Żwirek higieniczny zamiast Akadama
Witam,
Z tego co się zorientowałem to Walter Pall używa keramzytu w wersji do ocieplania podłog. Z tym że on ma do wyboru różne frakcje i używa frakcji 2-4mm a w Polsce nie spotkałem się z tak drobnym keramzytem. Można za to latwo kupić 10-20 mm.
Z tego co się zorientowałem to Walter Pall używa keramzytu w wersji do ocieplania podłog. Z tym że on ma do wyboru różne frakcje i używa frakcji 2-4mm a w Polsce nie spotkałem się z tak drobnym keramzytem. Można za to latwo kupić 10-20 mm.
Pozdrawiam,
Jarosław Kobyra
“Do not search for the master, search for what the master is searching for!”
Jarosław Kobyra
“Do not search for the master, search for what the master is searching for!”
witam
tu http://www.optirocgniew.pl/sprzedaz.html macie mapkę gdzie możecie kupić w Polsce keramzyt identyczny co stosuje Walter Pall i wszystko o produkcji i zastosowaniu .
ciekawostki które wyczytałem to że Keramzyt nie chłonie wilgoci; poddany jej działaniu, szybko ją "oddaje". Nasiąkliwość keramzytu, określana na około 21 % dla największych kulek, dotyczy tylko ich zewnętrznej otoczki.
Keramzyt nie zanika pod wpływem ciepła i nie wydziela żadnych związków chemicznych ani gazów. Nie lubią go żywe stworzenia: gryzonie ani owady; jest również odporny na działanie pleni i grzybów.
Jak powstaje keramzyt?
Keramzyt - lekkie kruszywo - wytwarzany jest bezpośrednio z gliny, praktycznie nie zawiera domieszek zewnętrznych, a przy jego produkcji nie powstają odpady. Najwcześniej zalety keramzytu odkryli - zresztą dość przypadkowo - Amerykanie z początkiem XX wieku, za w latach 30. Skandynawowie uruchomili jego produkcję na szeroką skalę. W Polsce produkcję rozpoczęto w latach 70. Surowiec do produkcji polskiego keramzytu - glina ilasta - wydobywany jest w kopalniach na Pomorzu Gdańskim i na Mazowszu. Wydobyta glina leżakuje przez okres 2-3 tygodni, dolewa się do niej wody, a zawarte w niej drobiny margla są rozgniatane walcami. Powstała w ten sposób uplastyczniona glina trafia do pieca rozgrzanego do temperatury około 1150 stopni, gdzie w trakcie wypału kilkakrotnie zwiększa swoją objętość. Po wypaleniu powstają kulki keramzytowe o średnicach 10-20 mm, 4-10 mm, 2-4 mm oraz 0-2 mm, porowate i bardzo lekkie (kulki 10-20 mm mają ciężar objętościowy nieco poniżej 300 kg/m3). Dawniej, w latach 80., produkowano w Polsce keramzyt dwukrotnie cięższy, co ograniczało jego stosowanie i wykluczało sporą część współczesnych zalet tego materiału Keramzyt
pozdrawiam
tu http://www.optirocgniew.pl/sprzedaz.html macie mapkę gdzie możecie kupić w Polsce keramzyt identyczny co stosuje Walter Pall i wszystko o produkcji i zastosowaniu .
ciekawostki które wyczytałem to że Keramzyt nie chłonie wilgoci; poddany jej działaniu, szybko ją "oddaje". Nasiąkliwość keramzytu, określana na około 21 % dla największych kulek, dotyczy tylko ich zewnętrznej otoczki.
Keramzyt nie zanika pod wpływem ciepła i nie wydziela żadnych związków chemicznych ani gazów. Nie lubią go żywe stworzenia: gryzonie ani owady; jest również odporny na działanie pleni i grzybów.
Jak powstaje keramzyt?
Keramzyt - lekkie kruszywo - wytwarzany jest bezpośrednio z gliny, praktycznie nie zawiera domieszek zewnętrznych, a przy jego produkcji nie powstają odpady. Najwcześniej zalety keramzytu odkryli - zresztą dość przypadkowo - Amerykanie z początkiem XX wieku, za w latach 30. Skandynawowie uruchomili jego produkcję na szeroką skalę. W Polsce produkcję rozpoczęto w latach 70. Surowiec do produkcji polskiego keramzytu - glina ilasta - wydobywany jest w kopalniach na Pomorzu Gdańskim i na Mazowszu. Wydobyta glina leżakuje przez okres 2-3 tygodni, dolewa się do niej wody, a zawarte w niej drobiny margla są rozgniatane walcami. Powstała w ten sposób uplastyczniona glina trafia do pieca rozgrzanego do temperatury około 1150 stopni, gdzie w trakcie wypału kilkakrotnie zwiększa swoją objętość. Po wypaleniu powstają kulki keramzytowe o średnicach 10-20 mm, 4-10 mm, 2-4 mm oraz 0-2 mm, porowate i bardzo lekkie (kulki 10-20 mm mają ciężar objętościowy nieco poniżej 300 kg/m3). Dawniej, w latach 80., produkowano w Polsce keramzyt dwukrotnie cięższy, co ograniczało jego stosowanie i wykluczało sporą część współczesnych zalet tego materiału Keramzyt
pozdrawiam
JAREK


Prawdopodobnie najmniejsze ilości frakcji 2-4mm są sprzedawane w tzw. big bagach o pojemności ok. 1.5m3, co daje przy masie ok. 300kg/m3 masę ok. 450kg do 500 kg ale jeśli dobrze widziałem to te opakowanie kosztuje ok. 360zł, co dawałoby poniżej złotówki netto za kg plus koszty dostawy to myślę, że w 2 , 2,5 zł / kg by się zmieściło, chyba nieco lepiej niż akadama, ale czy to się sprawdzi tak jak akadama, wyrabiane jest podobnie, właściwości chemiczne też zbliżone
w Polsce każdą frakcjie o średnicach 10-20 mm, 4-10 mm, 2-4 mm oraz 0-2 mm, można kupić w 50 i 33 litrowych woreczkach
szczegóły ; http://www.optirocgniew.pl/cennik.html

szczegóły ; http://www.optirocgniew.pl/cennik.html
JAREK


Czasami bez allegro chyba nie da rady
http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=1095864
choć to tylko "zwykły" keramzyt.
Poza tym keramzyt o którym mowa była wyżej nie jest chyba tym samym używanym przez Palla (o ile to w ogóle jest to keramzyt a nie jakiś inny materiał) wystarczy porównać zdjęcia.
http://www.optirocgniew.pl/zastosowania ... ictwo.html
pozdr
http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=1095864
choć to tylko "zwykły" keramzyt.
Poza tym keramzyt o którym mowa była wyżej nie jest chyba tym samym używanym przez Palla (o ile to w ogóle jest to keramzyt a nie jakiś inny materiał) wystarczy porównać zdjęcia.
http://www.optirocgniew.pl/zastosowania ... ictwo.html
pozdr
Paweł Dembek
- 00seba
- Posty: 388
- Rejestracja: 29 gru 2006, 23:50
- 18
- Imie i nazwisko: Sebastian
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Opole Lubelskie
- Kontakt:
Według mnie to ten sam keramzyt, wystarczy spojrzeć na nazwę którą podaję walter pall "MAXIT" ta sama nazwa widnieje na stronie podanej przez jarkogr . Chyba warto się nim zainteresować, a tak przy okazji to może by mi ktoś przetłumaczył jaki skład mieszanki używa walter pall bo nie mogę dokładnie tego zrozumieć (no piąteczki to się z anglika w szkole nie miało ;))
- shishiodoshiMeth.
- Posty: 417
- Rejestracja: 25 kwie 2005, 15:40
- 20
- Imie i nazwisko: Artur M.
- Województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
- ar2r
- Posty: 318
- Rejestracja: 19 lip 2004, 21:00
- 20
- Imie i nazwisko: Artur J.
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Byłem ostatnio w Niemczech i udało mi się kupić worek tego preparatu, który poleca Walter Pall.
http://walter-pall-bonsai.blogspot.com/ ... t-for.html
Kupiłem go w OBI i zapłaciłem niecałe 11 euro.
http://walter-pall-bonsai.blogspot.com/ ... t-for.html
Kupiłem go w OBI i zapłaciłem niecałe 11 euro.
Artur
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 24 lip 2008, 17:16
- 16
- Imie i nazwisko: Tadeusz Bednarczyk
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Najpierw chciałbym w kwestii formalnej zwrócić się do Jarka.
Drogi Kolego, jak wklejasz do swojej "wizytówki" fotkę jednego z najsłynniejszych na świecie zagajników bonsai,
a nie możesz zapytać jego twórcy o zgodę (niestety O'sensei Saburo Kato nie żyje) to przynajmniej dobre obyczaje nakazują by napisać obok zdjęcia parę słów o twórcy lub dlaczego zdjęcie tego bonsai sobie wybrałeś.
Jeżeli chodzi o wybór: akadama czy granulat dla kotów to nie będę się wypowiadał, podłoża dla sików kocich nie używałem, nie wiem jaką ma higroskopijność czy inne parametry fizyko-chemiczne.
Popieram zdanie Łukasza, akadama jest sprawdzonym przez pokolenia bonsaistów w Japonii i na całym świecie podłożem i jako ciekawostkę podam, o czym pewnie nie wszyscy wiedzą (sam niedawno się dowiedziałem ze stronki akwarystycznej), że działa ona jak wymieniacz jonowy i zmiękcza wodę
Ja stosuję akadamę w mieszankach, do których w zależności od gatunku drzew oraz etapu prac na korzeniach, dodaję różne "wypełniacze" w odpowiednim procencie: bimps, keramzyt, żwir, itd.
Nie dodaję za to w żadnym wypadku do akadamy ziemi i innych pylistych lub drobnoziarnistych dodatków gdyż moim zdaniem zlikwidują one jedną z najważniejszych dla rozwoju korzeni zalet akadamy , po prostu zatkają przestrzenie między bryłkami i nie będzie tam wolnej przestrzeni na powietrze, które jest niezbędne do ich wzrostu.
Oczywiście od razu spodziewam się kontrargumentu Kolegów, że przecież akadama jest jałowa, nie ma składników organicznych i trzeba je dodać, itp.. A od tego to już jest mówiąc po czesku "chnoiwo", które położone na powierzchni rozkłada się od wilgotnego podłoża po podlewaniu i które nasącza mieszankę właśnie składnikami organicznymi. Jest z tego jeszcze jedna zaleta: nie ma ryzyka przenawożenia czy też zasolenia gleby.
Jest oczywiście jedna wada akadamy - jej cena, ale dodaje się do niej przecież wypełniaczy, które są znacznie tańsze. Poza tym zachodzi prawidłowość: im większa doniczka robocza (bryła korzeniowa większa) tym większy procent wypełniacza się dodaje, zaś pojemność doniczek finalnych, docelowych jest już tak mała, że nie warto oszczędzać ryzykując zdrowie drzewka, nad którym pracuje się niejednokrotnie kilka czy kilkanaście lat. Poza tym akadama do Polski trafia przez ręce szeregu pośredników, wystarczy skrzyknąć się w klubie czy grupie kolegów i zakupić poza granicami kraju hurtowo większą ilość (internet przecież daje taką możliwość) Doradzam tylko kupować akadamę oznaczoną jako dobrą jakościowo.
To by było na tyle mojego ględzenia o akadamie, pamiętajcie jednak o tym o czym w ogóle prawie nie piszecie na tym forum (na innych zresztą też), że dla rozwoju drzewka bonsai najważniejszy jest rozwój jego najdrobniejszych korzeni. Zaś grube, zdrewniałe korzenie wystawione ponad powierzchnię gleby to nie jest wcale nebari, jak niektórzy sądzą, no ale to jest już całkiem oddzielny temat.
Pozdrawiam
Tadek
Najpierw chciałbym w kwestii formalnej zwrócić się do Jarka.
Drogi Kolego, jak wklejasz do swojej "wizytówki" fotkę jednego z najsłynniejszych na świecie zagajników bonsai,
a nie możesz zapytać jego twórcy o zgodę (niestety O'sensei Saburo Kato nie żyje) to przynajmniej dobre obyczaje nakazują by napisać obok zdjęcia parę słów o twórcy lub dlaczego zdjęcie tego bonsai sobie wybrałeś.
Jeżeli chodzi o wybór: akadama czy granulat dla kotów to nie będę się wypowiadał, podłoża dla sików kocich nie używałem, nie wiem jaką ma higroskopijność czy inne parametry fizyko-chemiczne.
Popieram zdanie Łukasza, akadama jest sprawdzonym przez pokolenia bonsaistów w Japonii i na całym świecie podłożem i jako ciekawostkę podam, o czym pewnie nie wszyscy wiedzą (sam niedawno się dowiedziałem ze stronki akwarystycznej), że działa ona jak wymieniacz jonowy i zmiękcza wodę

Ja stosuję akadamę w mieszankach, do których w zależności od gatunku drzew oraz etapu prac na korzeniach, dodaję różne "wypełniacze" w odpowiednim procencie: bimps, keramzyt, żwir, itd.
Nie dodaję za to w żadnym wypadku do akadamy ziemi i innych pylistych lub drobnoziarnistych dodatków gdyż moim zdaniem zlikwidują one jedną z najważniejszych dla rozwoju korzeni zalet akadamy , po prostu zatkają przestrzenie między bryłkami i nie będzie tam wolnej przestrzeni na powietrze, które jest niezbędne do ich wzrostu.
Oczywiście od razu spodziewam się kontrargumentu Kolegów, że przecież akadama jest jałowa, nie ma składników organicznych i trzeba je dodać, itp.. A od tego to już jest mówiąc po czesku "chnoiwo", które położone na powierzchni rozkłada się od wilgotnego podłoża po podlewaniu i które nasącza mieszankę właśnie składnikami organicznymi. Jest z tego jeszcze jedna zaleta: nie ma ryzyka przenawożenia czy też zasolenia gleby.
Jest oczywiście jedna wada akadamy - jej cena, ale dodaje się do niej przecież wypełniaczy, które są znacznie tańsze. Poza tym zachodzi prawidłowość: im większa doniczka robocza (bryła korzeniowa większa) tym większy procent wypełniacza się dodaje, zaś pojemność doniczek finalnych, docelowych jest już tak mała, że nie warto oszczędzać ryzykując zdrowie drzewka, nad którym pracuje się niejednokrotnie kilka czy kilkanaście lat. Poza tym akadama do Polski trafia przez ręce szeregu pośredników, wystarczy skrzyknąć się w klubie czy grupie kolegów i zakupić poza granicami kraju hurtowo większą ilość (internet przecież daje taką możliwość) Doradzam tylko kupować akadamę oznaczoną jako dobrą jakościowo.
To by było na tyle mojego ględzenia o akadamie, pamiętajcie jednak o tym o czym w ogóle prawie nie piszecie na tym forum (na innych zresztą też), że dla rozwoju drzewka bonsai najważniejszy jest rozwój jego najdrobniejszych korzeni. Zaś grube, zdrewniałe korzenie wystawione ponad powierzchnię gleby to nie jest wcale nebari, jak niektórzy sądzą, no ale to jest już całkiem oddzielny temat.
Pozdrawiam
Tadek
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 21 lut 2009, 15:21
- 16
- Imie i nazwisko: Dominik K
- Województwo: warmińsko-mazurskie
W sumie mój pierwszy post na forum także witam wszystkich.
Pozwolę sobie odgrzać temat żwirku z tesco z tego względu, że akurat mam z nim w tej chwili do czynienia, nie z bonsai (bo w tym temacie jestem dopiero czytelnikiem) ale w akwarystyce. Prawda jest taka, że akwaryści "ściągneli" ten żwirek od hodowców drzewek
. Od około półtora miesiąca walczę z tym tematem w akwarium i wyniki są dość zaskakujące ... niestety negatywnie. Większość osób stosujących to podłoże ma mniejsze lub większe problemy. Mało komu udało się wstrzelić tak żeby wzrost roślin był optymalny. Tak jak ktoś wcześniej zauważył jest on wymieniaczem jonowym. Niestety robi to chyba dość selektywnie. Zauważyłem (nie tylko ja) że początkowo obniża nieco twardość wody, ale nawet potem gdy TWO jest stałe (bądź zmiany są niemierzalne) nadal pochłania niektóre minerały. W moim przypadku rośliny zasadzone w podłożu prawie nie rosły. Z wody na bieżąco wchłaniane były ogromne ilości potasu (podawanego z K2SO4) - pomimo wielokrotnego przekraczania dawek nadal widoczne były niedobory. Występował przy tym prawdopodobnie także brak magnezu. Widoczna była ogólna chloroza liści. Dziś żwirek trafił do akwa po raz drugi, lecz wcześniej przez tydzień leżał w "esencji mineralnej".
Czy takie pochłanianie minerałów jest pozytywnym zachowaniem w przypadku bonsai ? Dodam tylko że oryginalna acadama reaguje mniejwięcej tak samo. Czy nie prowadzi to do zbytniego wyjaławiania podłoża ?
Pozwolę sobie odgrzać temat żwirku z tesco z tego względu, że akurat mam z nim w tej chwili do czynienia, nie z bonsai (bo w tym temacie jestem dopiero czytelnikiem) ale w akwarystyce. Prawda jest taka, że akwaryści "ściągneli" ten żwirek od hodowców drzewek

Czy takie pochłanianie minerałów jest pozytywnym zachowaniem w przypadku bonsai ? Dodam tylko że oryginalna acadama reaguje mniejwięcej tak samo. Czy nie prowadzi to do zbytniego wyjaławiania podłoża ?
Czesc.
Akwarystyka fajne hobby. Moja "pierwsza miłośc" w temacie zainteresowań. Tak głeboko nie wnikałem nigdy kwestie jakości wody (tanganika) jednak jeśli dobrze rozumien pojęcie wymieniacz jonowy to jest to materia która wyłapuje aniony i kationy z roztworów. Nie wiem czy oddaje coś w zamian czy jest to jednostronne.
W glebie w warunkach powietrznych, nie wodnych, zachodzi podobny proces. Jest on ściśle zwiazany z pewnym "tworem" zwanym kompleksem sorpcynym. Jest to swoisty magazyn składników, który detrminuje zasobnośc roztworu glebowego. Działa on mniej wiecej w ten sposób, że składnik, który występuje w nadmiarze jest sorpowany i zatrzymywany wewnatrz kompleksu sorpcyjnego( absorpcja i adsorpcja). W momencie kiedy składnik zaczyna wystepować w niedoborze kompleks sorpcyjny uwalnia uprzednio związany anion, kation, pierwiatek do roztworu glebowego. Czemu K2SO4 jest wyciagany z wody? Szczerze pisząc nie wiem. Co wysnuje jakąś teze zaraz znajduje kontrargumenty. Mogę tylko zgadywać, że składnik jest magazynowany wewntrz powierchni porów ( absorpcja) a nie na "swojej" powierzchni( najbardziej zewnetrznej = błonkowej => adsorpcja). Czy po pobycie w stężonej pożywce sie to zmieni. Nie wiem. Sam jestem ciekaw i jak możesz to napisz jak już sprawdzisz. Może byc tak ze akadama wydzieli składnik do wody (ale nadal może być niedobór) i na to bym stawiał.
Samo działanie kompleksu sorpcyjnego jest selektywne. Dlatego też jest dobrym buforem. Energia wejścia składnika do kompleksu jest tym większa im wyższa wartościowość anionu czy kationu, ciężaru atomowego, stopnia uwodnienia itp.
Przy hodowli drzewek akadama ma spełniac inne funkcje. Tutaj przeważnie wielką rolę odgrywa grzyb mikoryzowy i to on zapewia odpowiednie zaopatrzenie rośliń w składniki pokarmowe a nie sama ziemia. Ziemia w moim mniemaniu powinna być dobrym domem dla grzyba a nie dla samej rośliny. Oczywiście tyczy się to rośliń zyjących z grzybem.
Myśle za akadama jako typowy wymieniacz jonowy się nie nadaje. Jako bufor ph jak najbardziej tylko czy Twoim rośliną ta wartość bedzie odpowiadać i jakie bedą inne skutki w warunkach wodnych? Pytań jest wiecej niż odpowiedzi. Zresztą już sie przyzwyczaiłem do takiego stanu rzeczy.
Pozdrawiam
Akwarystyka fajne hobby. Moja "pierwsza miłośc" w temacie zainteresowań. Tak głeboko nie wnikałem nigdy kwestie jakości wody (tanganika) jednak jeśli dobrze rozumien pojęcie wymieniacz jonowy to jest to materia która wyłapuje aniony i kationy z roztworów. Nie wiem czy oddaje coś w zamian czy jest to jednostronne.
W glebie w warunkach powietrznych, nie wodnych, zachodzi podobny proces. Jest on ściśle zwiazany z pewnym "tworem" zwanym kompleksem sorpcynym. Jest to swoisty magazyn składników, który detrminuje zasobnośc roztworu glebowego. Działa on mniej wiecej w ten sposób, że składnik, który występuje w nadmiarze jest sorpowany i zatrzymywany wewnatrz kompleksu sorpcyjnego( absorpcja i adsorpcja). W momencie kiedy składnik zaczyna wystepować w niedoborze kompleks sorpcyjny uwalnia uprzednio związany anion, kation, pierwiatek do roztworu glebowego. Czemu K2SO4 jest wyciagany z wody? Szczerze pisząc nie wiem. Co wysnuje jakąś teze zaraz znajduje kontrargumenty. Mogę tylko zgadywać, że składnik jest magazynowany wewntrz powierchni porów ( absorpcja) a nie na "swojej" powierzchni( najbardziej zewnetrznej = błonkowej => adsorpcja). Czy po pobycie w stężonej pożywce sie to zmieni. Nie wiem. Sam jestem ciekaw i jak możesz to napisz jak już sprawdzisz. Może byc tak ze akadama wydzieli składnik do wody (ale nadal może być niedobór) i na to bym stawiał.
Samo działanie kompleksu sorpcyjnego jest selektywne. Dlatego też jest dobrym buforem. Energia wejścia składnika do kompleksu jest tym większa im wyższa wartościowość anionu czy kationu, ciężaru atomowego, stopnia uwodnienia itp.
Przy hodowli drzewek akadama ma spełniac inne funkcje. Tutaj przeważnie wielką rolę odgrywa grzyb mikoryzowy i to on zapewia odpowiednie zaopatrzenie rośliń w składniki pokarmowe a nie sama ziemia. Ziemia w moim mniemaniu powinna być dobrym domem dla grzyba a nie dla samej rośliny. Oczywiście tyczy się to rośliń zyjących z grzybem.
Myśle za akadama jako typowy wymieniacz jonowy się nie nadaje. Jako bufor ph jak najbardziej tylko czy Twoim rośliną ta wartość bedzie odpowiadać i jakie bedą inne skutki w warunkach wodnych? Pytań jest wiecej niż odpowiedzi. Zresztą już sie przyzwyczaiłem do takiego stanu rzeczy.

Pozdrawiam
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 19:24
- 14
- Imie i nazwisko: Mateusz O
- Województwo: świętokrzyskie
Cześć.
Reanimuję temat gdyż w poszukiwaniu niezbrylającego żwirku dla kota jako zamiennika akadamy natrafiłem na żwirek sepiolitowy. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć jak się będzie ten materiał zachowywał jako podłoże do roślin? Tutaj parę faktów odnośnie tego minerału via wikipedia:
-minerał z gromady krzemianów, zaliczany do minerałów ilastych.
-Struktura: porowata
-minerał nieprzezroczysty, odporny na temperaturę, biały porowaty , podobny do gliny, twardniejący po wyschnięciu.
-Zawiera 63,3% związków krzemu, 27,4% związków magnezu i 9,3% wody.
Reanimuję temat gdyż w poszukiwaniu niezbrylającego żwirku dla kota jako zamiennika akadamy natrafiłem na żwirek sepiolitowy. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć jak się będzie ten materiał zachowywał jako podłoże do roślin? Tutaj parę faktów odnośnie tego minerału via wikipedia:
-minerał z gromady krzemianów, zaliczany do minerałów ilastych.
-Struktura: porowata
-minerał nieprzezroczysty, odporny na temperaturę, biały porowaty , podobny do gliny, twardniejący po wyschnięciu.
-Zawiera 63,3% związków krzemu, 27,4% związków magnezu i 9,3% wody.
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 18
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
"twardniejący po wyschnięciu."
masz odpowiedz - jest zbrylający więc po podlaniu frakcja się degraduje zamieniając w pył a przy wysychaniu - powstaje lepionka jak z gliny
masz odpowiedz - jest zbrylający więc po podlaniu frakcja się degraduje zamieniając w pył a przy wysychaniu - powstaje lepionka jak z gliny
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 19:24
- 14
- Imie i nazwisko: Mateusz O
- Województwo: świętokrzyskie
O, na oczy mi się rzuciło, że takiego bubla nie zauważyłem. To ciekawe co ma producent na myśli pisząc niezbyrlający
No nic, szukam dalej bo akadama po tegorocznych wykopkach mnie zjadla finansowo... Jak ktoś wie gdzie można na necie lub w świętokrzyskim nabyć nadające się do roślin kocie podłoże to będę wdzięczny za wszelkie informacje 

