Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!

Ostatnio kupiłem małą sosnę górską. Dzisiaj rano zorientowałem się, że została zaatakowana przez szkodniki.
znaki szczególne:
Czarne robaczki przypominające mszyce, bez skrzydeł, z nóżkami, mała główka dużu (proporcjonalnie do główki) odwłok, miękkie. Głównie żerują na korze, a na igłach zostawiają białą lepką, kleistą substancję.
Jak je zwalczyć?
Na razie pincetą wyłapałem większość i tak chcę robić póki coś będzie.
Jakie polecacie środki chem.?
Pozdrawiam
Bartek

Z opisu trudno wywnioskowac co to a takim fachowcem od szkodników nie jestem. Mszyca raczej nie pozywia sie kora wiec nie wiem co to moze byc. Lepka masa pasuje do mszycy ale reszta jest nie taka.
Jesli nie chce ci sie zbierac tego badziewia pensetą sprubuj wacikiem zanurzonym w denaturacie.

Moze na poczatek sprobuj zanurzyc ta sosne w wodzie, tzn. zabezpiecz ziemie, obroc i zanurz na kilka minut w wodzie.

Chyba się pozbyłem robactwa. Po ręcznym usunięciu części robali i codziennym traktowaniu drzewka wodą ze spryskiwacza, problem zniknął.
:-D

Prawdopodobnie to ten sam problem : viewtopic.php?t=1051