Forum poświęcone sztuce bonsai - od ponad 20 lat!

dla mnie też, bo moje tegoroczne kloniki są już prawie rude

Zgadzam się z kolegami, trzeba przyznać, iż ostatnio pogoda nas nie rozpieszczała było mokro, zimno i pochmurno, czyli typowa jesień. Też posiadam klona i dzieje się z nim podobnie więc bez obaw.

Witam!

Po zimie odświeżę trochę temat mojego klona. Poniżej dam zdjęcia drzewka po zimie, no właściwie to wczoraj zrobione...
Klon przezimował wsadzony do ziemi razem z doniczką i jak można zobaczyć (porównując z poprzednimi zdjęciami) na dobre mu to wyszło.
Co prawda za dużo nie urósł, ale liści to ma przynajmniej 2 razy więcej... Teraz wsadziłem go już do ziemi bez doniczki, jak na razie się trzyma.
Za rok wiosną myślę, żeby go przyciąć. Nie wiem czy aż tak radykalnie jak koledzy pisali wcześniej, tuż nad najmłodszymi pączkami, ale na pewno
zostanie obcięty... Tyle. Jeśli macie jakieś propozycje, albo sugestie to będę wdzięczny.