Forum poświęcone sztuce bonsai - od 20 lat!

Witam

Poniżej przedstawiam Wam, szanowni forumowicze, moje drzewko bonsai, zakupione w markecie OBI dnia 20.09.2006 czyli wczoraj. Przedstawie bardziej doświadczonym mój sposób zajmowania się drzewkiem Bonzai, aby w razie gdy ktoś uzna, że coś robię nie tak, pomóc mi dla dobra drzewka

Oto obrazki :










To by było na tyle ze zdjęciami

Oto opis mojej pielęgnacji bonsai. Proszę o rady jeśli coś Ľle robię lub jeśli ktoś ma propozycję modyfikacji mojej opieki nad drzewem.

Podlewanie : Podlewam 1 raz dziennie wieczorem, a 3 razy dziennie korzystam ze zraszacza by nawilżać listki. Co 2 tygodnie używam nawozu specjalnie do Bonsai firmy POKON.

Obcinanie : Jeszcze nie przycinałem drzewka, ale już kupiłem ostry mini-sekatorek.

Nasłonecznienie : Bonsai stoi na półce przywieszonej wysoko na ścianie. Na półkę padają promienie słoneczne OD ZACHODU. Dodatkowo zamówiłem lampę halogenową z żarnikiem 150W którą zamierzam umieścić w odległości 1.5m od bonsai zgodnie z poradami speców na tym forum.

Drutowanie : Kupiłem 2 metry drutu aluminiowo-miedzianego, ale jeszcze nie planuje drzewka drutować.

Przesadzanie : Po zakupie wyjąłem drzewko z doniczki (nie naruszając systemu korzeni) i sprawdziłem czy obkręcają się w okół doniczki - JESZCZE NIE, więc postanowiłem chwilowo go nie przesadzać do większego zbiornika żeby przypadkiem drzewku nie zaszkodzić.

Dodatkowo planuje posadzić mech żeby woda nie parowała nadto szybko.

To tyle co do pielęgnacji.

Mam jeszcze pytania :

Ustaliłem już że moje drzewko to na pewno Serissa.

Czy :

Serissa gubi liście w ciągu roku?
Serissa zakwita i kiedy?
Jeśli moja serissa ma zbyt dużo gałązek mogę je poobcinać sekatorkiem?

To by było na tyle. Jestem jeszcze niezbyt wtajemniczony w całą sztukę bonsai ale systematycznie staram się zdobywać wiedzę na ten temat.

Proszę o . i porady w hodowli tego pięknego drzewka.

Powiem Ci tak przydałoby się trochę zmniejszyć zdjęcia, bo wtedy lepiej się je ogląda.
Co do rośliny:
1. Z tym nawozem to chyba go jeszcze nie używasz. Napisałeś, że stosujesz nawóz, co dwa tygodnie. Hmmm, ale to drzewko jeszcze nie jest u Ciebie nawet tygodnia Na razie nie stosuj żadnych odżywek daj drzewku trochę czasu na aklimatyzację.
2. Z ta lampą do doświetlania to daj sobie spokój. Są to tylko niepotrzebnie wydane pieniądze. Lepiej postawić drzewko na parapecie i problem z głowy. Napisałem o parapecie, bo tam jest na pewno lepszy dostęp światła niż na półkę, na której aktualnie stoi.
3. Mech też sobie daruj. Nie będziesz wiedział, jaka jest wilgotność bryły korzeniowej, bo mech to zasłoni. Poza tym mech, który weĽmiesz z dworu (bo pewnie taki mech chcesz zastosować) w domu Ci się nie utrzyma.
4. Każde drzewko gubi jakieś tam kilka lub kilkanaście listków. No chyba, że jest to masowe żółknięcie i opadanie liści to wtedy trzeba zacząć się przejmować, bo może to być przyczyną jakiejś choroby lub niewłaściwej pielęgnacji.
5. Tak serissa zakwita. Zazwyczaj jest to okres lata.
6. Jeśli ma za dużo gałązek to możesz spokojnie je powycinać. Musisz tylko pamiętać o jednym, że każde cięcie trzeba kilka razy przemyśleć, bo obciętej gałązki już nie przykleisz z powrotem. Sekator to może niezbyt precyzyjne narzędzie także musisz to wykonać delikatnie z umiarem żeby nie uszkodzić pozostałych gałązek.

Nawozu użyłem już raz od razu przy pierwszym podlewaniu po zakupie w OBI. Dlatego też napisałem że kożystam z nawozu

Co do halogenów to ktoś pisał że w zimę jest mało światła i serissa w domu nie gubi liści przez co jest słaba na następny rok i podobno tej słabości mają zapobiec halogeny (lub inne sztuczne Ľródła światła za wyjątkiem żarówek)

Co do mchu. Dzięki wielkie za poradę, zastosuje się do niej bezwzględnie bo faktycznie Twój argument wydaje się być rozsądny.

Dzisiaj kupiłem na Allegro nawilżacz powietrza za 15zł, bo mam w domu mało wilgotne powietrze. Podobno przydaje się szczególnie w zime gdy powietrze jest najmniej wilgotne. Czy to był dobry pomysł?

Nie chcę stracić tej roślinki bo bardzo mi się spodobała. Mam nadzieje że jeszcze niejednego lata mi zakwitnie. Będę co jakiś czas wrzucał do tego tematu nowe foty jak i obserwacje dzięki czemu może przysłużę się innym początkującym osobom.

Dzięki "tedunio" za odpowiedĽ.

Przeczytaj jeszcze raz dokładnie pierwszy punkt mojego poprzedniego posta. O nawożeniu chodziło o to że jeszcze nie powinieneś stosować żadnych nawozów. Drzewko musi mieć trochę czasu na aklimatyzację. Nie wiadomo czy przed dostawą do marketu nie dostał jakiejś końskiej dawki nawozu żeby przetrzymać te wszystkie warukni. Dodatkowo nawóz zastosowany przez Ciebie może się okazać zbyt dużą dawką i drzewko będzie kaput.

Niestety już użyłem tego nawozu ale w takim razie nie użyje go za tydzień... Dzisiaj zauważyłem około 5 listków które zaczęły żółknąć. To prawdopodobnie przez to że powietrze jest zbyt mało wilgotne. Nawilżacz jeszcze nie doszedł. Wyciąłem żółte listki i teraz drzewko jest całe zielone ale nie wiem w sumie czy dobrze zrobiłem... Proszę o odp.

Nic złego się nie stało. Poprostu przyspieszyłeś proces opadnięcia liści.

Mam pytanie co do tej serissy: jest to drzewko które gubi liście na zimę gdy jest cały czas w domu??

Moja serissa śmierdząca nie gubi liści, chociaż część opada, ale to zależy od warunków jakie posiada.