Strona 1 z 1
Swierzy klon palmowy
: 09 maja 2006, 13:04
autor: Mehi
Witam, to mój pierwszy posta na tym forum, wiec się najpierw przedstawie. Mam na imie Magda i jestem z Warszawy. do tej pory sie zajmowalam fikusami (ale nie takimi z marketow). Mam trzy fikusy. Od pewnego czasu strasznie chorowałam na klon palmowy i wreście kupiłam w jednej z podwarszawskich szkółek okazaly krzak

Stojac i wybierajac rosline mialam juz plan jak ja przyciać i jak bedzie wygladac, aled ja wrocilam do domu to szlak trafil moje rozwazania i nie mam pojecia jak ja przyciac aby wygladala jak w moim zamyśle. Roślina aklimatyzuje sie trzeci dzien na balkonie, wiec chyba przyszedl czas na ciecie

Oto zdjecia krzaczka oraz forma do jakiej chciala bym dazyc. Aha, cięcie chciala bym przeprowadzić dość radykalne aby kompozycja nie przekraczała 40cm

: 09 maja 2006, 16:08
autor: shishiodoshiMeth.
Na chwilę obecną zrobiłbym cięcie "zielone". Zrobiłbym tylko to cięcie trochę powyżej narysowanej przeze mnie zielonej kreski. Potem z czasem i przy dostępie do dobrego narzędzia będziesz mogła to ładnie wyrównać.
Cięcie "niebieskie" zrobiłbym póĽniej (jak najpóĽniej) aby odrosty pracowały na przybieranie masy podstawy pnia - nebari. Gałązki powinnaś też skrócić zostawiając co najmniej po dwa węzły na gałęzi.
: 10 maja 2006, 16:03
autor: Ziemniok
o kurcze a ja myślałem że Twoje drzewko to to na pierwsyzm zdjęciu :D
: 10 maja 2006, 16:45
autor: shishiodoshiMeth.
Moja pierwsza reakcja też była taka. Kopara

A tak trochę z boku. Wie ktoś coś więcej o tym drzewie (kogo, skąd itd) ??
: 10 maja 2006, 18:27
autor: Mehi
hehe

mojej sadzonce jeszcze daleko do takiej formy

A mozecie wzglednie ocenic w jakim wieku jest ten moj krzak? (juz go przycielam ;) ) Aha, jeszcze pytanie co do zielonej kreski

jesli utne w tym miejscu ( a pien jest tam gruby) to czy musze to czyms zabezpieczyc (pasty na rany nie posiadam) czy pozostawic to naturze i sie nie martwic?
: 10 maja 2006, 18:54
autor: wwoadas
Lepiej zabespieczyc. Jesli nie posiadasz pasty "bonsajowej" to pojdz do pierwszego lepszego sklepu ogrodniczego i mysle ze za 10zl spokojnie cos kupisz.
: 10 maja 2006, 18:59
autor: Mehi
a jak to sie moze nazywac? tez jakas masc?
: 10 maja 2006, 19:02
autor: shishiodoshiMeth.
Zawsze ciężko stwierdzić ile lat ma krzaczek. Będę strzelał, że może 5 lat. Jeżeli będziesz cięła _dokładnie_ w miejscu zielonej kreski to lepiej mieć pastę japońską (plastelinkę). Cięcie to lepiej też zrobić, sekatorem ukośnym do bonsai. Na Twoim miejscu w tej chwili uciąłbym ze 3cm nad zieloną kreską zwykłym sekatorem i zabezpieczył to zwykłą pastą z ogrodniczego (Funaben albo Propolisad). Na wyrównanie przyjdzie czas, a jak się mocno wkręcisz to będziesz robić wszystko aby mieć i pastę i sekatorek i inne niestety drogie narzędzia

: 10 maja 2006, 19:19
autor: Mehi
hmmm... wkrecona to ja chyba juz jestem bo fikusami sie zajmuje od 7 lat

wlasnie w tym roku stracilam moje najstarcze drzewko i postanowilam sprobowac z tymi outdoor (do dzis nie moge go wyrzucic tylko taki stoi uschniety) a jako ze od zawsze bylam zakochana w klonach palmowych to sie skusilam na jednego :D i juz mysle o kupnie nastepnego :D teraz widze ze to jest uzaleznienie

jutro lece po paste do ogrodnika

a tne pila a nie sekatorem

: 18 maja 2006, 13:31
autor: Mehi
No i schrzanilam ciecie na calego
](./images/smilies/eusa_wall.gif)
Reka mi sie omcknela jakos i zamiast uciac ta galaz to ja do polowy tej rany wyrwalam

Zabezpieczylam naturalnie wszytkie ciecia i zdecydowalam sie na wersje miotly

I mam pytanie do tej nieszczesnej rany? czy ona sie jakos zablizni ze nie bedzie jej tak widac? bo akurat ta dziura wypada na po lewej stronie drzewka i ja dosc mocno widac. Da sie z tym cos zrobic ?
Aha, jeszcze zalaczam widok ogolny

Moze wam sie spodoba

: 18 maja 2006, 13:57
autor: wwoadas
ja nie rozumiem jednej rzeczy... Po co sie ludzie pytaja, prosza o rady jak i tak pozniej robia cos innego? Mianowicie chodzi mi o te galazki na samym dole... NIe potrzebnie zostaly wyciete-pracowalyby na grubosc pnia a teraz?:| A jak juz tak zrobilas to ja bym na Twoim miejscu pozbyl sie tego kikuta grubego...
: 18 maja 2006, 14:19
autor: Ziemniok
Po pierwsze - klon palmowy nie nadaje sie do formy miotlastej.
Po drugie - niezbyt ciekawa rana - będzie sie conajmniej pare lat zablizniala, śladu nie bedzie po dalszych paru latach... także poważny błąd.. Radze aby każde cięcie wygięcie itp itd było pomyślane i zaplanowane żeby nie żałowac tego w przyszłości.
Pozdro
: 18 maja 2006, 14:29
autor: wwoadas
A niby dlaczego klon palmowy nie nadaje sie na Hokidachi? Ja uwazam ze jak najbardziej nadaje sie na miotle, sam robie mootelke z klonu palmowego i na paru wystawach widzialem mitly z klonow palmowych...
: 18 maja 2006, 17:09
autor: Ziemniok
Wg mnie ten gatunek nie bardzo pasuje do miotły - choc jak ktoś sie uprze może nawet pięc karpi włożyc do szklanki.
Teraz patrząc na Tomlinsona wyczytalem że palma nie nadaje sie na miotłe.