Bonsai
Część III
Mówiliśmy dotąd dopiero o jednym podstawowym zabiegu pielęgnacyjnym – o podlewaniu. Równie istotne jest odżywianie, a więc przede wszystkim dobór ziemi. Z braku miejsca nie zamieścimy tutaj wskazówek co do wymagań glebowych wszystkich gatunków. Możemy tylko poradzić to, co w tej mierze naprawdę przynosi hodowcom korzyści - nieustanne dokształcanie się z poradników i podręczników ogrodniczych. Trzeba pamiętać, że bonsai skazane na małą doniczkę szybko wyczerpuje najbardziej mu potrzebne składniki, a że nie możemy drzewka przesadzać często, trzeba co pewien czas dostarczać mu dodatkowych składników. Z nawozami trzeba jednak postępować bardzo ostrożnie, bo łatwo przedawkować i zniszczyć hodowlę.
Bonsai wymaga dwóch rodzajów nawozów: azotowych i fosfatowych, najlepiej w postaci płynnej, bo stałe działają znacznie wolniej. Taką odżywkę trzeba aplikować na dobrze zwilżoną ziemię. Nawozimy zwykle wczesnym lub póĽnym latem, drzewka kwitnące po przekwitnięciu. Gatunki owocujące np. dziką jabłoń albo po zawiązaniu się zawiązków, albo po opadnięciu owoców. Reguła jest taka, że w porze kwitnienia i owocowania trzeba odżywiać drzewko dwa razy częściej.
Podlewanie i nawożenie drzewek w przypadku bonsai są niewielkimi tylko modyfikacjami zabiegów stosowanych przy „normalnych”, pełnowymiarowych drzewach. Również
przycinanie
najistotniejszy i najtrudniejszy chyba zabieg w całej hodowli bonsai wywodzi się z powszechnej praktyki ogrodniczej. Tutaj jednak podcinanie nie tylko stymuluje wzrost drzewka, ale sprawia, że odbywa się on w sposób założony przez hodowcę i prowadzący do uzyskania pożądanego kształtu. Dlatego też bez względu na to, czy punktem wyjściowym naszej uprawy była siewka, sadzonka, czy nasienie przed przystąpieniem do przycinania trzeba się zdecydować na to, jaki rodzaj efektu naszymi zabiegami chcemy stworzyć.
Pracę trzeba zaciąć od doskonalenia ogólnego kształtu i struktury gałęzi. Bonsai zwykle ogląda się z określonej strony, powinno ono właśnie w tym kierunku mieć lekko pochylony do przodu pień i gałęzie umieszczone z grubsza po jego obu stronach z wyjątkiem wierzchołka, z którego gałązki mogą rozchodzić się we wszystkich kierunkach. Obserwator ma bonsai na wysokości oczu (takie są zasady ekspozycji), toteż gałęzie „wchodzące w oczy” poniżej dwóch trzecich wysokości pnia powinno się usunąć. Jeżeli nie mamy narzędzia dającego wklęsłe cięcie, można po prostu uciąć gałąĽ przy pniu i wyciąć okrągłą bliznę, która z czasem zarośnie korą. Jeśli tylko utniemy gałąĽ po zabliĽnieniu się rany zostanie brzydkie zgrubienie.
Przycinanie gałęzi wykonuje się zawsze powyżej pączka pędu, równolegle do niego. Ponieważ większość gałęzi z wiekiem opada, toteż obcinanie gałęzi tak, aby nowe pędy rosły do góry rzadko wygląda naturalnie. Toteż trzeba przycinać pod zalążkami, które wypuszczą nową gałązkę, skierowaną do dołu (rys. 1 i 2).
Metody kształtowania gałęzi zalezą od wybranej strategii i stylu hodowli. Idealna gałąĽ powinna zwężać się proporcjonalnie od nasady pnia do wierzchołka. Zbyt raptowne zwężenie świadczy o nadmiernym obcinaniu w przeszłości. Jeśli nowe pędy są niepożądane najlepiej usunąć pączki, co ustrzeże drzewko przed bliznami i stratą sił biologicznych.
Młody Technik cz.III
Młody Technik cz.III
Darek Rychlicki
Większość drzew liściastych np. grab, klon, brzostownicę i irgę trzeba przycinać regularnie co dwa tygodnie podczas lata. Inne np. buk tylko dwa razy do roku i to niezwłocznie po pojawieniu się nowych pędów, przed ich stwardnieniem. Buk ma pączki blisko końca pędów i podcinając go zbyt póĽno trzeba je będzie obciąć, a tym samym drzewko nie będzie rosło.
Inną metodą kształtowania gałęzi drzew liściastych jest obcinanie liści (rys. 5). Jeśli np. klon pozbawimy listowia na początku czerwca rozwinie on nowe gałązki, z drobniejszymi listkami, co jest cechą bardzo pożądaną u tych miniaturowych drzewek. Liście obcina się tak, aby łodyżka i około jednej czwartej blaszki liścia pozostało na gałązce. W ten sposób usuwa się całe listowie, ale tylko u drzewek w pełni zdrowych, a i u tych trzeba szok po oberwaniu liści złagodzić umiejętnym nawożeniem. Po tej operacji drzewko należy trzymać w półcieniu dopóki nie pojawią się nowe pędy. Z drzewami odmian kwitnących należy postępować ostrożnie. Dziką jabłoń np. trzeba przycinać dosłownie minimalnie. Najlepiej posługując się poradnikiem ustalić czas przycięcia w stosunku do okresu kwitnienia (np. dla ognika szkarłatnego, szczodrzeńca).
U drzew iglastych zamiast przycinania usuwamy czubki nowych pędów (rys. 6). Najlepiej robić to palcami, bo użycie cążek deformuje pędy na długie tygodnie. Tak postępujemy z jałowcami i cedrami. Część odmian sosny można traktować tak, jak pokazuje to rys. 7, to jest wczesną zimą usunąć pączek, zachęcając drzewko do wyprodukowania nowych zalążków z mniejszymi „świeczkami”. PóĽną wiosną można jeszcze świeczki zredukować do połowy, co spraw że nowe igiełki będą gęściejsze.
Po odpowiednim przycięciu drzewka por na formowanie gałęzi. Wrażenie wieku wywołuje się poprzez opuszczenie gałęzi ku dołowi. Ten i inne efekty osiąga się poprze drutowanie gałęzi.
Inną metodą kształtowania gałęzi drzew liściastych jest obcinanie liści (rys. 5). Jeśli np. klon pozbawimy listowia na początku czerwca rozwinie on nowe gałązki, z drobniejszymi listkami, co jest cechą bardzo pożądaną u tych miniaturowych drzewek. Liście obcina się tak, aby łodyżka i około jednej czwartej blaszki liścia pozostało na gałązce. W ten sposób usuwa się całe listowie, ale tylko u drzewek w pełni zdrowych, a i u tych trzeba szok po oberwaniu liści złagodzić umiejętnym nawożeniem. Po tej operacji drzewko należy trzymać w półcieniu dopóki nie pojawią się nowe pędy. Z drzewami odmian kwitnących należy postępować ostrożnie. Dziką jabłoń np. trzeba przycinać dosłownie minimalnie. Najlepiej posługując się poradnikiem ustalić czas przycięcia w stosunku do okresu kwitnienia (np. dla ognika szkarłatnego, szczodrzeńca).
U drzew iglastych zamiast przycinania usuwamy czubki nowych pędów (rys. 6). Najlepiej robić to palcami, bo użycie cążek deformuje pędy na długie tygodnie. Tak postępujemy z jałowcami i cedrami. Część odmian sosny można traktować tak, jak pokazuje to rys. 7, to jest wczesną zimą usunąć pączek, zachęcając drzewko do wyprodukowania nowych zalążków z mniejszymi „świeczkami”. PóĽną wiosną można jeszcze świeczki zredukować do połowy, co spraw że nowe igiełki będą gęściejsze.
Po odpowiednim przycięciu drzewka por na formowanie gałęzi. Wrażenie wieku wywołuje się poprzez opuszczenie gałęzi ku dołowi. Ten i inne efekty osiąga się poprze drutowanie gałęzi.
- Załączniki
-
- Rys. 6. Tak usuwamy czubek nowego pĂŞdu, np. z jaÂłowca.
- Rys. 6.jpg (4.61 KiB) Przejrzano 13087 razy
-
- Rys. 7. U sosen pÂączki usuwamy zimÂą.
- Rys. 7.jpg (4.96 KiB) Przejrzano 13084 razy
Darek Rychlicki
Drutowanie...
...trzeba przeprowadzać umiejętnie i z w czuciem, aby nie okaleczyć drzewka. Drut kotwiczy się na pniu, najistotniejsze je właściwe, równomierne naprężenie drutu. Jeżeli jest nawinięty za ciasno - okaleczy gałąĽ, jeśli za luĽno - nie umiejscowi jej.
Należy używać drutu miedzianego, bo żelazny rdzewieje i znaczy korę. Pewne drzewa, zwłaszcza z rodziny czereśni, których kora reaguje z miedzią i innymi metalami trzeba drutować drutem owiniętym w papier. Grubość drutu powinna być dostosowana do grubości gałęzi, jeśli drut jest za cienki można drutować podwójnym, ale leżącym zwój przy zwoju, a niekrzyżującym się.
Drut trzeba usunąć z chwilą, gdy wyda nam się zbyt mocno naprężony. Jeśli po usunięciu drutu okaże się, że gałąĽ jeszcze nie została umiejscowiona, należy ją przedrutować. Częste sprawdzanie naprężenia uchroni drzewko przed zranieniem. Początkujący mogą zawczasu potrenować na krzewach i drzewach ogrodowych. Istotna jest też pora roku, wiosną drzewa są kruche i wtedy łatwiej je uszkodzić.
Czas umiejscowienia zależy od rozmiaru gałęzi, jej pożądanego kształtu, pory roku i gatunku drzewka. Małe gałęzie drzew liściastych mogą się umiejscowić nawet w ciągu kilku tygodni. Gałęzie drzew szybko rosnących np. jabłoni, klonu czy sosny umiejscawiają się szybciej. Jałowiec potrzebuje na ten cel aż dwóch lat. Irga i ognik szkarłatny w ogóle nie chcą poddać się takiej hodowli, jeśli zdrutuje się gałązki już zdrewniałe.
Czasem zdarzy się, że gałąĽ Ľle wygląda w nowej pozycji, jeśli spostrzeżemy to odpowiednio szybko, czasem jeszcze udaje się przywrócić jej kształt pierwotny. Gdy okaże się to już nie możliwe, po przerwie trzeba ją drutować w przeciwnej pozycji, co jednak wiąże się z niebezpieczeństwem uszkodzenia. Duży błąd na dojrzałych drzewach niełatwo jest zatuszować, dlatego też lepiej przy drutowaniu nie dążyć do ideału, ale naśladować drzewa ogrodowe.
Poradniki nie rekomendują obciążenia gałęzi obciążnikiem, bo ta metoda powoduje nienaturalne wygięcia, a obciążoną gałąĽ może łatwo złamać nawet lekki wiatr. Dopuszczalne natomiast jest przesuwanie młodych gałęzi poprzez mocowanie ich do pojemnika np. sznurkiem. Nie należy jednak zbyt mocno gałęzi obwiązywać, zwłaszcza na końcu, bo spowoduje to takie same szkody jak obciążnik.
W technice drutowania ważne jest, aby uchwycić proporcje między rozmiarem a mocą pnia i między rozmiarem a giętkością gałęzi. Gałęzie rosnące blisko pnia mogą być od niego odciągnięte poprzez umieszczenie pomiędzy nimi drewnianego owalnego klocka. Można do tego celu wykorzystać kawałek starej gałęzi. Klinowanie nie zawsze daje efekty, bo małe kliny często niszczą ptaki lub insekty.
...trzeba przeprowadzać umiejętnie i z w czuciem, aby nie okaleczyć drzewka. Drut kotwiczy się na pniu, najistotniejsze je właściwe, równomierne naprężenie drutu. Jeżeli jest nawinięty za ciasno - okaleczy gałąĽ, jeśli za luĽno - nie umiejscowi jej.
Należy używać drutu miedzianego, bo żelazny rdzewieje i znaczy korę. Pewne drzewa, zwłaszcza z rodziny czereśni, których kora reaguje z miedzią i innymi metalami trzeba drutować drutem owiniętym w papier. Grubość drutu powinna być dostosowana do grubości gałęzi, jeśli drut jest za cienki można drutować podwójnym, ale leżącym zwój przy zwoju, a niekrzyżującym się.
Drut trzeba usunąć z chwilą, gdy wyda nam się zbyt mocno naprężony. Jeśli po usunięciu drutu okaże się, że gałąĽ jeszcze nie została umiejscowiona, należy ją przedrutować. Częste sprawdzanie naprężenia uchroni drzewko przed zranieniem. Początkujący mogą zawczasu potrenować na krzewach i drzewach ogrodowych. Istotna jest też pora roku, wiosną drzewa są kruche i wtedy łatwiej je uszkodzić.
Czas umiejscowienia zależy od rozmiaru gałęzi, jej pożądanego kształtu, pory roku i gatunku drzewka. Małe gałęzie drzew liściastych mogą się umiejscowić nawet w ciągu kilku tygodni. Gałęzie drzew szybko rosnących np. jabłoni, klonu czy sosny umiejscawiają się szybciej. Jałowiec potrzebuje na ten cel aż dwóch lat. Irga i ognik szkarłatny w ogóle nie chcą poddać się takiej hodowli, jeśli zdrutuje się gałązki już zdrewniałe.
Czasem zdarzy się, że gałąĽ Ľle wygląda w nowej pozycji, jeśli spostrzeżemy to odpowiednio szybko, czasem jeszcze udaje się przywrócić jej kształt pierwotny. Gdy okaże się to już nie możliwe, po przerwie trzeba ją drutować w przeciwnej pozycji, co jednak wiąże się z niebezpieczeństwem uszkodzenia. Duży błąd na dojrzałych drzewach niełatwo jest zatuszować, dlatego też lepiej przy drutowaniu nie dążyć do ideału, ale naśladować drzewa ogrodowe.
Poradniki nie rekomendują obciążenia gałęzi obciążnikiem, bo ta metoda powoduje nienaturalne wygięcia, a obciążoną gałąĽ może łatwo złamać nawet lekki wiatr. Dopuszczalne natomiast jest przesuwanie młodych gałęzi poprzez mocowanie ich do pojemnika np. sznurkiem. Nie należy jednak zbyt mocno gałęzi obwiązywać, zwłaszcza na końcu, bo spowoduje to takie same szkody jak obciążnik.
W technice drutowania ważne jest, aby uchwycić proporcje między rozmiarem a mocą pnia i między rozmiarem a giętkością gałęzi. Gałęzie rosnące blisko pnia mogą być od niego odciągnięte poprzez umieszczenie pomiędzy nimi drewnianego owalnego klocka. Można do tego celu wykorzystać kawałek starej gałęzi. Klinowanie nie zawsze daje efekty, bo małe kliny często niszczą ptaki lub insekty.
- Załączniki
-
- Rys. 13. B³¹d: je¿eli drut, którym rozporz¹dzamy jest za cienki, mo¿na dwukrotnie owin¹Ì nim ga³¹Ÿ, ale nie powinien siê on krzy¿owaÌ.
- Rys. 13.jpg (3.87 KiB) Przejrzano 13088 razy
-
- Rys. 8. W³aœciwy sposób umiejscowienia ga³êzi przez drutowanie.
- Rys. 8.jpg (3.56 KiB) Przejrzano 13082 razy
-
- Rys. 9. Tak nie naleÂży drutowaĂŚ, drut musi byĂŚ zakotwiczony na pniu.
- Rys. 9.jpg (3.68 KiB) Przejrzano 13085 razy
-
- Rys. 10. Tutaj zwoje drutu sÂą w zbyt duÂżych odstĂŞpach.
- Rys. 10.jpg (3.62 KiB) Przejrzano 13093 razy
-
- Rys. 11. Za ciasne drutowanie bêdzie raniÌ drzewko, ale za luŸne nie przyniesie po¿¹danego efektu.
- Rys. 11.jpg (4.48 KiB) Przejrzano 13087 razy
-
- Rys. 12. Pod ¿adnym pozorem nie wolno drutowaÌ wraz z ga³êzi¹ ma³ych ga³¹zek, liœci czy igie³.
- Rys.12.jpg (3.93 KiB) Przejrzano 13083 razy
Darek Rychlicki
Spróbujmy teraz podsumować zdobyte wiadomości o podstawowych zabiegach pielęgnacyjnych. Załóżmy, że zgodnie z wcześniej („MT” nr 1/84) poznanymi zasadami kupiliśmy sadzonkę, którą chcemy hodować w stylu nieregularnym prostym. Po ostrożnym przetransportowaniu drzewka do domu dobrze jest go pozostawić na dzień lub dwa i dobrze mu się przyjrzeć. Następnie należy drzewko przyciąć zgodnie z linią, którą wybraliśmy i regułami sztuki. Po tygodniu, kiedy minie szok po wstępnym przycinaniu trzeba przygotować doniczkę (kolejne zabiegi). Tym razem weĽmiemy jeszcze głębsze naczynie, aby uniknąć zbyt radykalnego przycinania korzeni. Metodę przygotowania pojemnika podawaliśmy w „MT” nr 2/84.
Jeśli sadzonkę kupiliśmy w plastikowym pojemniku najlepiej go przy wyjmowaniu drzewka rozciąć. Z solidniejszej doniczki wyjmujemy drzewko obracając ją i opukując tak, aby korzenie wyszły razem z ziemią. Przy przesadzaniu postępujemy tak, jak było to powiedziane w poprzedniej części, w „MT” nr 2/84. Po umieszczeniu drzewka w doniczce należy je podlać poprzez zanurzenie naczynia w wodzie na tak długo, aż ziemia zacznie błyszczeć. PóĽniej drzewko umieszczone w półcieniu będziemy spryskiwać, uzupełniając poziom wody. Po sześciu miesiącach trzeba lekko przyciąć gałęzie, pamiętając o zasadach wykonywania tego zabiegu. Na tym etapie pojemnik wydaje się za duży dla drzewka, ale liczy się przede wszystkim zdrowie, na urodę przyjdzie jeszcze czas. Przez kolejne sezony kontynuujemy przycinanie gałęzi i korzeni, z czasem drzewko przesadzamy do mniejszego pojemnika. Drutujemy gałęzie, bacząc aby drut usunąć w odpowiednim momencie.
I w ten sposób po latach mamy pierwsze bonsai i sumę doświadczeń, pozwalająca nam na rozwinięcie hodowli.
Na podstawie Ľródeł
angielskich opracowała
Anna KniaĽ
Wersję Word (wraz ze zdjęciami) można pobrać:
http://wolkowyja.fm.interia.pl/bonsai3.doc
Jeśli sadzonkę kupiliśmy w plastikowym pojemniku najlepiej go przy wyjmowaniu drzewka rozciąć. Z solidniejszej doniczki wyjmujemy drzewko obracając ją i opukując tak, aby korzenie wyszły razem z ziemią. Przy przesadzaniu postępujemy tak, jak było to powiedziane w poprzedniej części, w „MT” nr 2/84. Po umieszczeniu drzewka w doniczce należy je podlać poprzez zanurzenie naczynia w wodzie na tak długo, aż ziemia zacznie błyszczeć. PóĽniej drzewko umieszczone w półcieniu będziemy spryskiwać, uzupełniając poziom wody. Po sześciu miesiącach trzeba lekko przyciąć gałęzie, pamiętając o zasadach wykonywania tego zabiegu. Na tym etapie pojemnik wydaje się za duży dla drzewka, ale liczy się przede wszystkim zdrowie, na urodę przyjdzie jeszcze czas. Przez kolejne sezony kontynuujemy przycinanie gałęzi i korzeni, z czasem drzewko przesadzamy do mniejszego pojemnika. Drutujemy gałęzie, bacząc aby drut usunąć w odpowiednim momencie.
I w ten sposób po latach mamy pierwsze bonsai i sumę doświadczeń, pozwalająca nam na rozwinięcie hodowli.
Na podstawie Ľródeł
angielskich opracowała
Anna KniaĽ
Wersję Word (wraz ze zdjęciami) można pobrać:
http://wolkowyja.fm.interia.pl/bonsai3.doc
Darek Rychlicki