Forum poświęcone sztuce bonsai - od 20 lat!

Witam,

Dwa tygodnie temu przesadziłam moje dwa drzewka, carmone i ficusa. Ficus lepiej to zniósł i nie ma z nim żadnych problemów. Niby z carmoną też nie, ale mam pewne wątpliwości ponieważ niezbyt mocno trzyma się akadamy, łatwo nią poruszyć kiedy złapie się za konar drzewka. Wypuszcza mnóstwo nowych liści (no niestety inne opadają nie wiem czemu) ale zastanawiam się czy nie lepiej było przydrutować drzewko do doniczki. Czy mam coś poprawić w związku z tym?? czy drzewko kiedy mocniej się ukorzeni nabierze stabilności??

Wez kawalek drutu, podnies do gory doniczke i przez dolne otwory przepusc ten drut, tak aby u gory wyszedl. Nastepnie zwiaz u gory ten drut. Tutaj masz przyklad: viewtopic.php?p=28746#28746

Musiałabym zlikwidować całą akadamę i drenaż z kamieni, gleba jeszcze się nie zbiła w bryłę. Czy drzewko przetrwa kolejne przesadzanie?

Mysle ze wystarczy jak po prostu wsadzisz koncowki drutu od spodu przepchasz przez ziemie i zawiarzesz u podstawy pnia. Nie musisz wydzierac dzrzewka na nowo.

Może problem tkwi w tym że przy przesadzaniu zbyt słabo docisnełeś podłoże do doniczki i między drzewkiem a doniczką są puste wnętrza z powietrzem. A to oprócz dobrej gleby jest bardzo ważnym czynnikiem.

Co to tego drugiego to raczej nie, specjalnie patyczkiem wsuwałam ziemię w każdą szczelinkę między korzeniami więc przestrzeni powietrznych nie powinno tam raczej być