Forum poświęcone sztuce bonsai - od 20 lat!

Na moich dwóch brzozach pojawiły się mrówki w niepokojąco dużej ilości. Co gorsza składają na gałązkach jajeczka. Czy można jest czymś opryskać? Co robić? Jak zdejmę ręcznie to jutro będą z powrotem.

moglbys zalac goraca woda, ale to mogloby uszkodzic korzenie wiec lepiej nie, ale jakbys poszedl do ogrodniczego to <font color="#FF0000">napewno //ort</font> tam maja jakies preparaty do zwalczania mrowek.

jajeczka ?? na gałązkach ?? :shock: :shock:

A może te jajeczka to mszyce, które produkują spadĽ co przyciąga mrówki?

Jeśli to mszyce to trzeba zatrudnić biedronki.

Macie racje, to mszyce. Na biedronki raczej nie mam co liczyć. Bylam w sklepie ogrodniczym, facet polecil mi jakis preparat do opryskow. Jaka firma jest najlepsza? Czy teraz jest dobry czas na opryski?

Jak najszybciej zrób oprysk. W ogrodniczym poradzą, który preparat jest najlepszy.

Zastosowałam wczoraj środek chemiczny Karate i pierwsza runda 1:0 dla mnie. Teraz zobaczymy, co powiedza na to drzewka i czy mszyce przestraszyly sie na stale.

Właśnie spryskałam rośliny preparatem Karate. Na ulotce jest napisane, że szkodliwy dla ludzi i zwierząt. Może ktoś mi odpowie, czy wskazane byłoby jutro rośliny umyć pod wodą, bo trochę niepokoję się o kota. Koty jak wiadomo lubią czasami nadgryĽć coś zielonego. I czy w takim wypadku oprysk przyniesie oczekiwany skutek?
Kupowałam ostatnio sporo kwiatów i z nimi chyba przyniosłam mszyce. A na drzewkach siedzi coś innego, to chyba wełnowiec - tak przynajmniej wnioskuję po przeglądnięciu forum. Ale nic nie znalazłam o szkodliwości preparatów na koty.... Czy ktoś miał jakieś doświadczenia w tym zakresie?

Iwonko a kot nie jest zwierzęciem?? :-P
Aaaa zapomniałem dodać na wełnowce dobry jest Provado Plus AE. Niestety nie wiem ile kosztuje Tu jest link do tego produktu http://www.bayercs.pl/strony/1/i/72.php

Mrówki, gdy im rozgrzebać gniazdo w panice wynoszą larwy i jajka np. pod nasze pensetę i spodeczek ze spirytusem, albo zapalniczke;).
A bez królowej {ta ze skrzydłami} stopniowo wymierają.