Strona 1 z 2
: 28 maja 2008, 17:29
autor: Bolas
Dziwie sie ze niektorzy mają odwage zmieniac diametralnie cos po Salvie. Widac sa lepsi w tym kraju wiec po co szukamy ich za granica???
: 28 maja 2008, 19:16
autor: holahola
Cały ten post to był eksperyment .
Chcielałem pokazać merytoryke niekturych dywagacji .
No i chyba się udało , trzeba zdawać sobie sprawe że każdy widzi drzewo inaczej , ale ja aż tak mocny się nie czuje żeby poprawiać Liporce na forum ale to chyba kwestia osoby ........
: 28 maja 2008, 21:49
autor: pinaceae
Czesc.
Przemek racja. "rozlozystej" tego slowa mi zabraklo w poprzednim poscie. W taki razie zmieniam : Nie uważam zeby rozłozysta korona była nieodzownym atrybutem starego drzewa. Sprawa tez gatunku.
Co do reszty. To, że to drzewo zrobił salvator nic dla mnie nie znaczy i nic mi nie mowi. Równie dobrze moglby je zrobic jozek z pod sklepu. Mialo by dla mnie taka sama wartosc. Widze dla Was bardziej liczy sie to kto zrobił to drzewo a nie sama sztuka. Drzewo prawdopodobnie (nie widzialem na zywo) bardziej podobaloby mi sie w shakanowatym pokroju i tyle. Na pewno nie ograniczalbym sie do tego, że "och salva zrobil to drzewo to musi byc zajebiste". Bez wzgledu na to czy mi sie podoba czy nie. Co za bzdura!!! Normalnie jakis matrix. Paranoja. Zastanówcie sie czy wy nie popadliscie w jakies dywagacje.
Tak na marginesie - drzewa salvatore niezbyt mi podobaja jak mam byc szczery.
Bolas - do odwaznych swiat nalezy
: 28 maja 2008, 22:27
autor: Przemek R.
Pewnie że kwestia gatunku drzewka - ale jeszcze wieksza kwestia w jakim stylu jest to drzewo prowadzone.
Bunjinów z rozłozystą koroną nie widuje bo wiek w tych stylach bardziej pokazuje sie za pomocą jinów, shari itp itd.
Co do samych bonsaistów - każdemu podoba się co innego ! I każdy ma prawo do własnych przemyśleń i spostrzeżeń. Nie mozna jednak napisać że ktoś jest do dupy dlatego bo jego prace sie nam nie podobają. Nie wiemy co po przez swoją prace chciał autor wyrazić (bo kazdy bonsaista ma swoje wyobrażenie, ulubione style, techniki formowania).
Salvatore ma fajne podejscie co do drzew i fajnie je formuje - ale mnie bardziej zainteresował naprzykład Morten Albek z Danii - za samo podejście. Ma super pomysły jak z drzewa zrobić shohina.
: 28 maja 2008, 22:39
autor: andrzej sikon
Bartek widać masz więcej odwagi od innych
.. pamiętaj , że dzięki takim niepokornym i "beszczelnie odważnym" jak ty sztuka idzie do przodu! Bolas po Bogu odważył byś się coś zmienić...? Ty nie -a ja tak ! bo uważam , że starość i zęby totalnie mu nie wyszły.
Powodzenia Bartek!
: 28 maja 2008, 22:40
autor: Gohan
pina, jezeli nie znasz czlowieka, nie wiesz jak pracuje na roslinach to dlaczego go oceniasz? sugerujesz się pustymi zdjeciami? eee bład, z reszta heh, jak uwazasz, duzo z was chce wyjsc ponad wszystkich
: 28 maja 2008, 22:41
autor: pinaceae
Nie napisalem, że slavatore jest do dupy. Jego drzewka mi sie niezbyt podobaja, natomiast wiem i widze, że jest to bardzo doswiadczony bonsaista.
Przemek napisał:
"I każdy ma prawo do własnych przemyśleń i spostrzeżeń". Szkoda, że niektórzy o tym zapomnieli.
: 28 maja 2008, 23:30
autor: holahola
[quote="pinaceae" To, że to drzewo zrobił salvator nic dla mnie nie znaczy i nic mi nie mowi. Równie dobrze moglby je zrobic jozek z pod sklepu. Mialo by dla mnie taka sama wartosc. Widze dla Was bardziej liczy sie to kto zrobił to drzewo a nie sama sztuka. Drzewo prawdopodobnie (nie widzialem na zywo) bardziej podobaloby mi sie w shakanowatym pokroju i tyle. Na pewno nie ograniczalbym sie do tego, że "och salva zrobil to drzewo to musi byc zajebiste". Bez wzgledu na to czy mi sie podoba czy nie. Co za bzdura!!! Normalnie jakis matrix. Paranoja. Zastanówcie sie czy wy nie popadliscie w jakies dywagacje.
Tak na marginesie - drzewa salvatore niezbyt mi podobaja jak mam byc szczery.
Bolas - do odwaznych swiat nalezy[/quote]
Hmm,
idąc twoim tokiem myślenia możesz naprać farby w usta splunąć na płutno ,
i powiedzieć że to jest prawdziwa sztuka , van gogh ,picasso i ta cał reszta oszołomów to śmieci bo ci się nie podobają .
Bo Ty jesteś trend seterem i ty ustalasz kanony i to że słoneczniki są żółte to jakaś pomyłka przecież takie są w naturze a sztuka jest do pokazywania emocji a nie realizum.................
Taką piane można ubić na sztywno.
Jak pokażesz swoje prace -twoją wizje przez duże W to porozmawiamy.
ps.też nie jestem fanem jego drzew ale rozsądek mówi mi że tan Pan odchował połowe Europy i wie co robi .
Ps. Brawura to nie odwaga tylko głupota.
: 28 maja 2008, 23:52
autor: pinaceae
Holahola czemu wyolbrzymiarz? Czemu wkładasz w moje usta słowa, kórych nie wypowiedziałem? Śmieci????!!!! Gdzie ja to napisałem?? Zacytuje samego siebie z poprzedniego posta (może przeoczyłes w tych nerwach) :
"Nie napisalem, że slavatore jest do dupy. Jego drzewka mi sie niezbyt podobaja, natomiast wiem i widze, że jest to bardzo doswiadczony bonsaista."
To, że go przyrównałem do jozka spod sklepu też nie znaczy że mam go za smiecia. Widocznie Ty masz takie zdanie na ich temat. Znam kilku "józków spod sklepu" i ich szanuje. Czasami są to bardzo inteligetni ludzie a że zyją tak a nie inaczej - ich wybor.
"możesz naprać farby w usta splunąć na płutno ,
i powiedzieć że to jest prawdziwa sztuka , van gogh ,picasso i ta cał reszta oszołomów to śmieci bo ci się nie podobają"
Gdzie ja napisalem, że robie lepsze drzewa??
Wyrazilem swoje zdanie na temat rośłiny. to wszystko.
ręce opadaja. Myślalem, że z bardziej doświadczonymi bedzie mozna jakas dyskusje poprowadzic, a tu widze, że im głebiej tym coraz ciemniej.
: 29 maja 2008, 00:22
autor: holahola
Ok ,
od początku.
Po pierwsze ,
Myśle że żeby krytykować trzeba mieć wiedze i podstawy .
Po drugie ,
o gustach się nie rozmawia a mówimy o poprawności drzew i ich wyglądze, a ja twoich wizji nie widziałem (poza tym co zrobiłeś w Książu ) i nie przemawiają do mnie .
Po trzecie ,
nie wyolbrzymiam ,
bo jeśli kogoś oplujesz to oczywiście nie powiedziaeś że go nie lubisz , ale moim skromnym zdaniem na to wygląda.
Po czwarte ,
porówny wanie kogoś kto śie kształcił 3/4 życia do juzka z pod sklepu mówiąc o jakiejś dziedzinie .
Ma się jak porównanie chirurga naczyniowego który perował ludzi na otwartym sercu , do znachora który leczy załał serca babką lekarską ,ale obydwaj to fajni goście.
Nie rozumiem oczym tu rozmawiamy i sam się zastanawiam po co to robie , chyba po to że wierze że mogo coś cio wytłumaczyć ale z każdą próbą opadają mi ręce .
A teraz rada od serca ;
Idź na warsztaty (jeśli znajdziesz mistrza który będzie godzien kąpieli w blasku twego talentu i super gustu)
Pooglądaj troszke albumów (kokufu ,best bonsai in europe itp)w bonsai europe znajdziesz drzewa ludzi którzy uczyli sie u juzka z pod sklepu.
Zaprenumeruj Bonsai Focus.
Jak będziesz chciał się sam nauczyć to ci życia chłopie nie starczy , ta sztuka ma kilkaset lat .
Obudzisz sie za 5 lat że stoisz w miejscu bo robisz to co się tobie podoba a ludzie przestaną być mili i przestanie im się podobać to co podoba się tobie.
Takie mam rady a zrobisz jak będziesz chciał.
Myśle że dobrze że masz własne spojżenie ale sposób stanowczo mi sie nie podoba choćby dla tego że nie ludzi tacy którzy nic dla ciebie nie znaczą ,ja ty czy tak naprawde wszyscy z forumowicze , nie wiedzieli byśmy co to jest Bonsai (nie mówiąc o technice ). Ale może byś to sam byś wymyślił tą sztuke kto wie.....
: 29 maja 2008, 07:53
autor: Bolas
Andrzej Bóg nie stworzył zycia na ziemi stworzyło sie ono samo bardzo skomplikowanych procesach chemicznofizycznych powstalo pierwsze bialko i tak sie to zaczelo. Po Bogu nie ma co poprawiac bo nic nie stworzył. A ci co poprawiaja to poprawiaja po dewotach ktorzy stworzyli Boga i dlatego jest niedoskonaly. Natura natomiast jest DOSKONAŁA. W bonsai poprawiamy jej wizaż nie musimy odrazu robic z siebie "bogów".
Co do tolerowania mistrzów jakim bez watpienia jest Salvatore (a bogiem nie jest na pewno) to sam fakt ze zaprosiliscie go do siebie oznacza ze chcecie sie od niego uczyc (chyba ze w waszym wypadku jest to tylko kolejne spotkanie sie z "jakims" gosciem) co oznacza ze akceptujecie jego wyzszosc a z tego na ile znam Salve jest on strasznie konserwatywny jesli chodzi o przepasc miedzy uczniem a nauczycielem. Osobiscie nie przepadam za nim ale tylko ze wzgledu na jego osobowosc co nie znaczy ze nie robi pieknych roslin a tak jak juz wyzej wspomniano czesc europy wyroslo wlasnie na nim. I prosze tu z glupimi tekstami nie wyjezdzac bo kiedy wy jeszcze nie wiedzieliscie jak sie druty naklada to waszi koledzy bardzo szczycili sie tym ze byli uczniami Salvy i swiecili jakimis papierkami z jego podpisem.
: 29 maja 2008, 08:23
autor: Pit
Czemu ma służyć taka "wymiana uprzejmosci" ? Czyżby to taka typowo polska specjalność? Czytaliscie kiedys takie posty np. na IBC ?
Wiecej merytorycznych rozmów a reszte wyjaśnijcie sobie przy ognisku z browarkiem...
: 29 maja 2008, 09:01
autor: Bolas
Te ognisko przy tym nastawieniu zmienilo by sie w stos palenia czarownic raczej okragly stół z duzymi panelami z plexi i woda mineralna.
Na IBC tez burzliwie rozmawiaja wystarczy wejsc na inny dział nie tylko galerie. Poza tym wszelkie obrazanie nie moze miec tam miejsca poniewaz modzi bardzo szybko uciszaja taka wymiane zdan.
: 29 maja 2008, 09:23
autor: malyjasiuprim
A Bolas powiedz ile czasu spedziłes z Liporacem i jak dlugo z nim pacowales, ze wydajesz takie opinie????
: 29 maja 2008, 10:30
autor: holahola
Bolas pisze:Co do tolerowania mistrzów jakim bez watpienia jest Salvatore (a bogiem nie jest na pewno) to sam fakt ze zaprosiliscie go do siebie oznacza ze chcecie sie od niego uczyc (chyba ze w waszym wypadku jest to tylko kolejne spotkanie sie z "jakims" gosciem) .
Czemu Bolas tak mówisz w liczbie mnogiej , przecież
pinaceae tam nie było cała reszta która była na warsztatach przyszła tam żeby się uczyć , więc nei rozumiem ..... to nie ci go nazuwamy juzkiem czy jakimś gościem tylko pinaceae.
Proponuje zamknąc temat do niczego nie prowadzi , poza waśniami .
Puenta jest taka Jedni się chcą uczyć drudzy nie , a jeśli chce to każdy wybioera u kogo.
: 29 maja 2008, 12:45
autor: Bolas
Skad mam wiedziec kto był?? Zawsze robiliscie spora relacje z waszych spotkan a tu cisza? Uznałem ze kolega pinacea mial stycznosc z Salva ale dziekuje ze mnie oswieciłes widac najlepiej opisywac kogos kogo zna sie tylko z widzenia na ilustracjach.
Jasiu chcesz zebym wymienial ile czasu w jakim miejscu mialem sposobnosc z nim porozmawiac i ogladac jego prace podczas pokazów przy okazji wiekszosci imprez w europie?? Chcesz policzyc godziny czy co?
: 29 maja 2008, 14:17
autor: holahola
Sorry bolas bez urazy.
: 29 maja 2008, 14:59
autor: pinaceae
Naprawde sa to moje ostatnie wyjasnienia w tym poscie i wiecej juz nie bede sie powtarzal.
Przyznaje, że porównanie do jozka z pod sklepu bylo male trafne ( niektorzy moga miec zle skojarzenia z takimi ludzmi). Chodzilo mi o zwyklego szarego czlowieka, ktory interesuje sie bonsai, kreci sobie cos w zaciszu domowym, nie jest znanym bonsaista. Nie ma dla mnie wtedy znaczenia czy to drzewo zrobil Salvatore czy własnie ten ktos - bo wyglada jak wyglada. Za bład - sorry. Na pewno nie bede dawal temu drzewu dodatkowych plusow i sie nim zachwycal bo zrobił je sławny bonsaista. Bardziej podobalo by mi sie mojej wersji.I tyle. Co nie znaczy, ze uwazam Salvatora za złego bonsaiste ani, że uważam go za śmiecia. To wy probujecie wmowic mi, że tak uważam. To jest jakas paranoja. Wymyslacie sobie argumenty, układacie je pod siebie i na podstawie tych abstrakcyjnych argumentów wyzywacie mnie - co ja opowaiadam!!!
Bolas napisal : "Uznałem ze kolega pinacea mial stycznosc z Salva ale dziekuje ze mnie oswieciłes widac najlepiej opisywac kogos kogo zna sie tylko z widzenia na ilustracjach" Ja nie oceniałem zadnego Salvy tylko powiedzialem, że drzewko przez niego zrobione, bym zmienil bo by mi sie BARDZIEJ podobalo. Porownanie wedlug was obrazliwe wyjasnilem powyzej.
Holahola napisał : "mówimy o poprawności drzew i ich wyglądze, a ja twoich wizji nie widziałem (poza tym co zrobiłeś w Książu ) i nie przemawiają do mnie ."
Niestety nigdy nie byłem w książu, musiałes mnie z kims pomylic. Po drugie poprawność drzew to dla mnie rzecz wzgledna. Kazde drzewo w naturze jest inne i każde jest poprawne, przynajmniej dla mnie. Kwesia tego co sie podoba a co nie.
Holahola napisał : "Obudzisz sie za 5 lat że stoisz w miejscu bo robisz to co się tobie podoba a ludzie przestaną być mili i przestanie im się podobać to co podoba się tobie." Jesli nie bedzie im sie to podobac to trudno. Bede robil to co robie i co uwazam za ładne. Mam robic cos pod publiczke, po to zeby ludzie mnie chwalili i mowili jaki to ze mnie fajny gosc, a tak naprawde bede oszukiwał samego siebie bo bede robil, to czego nie czuje, to co sie nauczylem od kogos? Nie dzieki. Pozostane przy swoim.
Mistrza juz mam. Moze Cie to rozmieszy bo zabrzmi to dość smiesznie. Jest nia natura. To od niej sie ucze. Dlatego tak uwielbiam yamadori bo to one pokazuja mi droge.
Dzieki za rady holahola. Ja też Ci dam pare.
Idz do lasu. Popatrz na drzewa z roznych stron. Sproboj wyszukac te ładne.
Na koniec zycze wszystkim jak i sobie wiecej oglady w wypowiedziach i wiecej analizowania tekstu i czytania ze zrozumieniem.
: 29 maja 2008, 15:40
autor: Przemek R.
Bolas pisze:Skad mam wiedziec kto był?? Zawsze robiliscie spora relacje z waszych spotkan a tu cisza?
Nie cisza a brak czasu - zresztą nie tylko ja miałem aparat....
pinaceae pisze: Mistrza juz mam. Moze Cie to rozmieszy bo zabrzmi to dość smiesznie. Jest nia natura. To od niej sie ucze. Dlatego tak uwielbiam yamadori bo to one pokazuja mi droge.
Natura Cie nie nauczy drutować czy frezować w drzewach. To musi pokazać Ci osoba, która sie na tym zna. Do yamadori też trzeba mieć wiedze i umiejętności.
: 29 maja 2008, 16:16
autor: holahola
Jeśli nie byłeś w książu sorry , ale to tylko wpływa na twoją niekożyść.
Muśle że prawo do krytykowania ma ten który coś robi, i pokazuje co robi i mówienie że ci się nie podoba bo nie lub nie jast takie jak naturze nie jest właściwe .
Bonsai jest sztuką która opiera się na technice kanonach i stylach , są też mistrzowie którzy zajmują sie tym cale życie I dzielą sie nią z innymi. natura jest punktem wyjściowym dla wszystkich ale jeśli chcesz mieć drzewa naturalne to może powinieneś być leśnikiem lub zasadzić drzewo w ogrodzi poczekać 40 lat będziesz miał naturalne drzewo Bonsai to sztuka miniaturyzacji drzew!. Jeśli chcesz mieć naturalne drzewo wysokości 80cm to będzie miało liście wielkości 8-10 cm więc nie będzie wyglądało naturalnie Ale zawsze możesz podejś do drzewa w lesie i przytulić sie do niego mocno , potem wyszeptać "jak zmiejszyć liście żeby moje drzewo wygłądało tak naturalnie jak ty " może dąb Bartek ci odpowie.