Forum poświęcone sztuce bonsai - od 20 lat!

Troszkę śniegu, mróz czyli wkońcu pogoda jak przystało na drugą połowę listopada. Czy zdążyliście przenieść outdoor na zimowe stanowiska??

Ja zrobilem to dzisiaj. Jak myslicie, czy włożenie drzewek w skrzynke i obłożenie ich sianem to dobry pomysł? Dodam jeszcze, że skrzynke postawiłem w osłonietym od wiatru miejscu.

Tzn. do jakiego stopnia oblozyles te drzewka sianem i czy ow skrzynia ma otwory w dnie?

To jest duża plastikowa, kratkowana skrzynka. Woda będzie miała swobodny przepływ. Sianem obłożyłem doniczki, tak aby pień i gałązki były odkryte.

Zdążyłem zabezpieczyć moje drzweka. Myśle że wynagrodzą mi to po zimie. Ciekawy jestem sposobów przechowywania waszych?

Ja dla moje outdoor zakopalem w ziemi i zrobilem tunelik okryty biala folia.

Ekhem, siano to dość ryzykowne - lubi gnić. Lepsza kora, styropian lub słoma: woda spływa i gnicie praktycznie nie występuje. Pamiętajcie panowie- chochoły robiło się zawsze ze słomy!

JA sowje ja zwykle dałem do podwójnie złozonego pudła po bananach. Przestrzać między kartonami wypełniłem styropianem i karton.

A ja swoje drzewka pierwszy raz "dołuje". Dodatkowo zabezpieczam "agrowłókniną" od wiatru ( na zdjęciu jeszcze jej nie ma) a od góry pozwalam żeby padał śnieg...ale nie wiem czy nie powinienem jednak od góry też czymś zabezpieczyć ?

Ja swoje drzewka dołuje w ziemi, od góry niczym nie przykrywam (przecież są zaaklimatyzowane), chodzi tylko by nie przemarzły korzenie.
Jeśli drzewka są posadzone w glazurowanych pojemnikach ale nie są one mrozoodporne to wyciągam i chowam je (doniczki) do wiosny.

Ja mojego klona wsadziłem do dość duzego wiadra z korą ( ze wszytskich stron do wys 4 cm nad pniem jest osloiety kora.

Czy dobrze zrobilem ?

Całość jest osłonięta od wiatru

Ziemniok patrz wypowiedz Anny D. i juz wiesz.
A wiadro ma otwory w dnie?
Ja sam kiedyś wykorzystałem liscie, to było ryzykowne ale nie zaszkodziło.Czasami najpierw się robi a potem pyta