Chin kontynentalnych. Po prostu się myliłem, za mało widziałem i wiedziałem.
A teraz pora na Twoje racje. Napisałeś:
00seba pisze:japońska tradycja bonsai nakazuje formowanie drzewek według określonych zasad ustalonych przez mistrzów z wyczuciem i smakiem. Określone przez Japończyków style są zbliżone do naturalnych form istniejących w naturze ale nie są to odwzorowania i kopie okazów z natury lub są nimi ale bardzo rzadko.
Istotnie masz w tym względzie rację ale tylko na takim poziomie, gdy tworzone jest drzewko bonsai w kanonie Shin, kanonie formalnym, gdzie największą wagę przykłada sie do idealnej zgodności formy tworzonego bonsai do wybranego stylu. Ale w kanonie Gyo, a już na pewno w kanonie So, sprawy jak formuje się drzewko mają się całkiem inaczej. Kanon So jest to kanon nieformalny, drzewa mogą być formowane tak jak twórca to widzi w naturze. Do tego kanonu So należy też forma bunjin, a niech ktoś mi powie jak dokładnie wygląda ten styl. Ten styl przecież nie ma regół.
I jeszcze dwie rzeczy. Napisałeś:
00seba pisze:Taka forma była by zbyt ciężka z lewej strony sprawiała by wrażenie jakby miała się zaraz przewrócić, jest zbyt duża różnica wysokości między korona a dolną partia rosliny , tak jakby połączenie literata z kaskadą ze złym rozłożeniem równowagi w kompozycji.
Jeżeli chodzi o przewracanie się sosny z Sokolicy, to zgodziłbym się z Tobą, gdyby ona jako bonsai posadzona była w płaskiej donicy, ale nie wiem czy wiesz co w japońskim patrzeniu na donicę kaskadową czy półkaskadową, owe donice znaczą w wyobraźni widza ? Ano one przedstawiają skałę po prostu, a wiadomo że drzewo z wrośniętymi w skałę korzeniami się nie przewraca, także Twoja argumentacja jest błędna. A jeżeli chodzi o równowagę w kompozycji bonsai z tej samej kwestii, to oczywiście samo drzewko bonsai powinno być tak uformowane aby miało flow, czyli kierunek przepływu, a dobrą kompozycję ocenia się dopiero, gdy bonsai jest wystawione w tokonomie czy też na stole wystawowym z innymi elementami: suiseki, kusamono i grafiką lub kaligrafią. Wtedy na kompozycję czyli miejsce posadzenia drzewa w doniczce, postawienia bonsai w odpowiednim miejscu na stoliku i ustawienia stolika z bonsai i innych elementów ma wpływ właśnie ten kierunek przepływu, inaczej zwany linią przepływu uformowanego drzewa. Na forum PAB w temacie Relacji z wystawy w Łodzi była dyskusja, w której Mario wypunktował właśnie złe skomponowanie wystawianej "Czapli".
Dużo by o tym wszystkim pisać i nie miejsce tu na to, po prostu jeszcze raz żałujcie Wy wszyscy, którzy nie byliście na wykładach mojego Mistrza Nobuyuki Kajiwara w Krakowie, bo to wszystko a naprawdę jeszcze o wiele więcej było omawiane w czasie tych 8 godzin wykładów łącznie.
Pozdrawiam i żegnam Tadek