Forum poświęcone sztuce bonsai - od 20 lat!

Przesadziłem fikusa , nie bonsai tylko takie normalne drzewko. W doniczce było pełno glizd ,a ziemia była bardzo gliniasta. Żadnych korzeni nie obcinałem , wymieniłem tylko ziemię, teraz po tygodniu, nie uschnoł ,ale widzę ,że osłabł , gubi liście , czy to normalne ?? Co zrobić ??

Moze nieswiadomie usunales za duzo korzeni (albo ulamales)?

Korzeni prawie wcale nie usówałem, a iwdzę ,że usychają nawet takie małe liście, co robić ?? On ma ok. 1,50 m wzrostu , ale jest chudy jak ołówek , czy może go przyciąć trochę teraz ?? Chociaż te wyschnięte gałązki.
Gdybym to zrobił , czy gałązki grubości cienkiego ołówka, trzeba czymś smarować ,czy samo się zagoi ??

Druga sprawa, w każdym fikusie, niezależnie czy zmienię ziemię czy nie, zawsze na ziemi,są takie malutkie robaczki, co to może być ??
Po zmianie ziemi , już następnego dnia były.

Trzecia sprawa: Czytałem gdzieś na forum,że jak ma się małe roślinki i chce się zgrubić "pień" powinno się zostawiać gałązki rosnące jak najniżej , bo wtedy roślinka idzie w szerz, czy to prawda ??
Mam taką małą roślinkę 15 cm , chcę żeby poszła w szerz, czy w związku z tym mam pozostawić te gałązki na dole (rysunek) ??
Jak mam go obcinać ,żeby wyszło mu to na zdrowie ??
Musze przyznać ,że rozwija się bardzo szybko cały rok, w ciągu zimy podwoił się (liście) , a odchodowałem go z innego fikusa metodą "do szklanki z wodą" .


rysunek mi nie chce wejść ?