Dzień dobry,
Jestem tutaj nowy także uprzejmie prosiłbym o wybaczenie jak popełnię jakiś błąd. Jakieś 2-3 miesiące temu kupiłem swoje pierwsze drzewko bonsai carmonę drobnolistną. I z początku była aklimatyzacja gdyż zrzuciła sporo liści , potem odżyła wypuszczając ładne kwiatki. W między czasie użyłem dwa razy nawozu Nawóz wieloskładnikowy Compo dla bonsai. I nagle przestały się kwiatki rozwijać , i dzisiaj zawyżyłem przebarwienia na liściach.
Dodałem załączniki do posta. Na pewno coś robię źle tylko co. Bardzo prosiłbym o rady co mógłbym poprawić aby drzewko odżyło
Prośba o rade
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 mar 2024, 22:32
- Imie i nazwisko: MarcinI
- Województwo: podkarpackie
Prośba o rade
- Załączniki
-
- IMG20240405134535.jpg (426.25 KiB) Przejrzano 7824 razy
-
- IMG20240405134544.jpg (574.09 KiB) Przejrzano 7824 razy
-
- IMG20240405084523 (1) (1).jpg (502.2 KiB) Przejrzano 7816 razy
bry,
trochę masz pecha, na to forum zaglądam chyba tylko ja, spamboty, i czasami admin... na dodatek nie mam żadnego doświadczenia z karmoną, poza niewielką wiedzą teoretyczną: znając opinie, że to wymagająca roślina, w ogóle nie braliśmy jej pod uwagę
natomiast na moje amatorskie oko problem tkwi w podlewaniu: możesz opisać dokładniej, w jaki sposób i jak często podlewasz?
okno na którą stronę wychodzi?
edit:
a, widzisz: poszukałem dla Ciebie świeżego wpisu grupowicza z fb (niestety, to teraz dominujące medium), takiego sensownego, z dobrą wiedzą: czestuj się
STANOWISKO:
Cały rok przy oknie, temp 10°C - 24°C. W lecie warto ją wystawić na zewnątrz ale chronić przed bardzo ostrym slońcem.
PODŁOŻE (najlepsze polecane):
Akadama : kompost z kory : gruboziarnisty piasek, proporcje 2: 1 : 1. Ja bym dorzucił jeszcze 1 partię perlitu
PODLEWANIE:
Podłoże powinno być stale wilgotne, ale nie mokre. W przypadku przesuszenia Karmona bardzo szybko umiera. Aha, i nie podlewamy "raz w tygodniu" czy inaczej schematycznie. Podlewamy wtedy kiedy potrzeba. Na częstotliwość i ilość podlewania wpływa zapotrzebowanie rośliny na wodę, rodzaj podłoża, wielkość pojemnika, pora roku, temperatura, wilgotność otoczenia, itp...
NAWOZENIE:
Nawozem plynnym NPK, może być uniwersalnym, co dwa tygodnie od wiosny do jesieni. Jeżeli zimuje w ciepłym miejscu to cały rok. I co powtarzam zawsze: należy uprzednio podlać roślinę samą wodą aby nawozem nie spalić korzeni.
PRZESADZANIE:
Co dwa lata na wiosnę z delikatnym przycięciem korzeni. Teraz by jej się przydało do lekko większego pojemnika, bez przycina iankorzeni. Na dno doniczki wysypać warstwę drenażową.
FORMOWANIE:
Najlepiej poprzez przycinanie gdyż ma bardzo sztywne i łamliwe pędy. Drutowanie co najwyżej na młodych, dopiero co drewniejących pędach. Odciągi robią dobra robotę.
Można karmonę zraszać ale podobno może to wywołać choroby grzybowe. Dlatego zraszanie może być np z wodą utlenioną. 1 partia na 10 partii wody.
Przelanie zarówno jak i przesuszenie zabije roślinkę.
Aha, przeciągi też zabijają Karmony, więc jeśli stoi przy otwartym oknie to najlepiej trochę z boku, nie bezpośrednio w strumieniu powietrza.
Grzegorz Tomasiak
jsz
trochę masz pecha, na to forum zaglądam chyba tylko ja, spamboty, i czasami admin... na dodatek nie mam żadnego doświadczenia z karmoną, poza niewielką wiedzą teoretyczną: znając opinie, że to wymagająca roślina, w ogóle nie braliśmy jej pod uwagę
natomiast na moje amatorskie oko problem tkwi w podlewaniu: możesz opisać dokładniej, w jaki sposób i jak często podlewasz?
okno na którą stronę wychodzi?
edit:
a, widzisz: poszukałem dla Ciebie świeżego wpisu grupowicza z fb (niestety, to teraz dominujące medium), takiego sensownego, z dobrą wiedzą: czestuj się
STANOWISKO:
Cały rok przy oknie, temp 10°C - 24°C. W lecie warto ją wystawić na zewnątrz ale chronić przed bardzo ostrym slońcem.
PODŁOŻE (najlepsze polecane):
Akadama : kompost z kory : gruboziarnisty piasek, proporcje 2: 1 : 1. Ja bym dorzucił jeszcze 1 partię perlitu
PODLEWANIE:
Podłoże powinno być stale wilgotne, ale nie mokre. W przypadku przesuszenia Karmona bardzo szybko umiera. Aha, i nie podlewamy "raz w tygodniu" czy inaczej schematycznie. Podlewamy wtedy kiedy potrzeba. Na częstotliwość i ilość podlewania wpływa zapotrzebowanie rośliny na wodę, rodzaj podłoża, wielkość pojemnika, pora roku, temperatura, wilgotność otoczenia, itp...
NAWOZENIE:
Nawozem plynnym NPK, może być uniwersalnym, co dwa tygodnie od wiosny do jesieni. Jeżeli zimuje w ciepłym miejscu to cały rok. I co powtarzam zawsze: należy uprzednio podlać roślinę samą wodą aby nawozem nie spalić korzeni.
PRZESADZANIE:
Co dwa lata na wiosnę z delikatnym przycięciem korzeni. Teraz by jej się przydało do lekko większego pojemnika, bez przycina iankorzeni. Na dno doniczki wysypać warstwę drenażową.
FORMOWANIE:
Najlepiej poprzez przycinanie gdyż ma bardzo sztywne i łamliwe pędy. Drutowanie co najwyżej na młodych, dopiero co drewniejących pędach. Odciągi robią dobra robotę.
Można karmonę zraszać ale podobno może to wywołać choroby grzybowe. Dlatego zraszanie może być np z wodą utlenioną. 1 partia na 10 partii wody.
Przelanie zarówno jak i przesuszenie zabije roślinkę.
Aha, przeciągi też zabijają Karmony, więc jeśli stoi przy otwartym oknie to najlepiej trochę z boku, nie bezpośrednio w strumieniu powietrza.
Grzegorz Tomasiak
jsz
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 mar 2024, 22:32
- Imie i nazwisko: MarcinI
- Województwo: podkarpackie
Hej,
Moja Karmona właśnie stoi na oknie wschodnim i ma dużo słońca. Odnośnie samego podlewania to cóż właśnie starałem się poczekać aż przeschnie to podłoże. I podlać tak aż woda wypłynie serwisowym kanałem. Takie informacje zaczerpałem z innych źródeł. Pewnie przedobrzyłem. Oraz faktycznie będę musiał zabierać ją podczas uchylania okna w pokoju gdyż faktycznie stała w strumieniu powietrza. Niestety po niedługim czasie spora część listków opadła. Lecz mam nadzieje że Karmona odżyje gdyż klują się nowe listki.
Raz jeszcze dziękuje Ci za poświęcony czas i odpowiedź .
Moja Karmona właśnie stoi na oknie wschodnim i ma dużo słońca. Odnośnie samego podlewania to cóż właśnie starałem się poczekać aż przeschnie to podłoże. I podlać tak aż woda wypłynie serwisowym kanałem. Takie informacje zaczerpałem z innych źródeł. Pewnie przedobrzyłem. Oraz faktycznie będę musiał zabierać ją podczas uchylania okna w pokoju gdyż faktycznie stała w strumieniu powietrza. Niestety po niedługim czasie spora część listków opadła. Lecz mam nadzieje że Karmona odżyje gdyż klują się nowe listki.
Raz jeszcze dziękuje Ci za poświęcony czas i odpowiedź .