Strona 2 z 2
: 30 maja 2008, 10:30
autor: malyjasiuprim
Własnie Bolas, miales sposobnosc rozmawiania z nim i ogladania jego prac podczas pokazow formowania w Europie. A ile czasu z nim pracowales?, I jak dlugo byles jego uczniem????, ze dostrzegasz konserwatyzm i przepasc miedzy uczniem i nauczycielem???
: 30 maja 2008, 16:45
autor: Cangi
Bartoszu.
Podoba mi się bardzo Twoje podejście do bonsai. I życzę Ci, byś nigdy nie zmienił spojrzenia na tę sztukę. Frezowania, drutowania i innych rzeczy można się nauczyć, ale umieć patrzeć na otaczającą nas przyrodę po swojemu, a później przekształceć ją w bonsai chyba nie każdy potrafi. Piękne jest to, że nie chcesz być papugą, która plecie wyświechtane formułki często nie wiedząc co one znaczą, ale próbójesz znaleźć własną drogę. Nie kłóć się więc z tymi wszystkimi "mędrcami" forumowymi-szkoda czasu-lepiej wyjdź na zewnątrz i poszukaj inspiracji w przyrodzie.
Życzę powodzenia i wytrwałości.
Tadeusz Wcisło
: 30 maja 2008, 22:35
autor: daniell 79
chmm wydaje mi sie ze forum jest poto by wlasnie sie klucic . ale w madry sposob dysutowac i wymieniac poglady . a nie zaraz skakac sobie do gardel . swiat bonsajowy w polsce jest maly i czy na wystawie czy na warsztatach zawsze sie mozna sie spotkac . i czy niebylob lepiej podac sobie reke i z usmiechem porozmawiac czy tez lepiej stanac do siebie plecami ocencie sami . pozdrowienia .