Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!

Mój pierwszy post zniknął gdzieś w wirtualnej przestrzeni więc jeszcze raz.
Na początek chciałam się przywitać gdyz jest to mój pierwszy post na forum. Zupełnym przypadkiem zostałam właścicielką sosenki zakupionej w Castoramie (prezent).Od wczoraj przeczytałam mnóstwo postów i dowiedziałam się wielu rzeczy, ale jeszcze mam wątpliwości. Korzystałam tez z opcji "szukaj: i mam nadzieje że Admin nie wywali tego posta do śmietnika.
Pytań mam mnóstwo ale po kolei. Moje drzewko jest odrutowane całe zardzewiałym, mocno wrośniętym drutem. Wiem że powinnam go usunąc ale jak to zrobić nie krzywdząc drzewka? Wyrwać na tzw chama czy te wrośnięte części zostawić?
Będę wdzęczna za odpowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie

drutow mosisz sie pozbyc, jak najmniej uszkadzajac kore, rany zabezpiecz

Dziękuję za odpowiedz
Zalezy mi na dobrej kondycji tego drzewka bo po pierwsze primo jest to prezent a po drugie primo od czegoś trzeba zacząć ;) Już doczytałam że z tych marketsai niewiele uda się zrobić ale jako nauka mogą służyć.
Poza tym jakoś nie lubię jak coś u mnie usycha.

nie odwijaj całych kawałków tego drutu, jeśli to możliwe to postaraj się pociąć poszczególne odcinki na drobniejsze kawałki i dopiero je wyciągaj. przynajmniej nie naruszysz niepotrzebnie pąków i drobnych gałązek. a tak na marginesie to co za kretyn używał stalowego drutu:/

Postaram się nie uszkodzić za bardzo drzewka. Byłoby prościej wstawić fotki ale nie udało mi się. Pomijając że stalowy to po czytaniu paru wątków wydaje mi się że kompletnie niepotrzebny. A sosenka jest z marketu więc nawet stalowy drut nie dziwi