Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!

Witam wszystkich

Dziś przeszedłem sie po doworzu. Zauważyłem płaczącą wieżbe. Uciołem kawałek gałązki i wsadziłem do wody. (Stoi na balkonie).
Jak myślicie czy wyrosną z niej korzenie? Jeśli tak to czy owa roślinka bedzie się nadawać na BOnSai.



Z góry thx za opowiedzi.

Podejście faktycznie radosne.
O tym czy się nadaje niech wypowiedzą się "wielowiedzący"

Przykłady znalezione

Chodzi mi głównie o to czy z takiej gałązki (15 cm) wyrosna korzenie i jak długo to bedzie mniej więcej trwało.
A więc czekam na dalsze odpowiedzi

Ja wsadziłam dwie gałązki w marcu - dość grube. Korzenie puściły praktycznie po kilku dniach. Teraz już wolniej będzie, ale wierzba prawie zawsze się ukorzenia. Nawet nie muszę Ci życzyć powodzenia

Jakie grube wsadziłaś? Ja uciłem kawałek gałązki z drzewa. Jeszcze zielone. Nie wiem czy będą dobre bo liscie są troche podniszczone przez jakies szkodniki.

Wierzba puszcza korzenie b. łatwo, bonsai moze i z tego bedzie - ale za kilkanaście lat.

Z wierzby bardzo szybko mozna zrobic inponujace bonsai,rosnie jak szalona czasami ciezko nawet ja opanowac.Bardzo duzo "chla"wody

Nie mam czym zmierzyć, ale "na oko" gałązki były grubości łapy dorosłego kota Były już zdrewniałe. Nie wiem, czy zrobię z tego bonsai czy posadzę w ogródku, ale przyrastają bardzo szybko i to cieszy.

Po 3 dniach gałązka zaczyna więdnieć :/

Polecam bardziej starsze kawalki pnia. Masz odrazu piekna fakture pnia. Co do korzeni to dobrze wsadzic taki pieniek do wody gdy tylko kora zacznie pekac i pojawia sie biale (jakby wzody) pieniek wyjmujemy i wsadzamy do mokrego piasku przysypujac go do rzadanej wysokosci. I tylko przycinamy przyrosty zeby ladnie rozkrzewic rosline.

kolejny przykład...