Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!

Witam,
wpadł mi w ręce taki modrzew. Chciałbym się dowiedzieć co o nim myślicie. Chcę usunąć kilka gałęzi i zanim to zrobię, chcę się upewnić, czy nie macie na niego ciekawych pomysłów w którym te gałęzie mogły by się przydać.

wiesz co jabym zrobil tak jeszcze sezon zageszczal . dlaczego a dlatego ze w nastepnym sezonie wyciachal prawie wszystkie galezie pomiedzy tymi glownymi konarami i wten oto sposob bylby prawie gotowiec , a zapewne so lepsi co cos podpowiedza < jak dlamnie to dos sumpatyczne drzewko >

Zrezygnowałbym z 1 i 2 jako żywych gałęzi (jin?) a z reszty formowałbym całą roślinę. Korona trochę przypomina kształtem liściaka co byłoby trzeba wziąć pod uwagę podczas kształtowania i to ewentualnie zniwelować Nebari to chyba nie jest zbyt ciekawe nie?

W tej chwili modrzew jest tylko oczyszczony. I będzie dopiero cięty.
Mam zamiar go przyciąć w choinke i puścić do jesieni kontrolując sytuacje. Potem drutować. Jiny chcę zrobic z gałęzi wybranych do usunięcia.

Nebari wygląda teraz tak.

A co tu gdybać ? Nie wiesz jak ma roślina wyglądać 3D ? Tego na fotkach nie zobaczymy! A to juz prawie gotowy krzak - to modrzew tu sie da wszystko.
Strona fronotowa totalnie źle wybrana jeżeli piszesz o tym virtualu na dole swoim . Dla mnie front jest 2 fotka od góry te zdjecie po prawo. Wtedy nie widać na dole tego załamania pnia.

Jeżeli chodzi o gałązki 1 bankowo do wyciecia. tutaj jest spód 3 i 4 - wyrastają na jednej wysokości jak wywalisz 3 to zastąpisz ją 5 - a jak wyalisz 4 (co chyba bym zrobił - ale nie widze na zywo) to przy wylatującej 4 poszła by i 5) - wtedy korona była by nie okrągła jak czapka a trójkątna). No i oczywiście gałazki w dół - 1 nie az tak bardzo jak pozostałe, no i nadać im lekki ruch.

tez uwazam ze nowy front jest zły bo drzewo ucieka do tyłu. Co do nebari, to nie wiem czy glebiej grzebales, ale warto by bylo sprawdzic, moze sprawa bedzie sie miala troche lepiej. Modrzewik dosyc mlody, ale ma sporo galazek wiec jest z czego wybierac. Na trzeciej fotce (prawej) pien ma calkiem ladny ruch, popatrz na drzewko i zobacz moze z tej strony;))

Witam
Bardziej podoba mi się twoja wersja frontu wydaje się taka płynna jak dojdą gałązki to dodadzą jej ruchu co do gałązek wydaje mi się że też idziesz w dobra stronę ma jeszcze sporo życia przed sobą i sporo przyrostów, jeżeli chodzi o gałązkę numer 1 to zostawił bym jak ci będzie zakłócać harmonie to ja wytniesz. Szkoda, że nie zostawiłeś jakiegoś przedłużenia żeby już sobie rosło bo roślinka będzie za ciężka jak się pojawią nowe przyrosty(zobacz na 1 fote przed przycięciem) i przydało by się jej kilka cm ale to nic straconego. Pzdr

3 z 4, 6 z 7, 8 z 9 - wyrastają na jednej wysokości. Dlatego muszę się pozbyć więcej niż jednej gałęzi.
Zacząłem wybierać od 3-ciej ponieważ wyrasta ona na wewn. wygięciu pnia. Poza tym rośnie po tej samej stronie co dwie pierwsze.
Muszę też zmniejszyć drzewo. Najprawdopodobniej przynajmniej 13 pójdzie pod nóż.
Wszystkie gałęzie będą skrócone przynajmniej o 1/4 a po lecie zadrutowane.
Drzewo docelowo widzę mniejsze.

Co do nebari to liczę na to, że będzie można je poukładać podczas przesadzania. Teraz tylko je odkryłem, zdejmując mech. Korzenie muszą się osuszyć i będą wtedy bardziej widoczne. Na pierwszych fotach to rzeczywiście wygląda tak jakby nebari nie było.

Co do frontu. Pewnie to przez zdjęcia, ale właśnie na focie DSC_1230 z prawej strony, drzewo jest wypięte. Drzewo jest tam wygięte w łuk, celujący w patrzącego. Poza tym mnie razi to nagłe wygięcie pnia.

Łukasz, myślę, zę jak zmniejsze szerokość korony to drzewo będzie miało odpowiednią wysokość, a dzięki temu zyska na stosunku wysokości do grubości pnia.

Artur myślę, że to drzewko powinno się kształtować na czterech do pięciu gałęziach. Przy tej wielkości modrzewia jego igły będą i tak zasłaniać 3/4 środka. Myślę, że zrobienie dużych (proporcjonalnie) przestrzeni pomiedy poziomami powinno to załatwić. W przeciwnym razie będziesz miał takiego puchacza. Zobacz mój stary artykół może coś ci to podpowie. http://www.bonsai.pl/forum/viewtopic.php?t=832

Witam, od ostatniego postu nie formowałem modrzewia, ale wrzucam aktualizację dla ciągłości historii drzewa. Mam zamiar ułożyć go jesienią. Jedyne zabiegi jakie wykonałem to przesadziłem go poprzedniej wiosny, powycinałem kilka gałęzi drugiego rzędu ostatniej zimy i wymieniłem wierzchnią warstwę ziemi 2 tyg. temu.

Jesienią się pięknie wybarwił: Dzisiaj strzela pąkami: