Fikus Benjamina
- Squanto
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 sie 2010, 11:59
- 14
- Imie i nazwisko: Bernard
- Województwo: podlaskie
Fikus Benjamina
Witam
Nastała pora żeby stać się aktywnym uczestnikiem forum Chciałbym przedstawić fikuska z którym znamy sie od chyba 4 latek, niestety dokładnie nie pamiętam. Prowadzony od małej sadzonki. Jako że moja wiedza była jeszcze znikoma a praktyka dopiero startuje to drzewko ma sporo błędów (pomijam drutowanie po fotach widać że dopiero się uczę ) Najstarsza fotka jaką znalazłem to 2010. Coś strasznego he he
Fikusek to przeżył dzielnie i pięknie się zagęszczał. Co ciekawe nie stosowałem żadnych nawozów. Jak to zwykle z moja pamięcią bywa (poprawię się) nie zrobiłem fotki przed formowaniem. Różnica widoczna: wiosna kilka dni temu.Formowanie i jakiś tydzień później przesiadka do nowej donisi
I jeszcze taka mała próba - niestety włącznik światła musi tam pozostać
Fajną mam krówkę co? Myślę że jak na te chyba 4 latka to wypada całkiem nieźle. Dodam że nie jest to mój pierwszy fikus, jednak poprzednia próba zakończyła się niepowodzeniem i roczną przerwą w uprawie. Jestem otwarty na sugestie i krytykę
Nastała pora żeby stać się aktywnym uczestnikiem forum Chciałbym przedstawić fikuska z którym znamy sie od chyba 4 latek, niestety dokładnie nie pamiętam. Prowadzony od małej sadzonki. Jako że moja wiedza była jeszcze znikoma a praktyka dopiero startuje to drzewko ma sporo błędów (pomijam drutowanie po fotach widać że dopiero się uczę ) Najstarsza fotka jaką znalazłem to 2010. Coś strasznego he he
Fikusek to przeżył dzielnie i pięknie się zagęszczał. Co ciekawe nie stosowałem żadnych nawozów. Jak to zwykle z moja pamięcią bywa (poprawię się) nie zrobiłem fotki przed formowaniem. Różnica widoczna: wiosna kilka dni temu.Formowanie i jakiś tydzień później przesiadka do nowej donisi
I jeszcze taka mała próba - niestety włącznik światła musi tam pozostać
Fajną mam krówkę co? Myślę że jak na te chyba 4 latka to wypada całkiem nieźle. Dodam że nie jest to mój pierwszy fikus, jednak poprzednia próba zakończyła się niepowodzeniem i roczną przerwą w uprawie. Jestem otwarty na sugestie i krytykę
Ostatnio zmieniony 05 gru 2013, 16:56 przez Squanto, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy.
Miś Yogi
Miś Yogi
Wizualnie całkiem przyjemna roślina. Przydałaby się fota z góry, bo na tych zdjęciach nie widać trójwymiaru. Nie wiem po co jest zielony drut. Nie widać żeby cokolwiek zmieniał w kształcie.
Pozdrawiam z okolic Poznania
- Squanto
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 sie 2010, 11:59
- 14
- Imie i nazwisko: Bernard
- Województwo: podlaskie
Jest i fotka z góry, front jest na górze
Zielony drucik musi zostać bo prostuje górkę która trochę uciekała do światła (okno na wschód). Co do 3D to robione bardzo na siłę. Pierwsza gałązka do tyłu rośnie sobie na 2/3 wysokości - kiedyś tam jedna (wzorcowo 3 od dołu) była ale coś jej się nie podobało.
Zielony drucik musi zostać bo prostuje górkę która trochę uciekała do światła (okno na wschód). Co do 3D to robione bardzo na siłę. Pierwsza gałązka do tyłu rośnie sobie na 2/3 wysokości - kiedyś tam jedna (wzorcowo 3 od dołu) była ale coś jej się nie podobało.
Ostatnio zmieniony 05 gru 2013, 16:57 przez Squanto, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy.
Miś Yogi
Miś Yogi
- nicrum
- Posty: 27
- Rejestracja: 17 lut 2011, 22:14
- 13
- Imie i nazwisko: Marcin Nowak
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
a ile wzrostu ma ten benek ??
skoro teraz masz go w akadamie, zacznij nawozić bo będzie potrzeba składników a w wodzie wszystkiego nie ma
ps. wszech obecny kurz Ci nie przeszkadza?? wycieraj listki "czasem" zraszaj często a będzie ładniejszy.
skoro teraz masz go w akadamie, zacznij nawozić bo będzie potrzeba składników a w wodzie wszystkiego nie ma
ps. wszech obecny kurz Ci nie przeszkadza?? wycieraj listki "czasem" zraszaj często a będzie ładniejszy.
http://nbonsai-nicrum.blogspot.com/
Pozdrawiam Marcin N.
Pozdrawiam Marcin N.
- Squanto
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 sie 2010, 11:59
- 14
- Imie i nazwisko: Bernard
- Województwo: podlaskie
Dzięki za rady
Fikusek ma aktualnie 36 cm mierzone od rantu doniczki. co do papu dostał już biogolda - dałem mu jak tylko zobaczyłem, że sporo uśpionych pączków ruszyło z czego jestem bardzo szczęśliwy Z kurzem będziemy walczyć.
Fikusek ma aktualnie 36 cm mierzone od rantu doniczki. co do papu dostał już biogolda - dałem mu jak tylko zobaczyłem, że sporo uśpionych pączków ruszyło z czego jestem bardzo szczęśliwy Z kurzem będziemy walczyć.
Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy.
Miś Yogi
Miś Yogi
- Squanto
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 sie 2010, 11:59
- 14
- Imie i nazwisko: Bernard
- Województwo: podlaskie
Uaktualniam beniaminka ;]
Jesli ktoś się do tej pory wachał z wyniesieniem swojej roślinki na lato do szklarni a ma taką możliwość to niech żałuje - ja żałuję że nie robiłem tego wcześniej. Razem z wiosennym formowaniem przycinałem go mocno 3 razy w tym roku. Już się nie mogę doczekać wiosennego układania ;] Pozdrawiam
Jesli ktoś się do tej pory wachał z wyniesieniem swojej roślinki na lato do szklarni a ma taką możliwość to niech żałuje - ja żałuję że nie robiłem tego wcześniej. Razem z wiosennym formowaniem przycinałem go mocno 3 razy w tym roku. Już się nie mogę doczekać wiosennego układania ;] Pozdrawiam
Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy.
Miś Yogi
Miś Yogi
- Squanto
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 sie 2010, 11:59
- 14
- Imie i nazwisko: Bernard
- Województwo: podlaskie
Jak by to nie liczyć wychodzi, że to już prawie wiosna. Fikusek już całkiem mocno ruszył z młodymi liśćmi więc postanowiłem go przystrzyc delikatnie
Jak powiedział tak też zrobił:
a zaraz po postrzyżynach zabrałem się do owijania go w aluminium i wyginanie gałązek we wszelkie możliwe strony Ubaw po same uszy Efekt prawie końcowy:
Po fotce poprawiłem jeszcze trochą samą górę bo mi jakoś nie pasowało i trzecia gałązka z pomocą odciągu poszła troszeczkę niżej.
Fikus jest w innej doniczce ponieważ wczesną jesienią zawalczył o nowe korzonki - o efektach tego zabiegu poinformuję jak będę go przesadzał.
Jak powiedział tak też zrobił:
a zaraz po postrzyżynach zabrałem się do owijania go w aluminium i wyginanie gałązek we wszelkie możliwe strony Ubaw po same uszy Efekt prawie końcowy:
Po fotce poprawiłem jeszcze trochą samą górę bo mi jakoś nie pasowało i trzecia gałązka z pomocą odciągu poszła troszeczkę niżej.
Fikus jest w innej doniczce ponieważ wczesną jesienią zawalczył o nowe korzonki - o efektach tego zabiegu poinformuję jak będę go przesadzał.
Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy.
Miś Yogi
Miś Yogi
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Mnie też się podoba - zobaczysz przy zagęszczaniu w przyszłości czy potrzebne będą Ci te 2 dolne gałęzie ale ogólnie widać konsekwencje w działaniu i jakąś wizje. Tak dalej trzymaj !
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
- pyrek
- Posty: 23
- Rejestracja: 18 maja 2011, 21:16
- 13
- Imie i nazwisko: Piotr Macek
- Województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Przychylam się do wypowiedzi Przemka - 2 dolne gałęzie bym poswięcił. Ogólnie widać postęp i niezły przyrost...Jednakże nie widać za dobrze po zdjęciach (po ogoleniu), czy nie zabardzo spłaszczyłeś sylwetkę.
- Squanto
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 sie 2010, 11:59
- 14
- Imie i nazwisko: Bernard
- Województwo: podlaskie
Wielkie dzięki za słowa uznania - znaczą dla mnie bardzo wiele
Co do dwóch najniższych gałęzi to mam raczej nieco inną wizję - dążę do niskiego rozłożystego pokroju i w najbliższym sezonie mam zamiar mocno rozwinąć te dolne gałęzie, spróbuję również doszczepić jedną gałąź z tyłu.
Ze spłaszczoną sylwetką ciągle walczę, ale zima na oknie robi swoje. Będę kombinował nad doświetlaniem na przyszłość ;] Przy układaniu starałem się jak najmniej skracać gałązki idące do tyłu, więc krzaczek zyskał trochę na przestrzeni.
Nad grubością przy nasadzie pracuję. Jeżeli zabieg zmiany nebari się powiódł (zdjąłem pasek kory posmarowałem ukorzeniaczem i obwiązałem mchem torfowcem) to w czasie przesadzania odetnę starą bryłę i podłożę coś płaskiego pod spodem. Powinno się udać.
Pozdrawiam i byle do wiosny jak mówią
Co do dwóch najniższych gałęzi to mam raczej nieco inną wizję - dążę do niskiego rozłożystego pokroju i w najbliższym sezonie mam zamiar mocno rozwinąć te dolne gałęzie, spróbuję również doszczepić jedną gałąź z tyłu.
Ze spłaszczoną sylwetką ciągle walczę, ale zima na oknie robi swoje. Będę kombinował nad doświetlaniem na przyszłość ;] Przy układaniu starałem się jak najmniej skracać gałązki idące do tyłu, więc krzaczek zyskał trochę na przestrzeni.
Nad grubością przy nasadzie pracuję. Jeżeli zabieg zmiany nebari się powiódł (zdjąłem pasek kory posmarowałem ukorzeniaczem i obwiązałem mchem torfowcem) to w czasie przesadzania odetnę starą bryłę i podłożę coś płaskiego pod spodem. Powinno się udać.
Pozdrawiam i byle do wiosny jak mówią
Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy.
Miś Yogi
Miś Yogi
- Squanto
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 sie 2010, 11:59
- 14
- Imie i nazwisko: Bernard
- Województwo: podlaskie
Fota zgodnie z zapowiedzią
Nadal czuję duży niesmak jak widzę ułożenie górki bo brakuje mi gałązek a tą jedną wygiętą w esy-floresy to najchętniej bym wyciął bo mi nie pasuje no i wyciągam dolne gałązki szczególnie prawą żeby optycznie obniżyć drzewko. Benek jedzie teraz na dwóch bryłach korzeniowych - operacja się powiodła i jest piękny zalążek przyszłego nebari - jak będę go przesadzał to stare marchewy wylecą ale nie wiem czy to w tym sezonie.
Nadal czuję duży niesmak jak widzę ułożenie górki bo brakuje mi gałązek a tą jedną wygiętą w esy-floresy to najchętniej bym wyciął bo mi nie pasuje no i wyciągam dolne gałązki szczególnie prawą żeby optycznie obniżyć drzewko. Benek jedzie teraz na dwóch bryłach korzeniowych - operacja się powiodła i jest piękny zalążek przyszłego nebari - jak będę go przesadzał to stare marchewy wylecą ale nie wiem czy to w tym sezonie.
Ostatnio zmieniony 05 gru 2013, 16:54 przez Squanto, łącznie zmieniany 2 razy.
Nic nie jest skończone, dopóki się nie skończy.
Miś Yogi
Miś Yogi