jałowiec łuskowaty
jałowiec łuskowaty
To jest jałowiec, nad którym pracuje już ponad rok. Zdaję sobie sprawę z tego że jest niezły szczypior, ale cóz poczac. Gruntu nie mam także musze sobie jakoś radzić :-D . Co o nim sądzicie ?
A 2 i 3 fotka to chmurki w moim wykonaniu, możecie się równiez o nich wypowiedzieć :-D
A 2 i 3 fotka to chmurki w moim wykonaniu, możecie się równiez o nich wypowiedzieć :-D
- Załączniki
-
- IMG_0003.jpg (24.5 KiB) Przejrzano 5270 razy
-
- IMG_0004.jpg (37.1 KiB) Przejrzano 5269 razy
-
- IMG_0005.jpg (28.35 KiB) Przejrzano 5270 razy
Ostatnio zmieniony 26 maja 2005, 21:51 przez Michał, łącznie zmieniany 1 raz.
a co dostrzegasz np. w chińskich/holenderskich importach ?? nie każde drzewko ma w sobie to "coś" i po to jest między innymi forum , żeby pomuc wydobyć to 'coś' .Każde drzewko ma w sobie coś pieknego... moze ja potrafie to dostrzec?
____________________________________________________________
A wracając do dzewka Michała :
Doliczyłem się 6 - ciu gałązek i wydaje mi się że wyrastają w układzie :
-2 na boki
-2 na boki + jedna do przodu
-1 do tyłu
ciężko powiedzieć wiele , widać drzewko z jednej strony ... czy nie jest czasem trochę płaski ?? .
Na pewno trzeba coś zrobić z czubkiem ( na co zwrócił uwagę Ziemniok ) , proponuję ucięcie tej całej "zielonej kulki" na szycie .
chmurki ok ( czy to J.sqamata ?? )
Moim zdaniem wygląda trochę bez wyrazu , może powyginać pień może zrobić coś innego , no i donica ... ja bym go widział w czymś cieńszym , płaskim .
Rzeczywiście, nad wierzchołkiem muszę jeszcze popracować.
Co do grubości to zgadam się że jest bardzo cieńki, ale nie przejmuje się tym. Za kilkadziesiąt lat zgrubieje :-D :-D.
Jest 6 gałązek, ale nic na to nie poradze bo tyle zostało po pierwszym, cięciu, którego dokonałem gdy zaczynałem przygode z bonsai
Tak to J. sqamata :-D
Co do grubości to zgadam się że jest bardzo cieńki, ale nie przejmuje się tym. Za kilkadziesiąt lat zgrubieje :-D :-D.
Jest 6 gałązek, ale nic na to nie poradze bo tyle zostało po pierwszym, cięciu, którego dokonałem gdy zaczynałem przygode z bonsai
Tak to J. sqamata :-D
Ja bym jeszcze grubym drutem nadał lekkie wygięcia pnia. Było by troche nizsze i od galązek były by mniejsze odstępy. Skrócił bym 2 gałąz od dołu po prawej stronie tak jak narysowałem i uciął cały czubek i z tej małej gałazki wyprowadził nowy wierzchołek. Pozdro
- Załączniki
-
- img_0003_640[1].jpg (26.11 KiB) Przejrzano 5210 razy