Nie, nie był to żaden pstryczek w nos. Po prostu myślałem, że się czegoś ciekawego dowiem, czegoś pewnego, potwierdzonego. Sorry, ale choćbyś kopał yamadori z "Panem Prezesem Włodzimierzem Pietraszko" całe życie wiosną i latem to Wasze wnioski nie były by dla mnie miarodajne. Rozpatrywałbym je jako ciekawostkę. Jest po prostu tyle zmiennych i zależności. Nie wiem tez jak to sprawdziłeś? Chyba, że robisz badania w warunkach laboratoryjnych na tysiącach sztuk z jednej matki. Jeśli tak to chętnie poczytam.
Argumenty pana Pietraszki są...no cóż. Myślę, że by się nie odważył ich wypowiadać na Forum Szkółkarzy Polskich. Zresztą parę sosen wykopałem w terminie letnim ( najlepsza pora to połowa lipca) i mają się dobrze, także chyba niechcący zrujnowałem 30 lat doświadczeń pana Włodzimierza jak i Twoje.
Termin letni jest dla mnie lepszy choćby z tych powodów:
- brak przymrozków,
- Wyższa średnia dobowa temperatura,
- Drzewa lepiej zaopatrzone w cukry,
- ponad 3-krotnie większa intensywność przyrostu masy korzeniowej w porównaniu z wiosną.
Ty masz jakieś argumenty oprócz, jak się okazuje wyżej, wątpliwego doświadczenia ? Nie wystarczy powiedzieć "Wiem".
Sens jest taki, że jest to forum o bonsai i ja osobiście uwielbiam rozważać i myśleć nad drogą jakie czeka drzewo i co można z niego zrobić. Oczywiście drzewo będzie się rozwijać i pokazywać, w którą stronę chce iść, ale chyba mi i reszcie forumowiczów, nie zabronisz pomyśleć o jej przyszłości?
Jeśli takie pytania są dla Ciebie bez sensu to zakładam ze to forum też nie ma dla Ciebie sensu.
Sosenka
- maciek3miasto
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 gru 2009, 15:49
- 14
- Imie i nazwisko: maciek park
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: gdańsk
"Nie, nie był to żaden pstryczek w nos" a to luz, nigdy do końca nie wiadomo o co chodzi jak jest to tylko napisane.
Ja mogę potwierdzić to co sam sprawdziłem, a do Ciebie należy ocena tego czy ci to pasuje czy nie. Z moich doświadczeń i nie tylko moich wyłania się taki obraz.
"Sorry, ale choćbyś kopał yamadori z "Panem Prezesem Włodzimierzem Pietraszko" całe życie wiosną i latem to Wasze wnioski nie były by dla mnie miarodajne." - szanuję to. Masz prawo i co więcej może rzeczywiście tak jest? Kto wie?
"Nie wiem tez jak to sprawdziłeś?" - już tłumaczę. Przez 5 albo 6 lat próbowałem pozyskiwać sosny. Rożne mieszanki, 2 okresy na pozyskanie. Z różnych źródeł słyszałem podobne informacje, które sam potwierdzam i to dość poważnych źródeł. Nawet takie szczegóły jak szerokość strecza mają znaczenie (przynajmniej dla mnie).
"Argumenty pana Pietraszki są...no cóż." - wielokrotnie się z nim kłóciłem (zresztą dlatego mnie wyrzucili z tamtego forum i cenzurowali moje posty) ale nigdy nie dyskutowałem na temat technikaliów, tutaj raczej można słuchać jego opinii.
"Myślę, że by się nie odważył ich wypowiadać na Forum Szkółkarzy Polskich" - sorry ale bardzo duża różnica między yamadori a przesadzaniem i szkółkarze na temat kopania stuletnich drzew nie mają zielonego pojęcia a zwłaszcza z natury a nie ze szkółki!!!
"Zresztą parę sosen wykopałem w terminie letnim" - ok, tylko jakie to są sosny? Ile mają lat? Możesz pokazać zdjęcia? Bo to jest ważne: czy to były siewki czy jakieś rasowe materiały?
"Ty masz jakieś argumenty oprócz, jak się okazuje wyżej, wątpliwego doświadczenia" - ale to już jest prztyczek w nos! Pisząc o moim wątpliwym doświadczeniu wystawiasz mi oceną i to niepochlebną. Choć nie wiesz jakie ono jest.
Chętnie wymienię z Tobą doświadczenia ale to na pivie. Nie mam tajemnic, tylko nie chcę aby jakiś frajer miał dostęp do mojej wiedzy (i tu wiadomo o kogo chodzi). Inni koledzy, też mogą do mnie pisać chętnie podzielę się swoją wiedzą i chętnie czegoś się nauczę od innych.
Pinaceae – czekam na zdjęcia tych Twoich sosen kopanych w lipcu/sierpniu. Czy te materiały są rasowe?
Ja mogę potwierdzić to co sam sprawdziłem, a do Ciebie należy ocena tego czy ci to pasuje czy nie. Z moich doświadczeń i nie tylko moich wyłania się taki obraz.
"Sorry, ale choćbyś kopał yamadori z "Panem Prezesem Włodzimierzem Pietraszko" całe życie wiosną i latem to Wasze wnioski nie były by dla mnie miarodajne." - szanuję to. Masz prawo i co więcej może rzeczywiście tak jest? Kto wie?
"Nie wiem tez jak to sprawdziłeś?" - już tłumaczę. Przez 5 albo 6 lat próbowałem pozyskiwać sosny. Rożne mieszanki, 2 okresy na pozyskanie. Z różnych źródeł słyszałem podobne informacje, które sam potwierdzam i to dość poważnych źródeł. Nawet takie szczegóły jak szerokość strecza mają znaczenie (przynajmniej dla mnie).
"Argumenty pana Pietraszki są...no cóż." - wielokrotnie się z nim kłóciłem (zresztą dlatego mnie wyrzucili z tamtego forum i cenzurowali moje posty) ale nigdy nie dyskutowałem na temat technikaliów, tutaj raczej można słuchać jego opinii.
"Myślę, że by się nie odważył ich wypowiadać na Forum Szkółkarzy Polskich" - sorry ale bardzo duża różnica między yamadori a przesadzaniem i szkółkarze na temat kopania stuletnich drzew nie mają zielonego pojęcia a zwłaszcza z natury a nie ze szkółki!!!
"Zresztą parę sosen wykopałem w terminie letnim" - ok, tylko jakie to są sosny? Ile mają lat? Możesz pokazać zdjęcia? Bo to jest ważne: czy to były siewki czy jakieś rasowe materiały?
"Ty masz jakieś argumenty oprócz, jak się okazuje wyżej, wątpliwego doświadczenia" - ale to już jest prztyczek w nos! Pisząc o moim wątpliwym doświadczeniu wystawiasz mi oceną i to niepochlebną. Choć nie wiesz jakie ono jest.
Chętnie wymienię z Tobą doświadczenia ale to na pivie. Nie mam tajemnic, tylko nie chcę aby jakiś frajer miał dostęp do mojej wiedzy (i tu wiadomo o kogo chodzi). Inni koledzy, też mogą do mnie pisać chętnie podzielę się swoją wiedzą i chętnie czegoś się nauczę od innych.
Pinaceae – czekam na zdjęcia tych Twoich sosen kopanych w lipcu/sierpniu. Czy te materiały są rasowe?
pozdrawiam maciek knap
Moje podejście do tych spraw, jak już wyżej pisałem, jest takie, że nie da się czegoś sprawdzić tylko na zasadzie "doświadczeń" gdzieś w polu. Jest to błądzenie po omacku wg mnie, i nie pisze tego żeby komuś dać stryczka w nos. Myślę, że z takim podejściem, że sprawdziłeś coś na bazie kilkunastu, kilkudziesięciu sosen i Ty już to wiesz na bank, generujesz sobie wiele błędów na przyszłość. I ja doradzał bym Tobie ostrożniejsze podchodzenie do tych spraw, ale oczywiście zrobisz jak uważasz. Być może masz racje w tym, że termin letni jest gorszy z jakiegoś niewyjaśnionego powodu. Nie zaprzeczam bo nie mam takiej wiedzy, żeby to podważyć. Uważam tylko, że termin letni jest lepszy od wiosennego z powodów, o których pisałem wyżej. Nigdy też się nie spotkałem z opinia o tym, że latem sosny gorzej się przyjmują. Wręcz na odwrót a jestem w kontakcie z kilkoma szkółkarzami i producentami drzew ozdobnych, a sam pisałem prace magisterską w katedrze szkółkarstwa i hodowli roślin.
Tu może przejdę od razu do różnic między szkółkarzami a bonsaistami, o których pisałeś. Dla mnie różnice są bardzo niewielkie, a może nawet ich nie ma. Fizjologia, warunki klimatyczne są takie same. Jedyna różnica jaką widzę to inne, często dużo gorsze, warunki glebowe w przypadku yamadori. To że rośliny w szkółce są podkopywane i dbane nie robi moim zdaniem różnicy, bo uważam, że kopanie starej sosny na raz z piasku jest szaleństwem o ile nie robimy masówki albo nie wyciągamy sosny sprzed koparki, także tu też jest aspekt pielęgnacji i opieki przed wykopkami. Przy odpowiednim przygotowaniu sosny rosnącej na piasku można uzyskać dobre rezultaty co myślę przedstawiają zdjęcia poniżej (nie mam lepszej jakości). Tu również uważam, że dobrze przygotowana roślinę można wykopać w zasadzie o każdej porze roku czy to w środku zimy (o ile ziemia nie jest zmarznięta) czy to w połowie czerwca. Zresztą takie rzeczy nie są rzadkością w ogrodnictwie i sprzedaży roślin, a sami producenci dają często gwarancję na przeżycie takich roślin.
Sosnę na zdjęciach kopałem w okresie letnim. Było to 3 lata temu. sosna ma się dobrze i przyjęła się dobrze. Ile ma lat nie wiem. Może kiedyś sprawdzę, ale wydaje mi się dużo więcej niż wygląda. Przyrosty na tej miejscówce to około 2-5 cm rocznie. Innych zdjęć sosen kopanych latem za bardzo nie mam, ale samych sosen tez dużo nie było.
Opinie o wątpliwym doświadczeniu niestety muszę podtrzymać z powodów, o których pisałem w pierwszym akapicie i poprzednim poście. Nie pisze tego bo Cię nie lubię, po prostu tak uważam. Zresztą sam uważam swoje doświadczenia jako bardzo wątpliwe i znikome, stąd może mi się jedynie coś wydawać, ale nie odważyłbym się napisać, że coś wiem na pewno. Prawdopodobnie Twoje doświadczenia są większe niż moje co jednak nadal niczego nie zmienia w tej kwestii. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe.Jeśli chodzi natomiast o Twoje złe doświadczenia z okresem letnim to rozważyłbym na Twoim miejscu inne przyczyny.Sosny rosnące obok siebie potrafią się diametralnie różnić w zasadzie pod każdym względem i mogą zareagować niejednakowo na te same czynniki. Stąd tez wynika moja opinia o doświadczeniu bo jest tak wiele zmiennych i zależności, że dla mnie wynik nigdy nie będzie zero-jedynkowy (sosna kopana w lipcu się nie przyjęła -> termin letni jest zły).
Także tyle odemnie w tym temacie. Picia sorry za offtop. Myślę, że z Twoja sosna będzie ok, jeśli ją dobrze
przygotowałeś (podkopki, wymiana gleby itp), także czekam na dalszy rozwój.
Pozdrawiam
Tu może przejdę od razu do różnic między szkółkarzami a bonsaistami, o których pisałeś. Dla mnie różnice są bardzo niewielkie, a może nawet ich nie ma. Fizjologia, warunki klimatyczne są takie same. Jedyna różnica jaką widzę to inne, często dużo gorsze, warunki glebowe w przypadku yamadori. To że rośliny w szkółce są podkopywane i dbane nie robi moim zdaniem różnicy, bo uważam, że kopanie starej sosny na raz z piasku jest szaleństwem o ile nie robimy masówki albo nie wyciągamy sosny sprzed koparki, także tu też jest aspekt pielęgnacji i opieki przed wykopkami. Przy odpowiednim przygotowaniu sosny rosnącej na piasku można uzyskać dobre rezultaty co myślę przedstawiają zdjęcia poniżej (nie mam lepszej jakości). Tu również uważam, że dobrze przygotowana roślinę można wykopać w zasadzie o każdej porze roku czy to w środku zimy (o ile ziemia nie jest zmarznięta) czy to w połowie czerwca. Zresztą takie rzeczy nie są rzadkością w ogrodnictwie i sprzedaży roślin, a sami producenci dają często gwarancję na przeżycie takich roślin.
Sosnę na zdjęciach kopałem w okresie letnim. Było to 3 lata temu. sosna ma się dobrze i przyjęła się dobrze. Ile ma lat nie wiem. Może kiedyś sprawdzę, ale wydaje mi się dużo więcej niż wygląda. Przyrosty na tej miejscówce to około 2-5 cm rocznie. Innych zdjęć sosen kopanych latem za bardzo nie mam, ale samych sosen tez dużo nie było.
Opinie o wątpliwym doświadczeniu niestety muszę podtrzymać z powodów, o których pisałem w pierwszym akapicie i poprzednim poście. Nie pisze tego bo Cię nie lubię, po prostu tak uważam. Zresztą sam uważam swoje doświadczenia jako bardzo wątpliwe i znikome, stąd może mi się jedynie coś wydawać, ale nie odważyłbym się napisać, że coś wiem na pewno. Prawdopodobnie Twoje doświadczenia są większe niż moje co jednak nadal niczego nie zmienia w tej kwestii. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe.Jeśli chodzi natomiast o Twoje złe doświadczenia z okresem letnim to rozważyłbym na Twoim miejscu inne przyczyny.Sosny rosnące obok siebie potrafią się diametralnie różnić w zasadzie pod każdym względem i mogą zareagować niejednakowo na te same czynniki. Stąd tez wynika moja opinia o doświadczeniu bo jest tak wiele zmiennych i zależności, że dla mnie wynik nigdy nie będzie zero-jedynkowy (sosna kopana w lipcu się nie przyjęła -> termin letni jest zły).
Także tyle odemnie w tym temacie. Picia sorry za offtop. Myślę, że z Twoja sosna będzie ok, jeśli ją dobrze
przygotowałeś (podkopki, wymiana gleby itp), także czekam na dalszy rozwój.
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- forum2.jpg (422.08 KiB) Przejrzano 6306 razy
-
- forum4.jpg (278.43 KiB) Przejrzano 6306 razy
-
- forum3.jpg (392.38 KiB) Przejrzano 6306 razy
- maciek3miasto
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 gru 2009, 15:49
- 14
- Imie i nazwisko: maciek park
- Województwo: pomorskie
- Lokalizacja: gdańsk
ok, przechodzę na tryn priv
Sosna bardzo fajna i rasowa, właśnie takie materiały miałem na myśli. Chętnie wymienię z Tobą doświadczenia.
Pozdro
Sosna bardzo fajna i rasowa, właśnie takie materiały miałem na myśli. Chętnie wymienię z Tobą doświadczenia.
Pozdro
pozdrawiam maciek knap
Fajnie że tak wiele napisaliście o pozyskiwaniu sosen.To moja pierwsza kopana sosna i co do terminu kopania konsultowałem go z Jackiem.
Oczywiście jak najszybciej powiadomię o kondycji sosenki.
Pozdrawiam i do usłyszenia .
Oczywiście jak najszybciej powiadomię o kondycji sosenki.
Pozdrawiam i do usłyszenia .