Usychająca sageretia i karmona
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 14 kwie 2010, 19:23
- 14
- Imie i nazwisko: Lukasz Z
- Województwo: mazowieckie
Usychająca sageretia i karmona
Hej,
Prośba o . w ustaleniu przyczyny usychania dwóch drzewek bonsai.
Na początek fakty:
1) W sumie mam 4 drzewka: sagaretia, karmona, ligustr oraz wiąz.
2) Sageretia ma jakieś 4 lata, a karmona ok. 2.
3) Wszystkie drzewka są koło siebie, parapet od strony południowej, na keramzycie z wodą, ciepłe powietrze z grzejnik raczej nie owiewa bezpośrednio drzewek.
4) Ligustr i wiąz na razie bez problemów. Co prawda ligustr zaczął usychać koło grudnia, ale więcej podlewania i wrócił do normy.
5) Wszystkie drzewka przesadzane w ubiegłą wiosnę, podłoże do bonsai (kupowane w Fokus Bonsai), w podłożu są kuleczki z nawozem, staram się nie korzystać z chemii.
6) Podlewanie w zimie ok 1-2 razy w tygodniu. Ostatnio zacząłem też zraszanie 2-3 razy na tydzień.
7) Karmona ma w podłożu skoczogonki (zauważyłem jakieś pół roku temu), ale specjalnie zostawiłem je w spokoju.
Problem:
Karmona usycha, zwiększenie częstotliwości nie pomaga – nie widać nowych zielonych listków. 3 tygodnie temu podlałem ją nawozem do bonsai, ale też bez efektu. Szkodników nie widać. Sageretii żółkną i usychają liście. Część z nich jeszcze ma zielonkawy kolor, ale nie wiem czy to próba odbicia, czy też po prostu jeszcze nie zdążyły obumrzeć. W czym może być problem?
Z góry dziękuję za ..
Prośba o . w ustaleniu przyczyny usychania dwóch drzewek bonsai.
Na początek fakty:
1) W sumie mam 4 drzewka: sagaretia, karmona, ligustr oraz wiąz.
2) Sageretia ma jakieś 4 lata, a karmona ok. 2.
3) Wszystkie drzewka są koło siebie, parapet od strony południowej, na keramzycie z wodą, ciepłe powietrze z grzejnik raczej nie owiewa bezpośrednio drzewek.
4) Ligustr i wiąz na razie bez problemów. Co prawda ligustr zaczął usychać koło grudnia, ale więcej podlewania i wrócił do normy.
5) Wszystkie drzewka przesadzane w ubiegłą wiosnę, podłoże do bonsai (kupowane w Fokus Bonsai), w podłożu są kuleczki z nawozem, staram się nie korzystać z chemii.
6) Podlewanie w zimie ok 1-2 razy w tygodniu. Ostatnio zacząłem też zraszanie 2-3 razy na tydzień.
7) Karmona ma w podłożu skoczogonki (zauważyłem jakieś pół roku temu), ale specjalnie zostawiłem je w spokoju.
Problem:
Karmona usycha, zwiększenie częstotliwości nie pomaga – nie widać nowych zielonych listków. 3 tygodnie temu podlałem ją nawozem do bonsai, ale też bez efektu. Szkodników nie widać. Sageretii żółkną i usychają liście. Część z nich jeszcze ma zielonkawy kolor, ale nie wiem czy to próba odbicia, czy też po prostu jeszcze nie zdążyły obumrzeć. W czym może być problem?
Z góry dziękuję za ..
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
A te kulki nawozowe to obornik kulczony w kuleczki?
Jak z rośliną jest coś nie tak to nie podlew się jej nawozem. Nie otwierałeś przez przypadek okna? Mogło je przewiać?
Choć wygląda mi to na uschnięcie albo od słońca co raczej o tej porze jest nie do osiągnięcia albo przenawożenie. Skoro rośliny są obok siebie i traktujesz je jednakowo przyczyna tez będzie jedna.
Jak z rośliną jest coś nie tak to nie podlew się jej nawozem. Nie otwierałeś przez przypadek okna? Mogło je przewiać?
Choć wygląda mi to na uschnięcie albo od słońca co raczej o tej porze jest nie do osiągnięcia albo przenawożenie. Skoro rośliny są obok siebie i traktujesz je jednakowo przyczyna tez będzie jedna.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 14 kwie 2010, 19:23
- 14
- Imie i nazwisko: Lukasz Z
- Województwo: mazowieckie
Tak, to nawóz naturalny, przeznaczony do bonsai. Kilka kulek do gruntu.Bolas pisze:A te kulki nawozowe to obornik kulczony w kuleczki?.
Nawóz chemiczny był raz - nie wpłynął ani pozytywnie, ani negatywnie.Bolas pisze:Jak z rośliną jest coś nie tak to nie podlew się jej nawozem. Nie otwierałeś przez przypadek okna? Mogło je przewiać?
Okno przez ten czas zamknięte.
W sumie też myślałem, że to słońce, ale roślinki obok mają te same warunku i problemów zero. Obawiam się, że przestawienie drzewka w półcień tylko pogorszy sprawę.Bolas pisze: Choć wygląda mi to na uschnięcie albo od słońca co raczej o tej porze jest nie do osiągnięcia albo przenawożenie. Skoro rośliny są obok siebie i traktujesz je jednakowo przyczyna tez będzie jedna.
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Czemu jesteś taki pewny o ten nawóz? Jeden masz w glebie drugi dawkujesz interwencyjnie w wodzie? Człowiek z nadmiaru się wyrzyga a z rośliny zostanie wyciągnięta woda.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 14 kwie 2010, 19:23
- 14
- Imie i nazwisko: Lukasz Z
- Województwo: mazowieckie
To może od początku:
1) Jeden nawóz jest w glebie. Wkładany był razem z przygotowanie mieszkanki, roślinki sobie z nim już żyją prawie rok, więc zakładam, że tu nie ma problemu.
2) Drugi - dodawany do wody - zastosowałem ok. 3 tygodnie temu, jak już problem występował (ok. 2 lata temu też go stosowałem i problemów nie było; wiadomo, że teraz warunki, odporność roślin, etc. jest inna).
Sam się zastanawiam czy nie przelałem przypadkiem tych roślinek.
1) Jeden nawóz jest w glebie. Wkładany był razem z przygotowanie mieszkanki, roślinki sobie z nim już żyją prawie rok, więc zakładam, że tu nie ma problemu.
2) Drugi - dodawany do wody - zastosowałem ok. 3 tygodnie temu, jak już problem występował (ok. 2 lata temu też go stosowałem i problemów nie było; wiadomo, że teraz warunki, odporność roślin, etc. jest inna).
Sam się zastanawiam czy nie przelałem przypadkiem tych roślinek.
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Hej,
z tym nawozem na pewno sytuacji nie polepszyles.
Jeśli dobrze na zdjęciach widzę, keramzyt jest całkowicie zanurzony w wodzie? Jeśli mam racje to może to być przyczyna, a dokładniej:
a) od dołu nie dochodzi powietrze
b) możliwe, ze gdy Ty uważasz, ze drzewko nie trzeba jeszcze podlać, od dołu zaciągana jest woda i korzenie sobie gniją. Wyciągnij drzewka z doniczki i oceń oraz powąchaj bryłę korzeniową. Po zapachu poznasz czy wszystko jest ok.
z tym nawozem na pewno sytuacji nie polepszyles.
Jeśli dobrze na zdjęciach widzę, keramzyt jest całkowicie zanurzony w wodzie? Jeśli mam racje to może to być przyczyna, a dokładniej:
a) od dołu nie dochodzi powietrze
b) możliwe, ze gdy Ty uważasz, ze drzewko nie trzeba jeszcze podlać, od dołu zaciągana jest woda i korzenie sobie gniją. Wyciągnij drzewka z doniczki i oceń oraz powąchaj bryłę korzeniową. Po zapachu poznasz czy wszystko jest ok.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 14 kwie 2010, 19:23
- 14
- Imie i nazwisko: Lukasz Z
- Województwo: mazowieckie
Na razie bez zmian. Nie podlewam, a raczej lekko zraszam, ale drzewko jeszcze nie odbiło.
1) Ziemia w doniczce była wilgotna, ale nie czuć zgnilizny z bryły korzeniowej. 2) Na szczęście gałązki są w środku zielone tylko kurczeni nie ma żadnego świeżego zielonego listka Na razie zostawiam ją bez doniczki na trochę podsuszenia korzeni i zobaczymy czy się uda.
1) Ziemia w doniczce była wilgotna, ale nie czuć zgnilizny z bryły korzeniowej. 2) Na szczęście gałązki są w środku zielone tylko kurczeni nie ma żadnego świeżego zielonego listka Na razie zostawiam ją bez doniczki na trochę podsuszenia korzeni i zobaczymy czy się uda.
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Łukaszu, włóż jak najszybciej drzewko spowrotem do doniczki bo nie będzie co ratować!
Robiłeś cos z bryła korzeniową? Na zdjęciu wyglada jakbyś trochę podłoża usunął...
Robiłeś cos z bryła korzeniową? Na zdjęciu wyglada jakbyś trochę podłoża usunął...
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 14 kwie 2010, 19:23
- 14
- Imie i nazwisko: Lukasz Z
- Województwo: mazowieckie
Roślinka już w doniczce - dzięki za ostrzeżenie.
Ziemi nie usuwałem, korzeni też starałem się nie ruszać. Od bryły trochę odpadło podczas wyjmowania z doniczki, stąd takie wrażenie.
Czy to może być coś innego niż przelanie?
Ziemi nie usuwałem, korzeni też starałem się nie ruszać. Od bryły trochę odpadło podczas wyjmowania z doniczki, stąd takie wrażenie.
Czy to może być coś innego niż przelanie?
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 14 kwie 2010, 19:23
- 14
- Imie i nazwisko: Lukasz Z
- Województwo: mazowieckie
Kurcze, na razie specjalnej poprawy nie widać.
Listki przyschnięte, część z nich lekko zielona (ale jest to raczej stara zieleń), jak na zdjęciu. W sklepie ogrodniczym poradzili mi oprysk przeciw grzybom, ale jeszcze do nie testowałem (nie chcę przesadzić z chemią).
Listki przyschnięte, część z nich lekko zielona (ale jest to raczej stara zieleń), jak na zdjęciu. W sklepie ogrodniczym poradzili mi oprysk przeciw grzybom, ale jeszcze do nie testowałem (nie chcę przesadzić z chemią).