Tuja z ogrodu i jej atrakcyjne kształty ;]
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 07 wrz 2007, 19:02
- 17
Tuja z ogrodu i jej atrakcyjne kształty ;]
Witam.
Znalazłem ciekawą tuję która według mnie nadaje się na bonsai.
Mam jednak kilka pytań, ponieważ jest to moje pierwsze drzewo z którego pragnę zrobić bonsai.
Drzewko ma stać na dworze w donicy. Nie wiem jednak czy ta którą mam jest odpowiednia. Co co tym myślicie? (na zdjęciach).
Podczas wyciągania krzaka z ziemi oczyściłem korzenie. Choć potem stwierdziłem że mogłem zostawić te zaplątane grudki ziemi. Korzenie nie były zbyt długie (około 30cm) ale gęste no i niestety już prawie zupełnie gołe. Pomieszałem ziemię doniczkową z ziemią w której tuja rosła i bardzo ostrożnie i delikatnie obsypałem wszystkie korzenie aby miały naturalne ułożenie. Ziemi dałem dość dużo (też widać na zdjęciach) i od razu po unieruchomieniu wstawiłem parę drutów oraz obciąłem kilka małych kikutów. Teraz drzewko jest trochę uformowane (zdjęcia) jednak nie wiem jaki obrać styl i jak je poprzycinać. Rozchyliłem główne rozwidlenie, ponieważ było dość wąskie. Nie chcę żeby drzewo było jeszcze większe bo już jest dość spore (około 50cm...może więcej). Warto by było już mu nadać wszystkie kształty. Mogę liczyć na waszą .?
ps. Jakie są szanse, że tuja się przyjmie i po jakim czasie będę to wiedział na 100% ?
Znalazłem ciekawą tuję która według mnie nadaje się na bonsai.
Mam jednak kilka pytań, ponieważ jest to moje pierwsze drzewo z którego pragnę zrobić bonsai.
Drzewko ma stać na dworze w donicy. Nie wiem jednak czy ta którą mam jest odpowiednia. Co co tym myślicie? (na zdjęciach).
Podczas wyciągania krzaka z ziemi oczyściłem korzenie. Choć potem stwierdziłem że mogłem zostawić te zaplątane grudki ziemi. Korzenie nie były zbyt długie (około 30cm) ale gęste no i niestety już prawie zupełnie gołe. Pomieszałem ziemię doniczkową z ziemią w której tuja rosła i bardzo ostrożnie i delikatnie obsypałem wszystkie korzenie aby miały naturalne ułożenie. Ziemi dałem dość dużo (też widać na zdjęciach) i od razu po unieruchomieniu wstawiłem parę drutów oraz obciąłem kilka małych kikutów. Teraz drzewko jest trochę uformowane (zdjęcia) jednak nie wiem jaki obrać styl i jak je poprzycinać. Rozchyliłem główne rozwidlenie, ponieważ było dość wąskie. Nie chcę żeby drzewo było jeszcze większe bo już jest dość spore (około 50cm...może więcej). Warto by było już mu nadać wszystkie kształty. Mogę liczyć na waszą .?
ps. Jakie są szanse, że tuja się przyjmie i po jakim czasie będę to wiedział na 100% ?
-
- Posty: 135
- Rejestracja: 23 sie 2007, 20:59
- 17
- Imie i nazwisko: Karol H.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Knurów
Heh to żart prawda?
Zaczne od tego, że średnica u nasady pnia, do wysokości drzewa powinna się mieć jak 1 do 6 (zakładamy że pień ma 10 cm, więc mamy 60 cm drzewko)(dzisiaj się dowiedzialem że może być jak 1 do 6-10).
Okres na kopanie tej zapałki wybrałeś okropny. Jeśli chodzi o atrakcyjne kształty to ja ich ne widzę. Takie jest moje zdanie.
Zaczne od tego, że średnica u nasady pnia, do wysokości drzewa powinna się mieć jak 1 do 6 (zakładamy że pień ma 10 cm, więc mamy 60 cm drzewko)(dzisiaj się dowiedzialem że może być jak 1 do 6-10).
Okres na kopanie tej zapałki wybrałeś okropny. Jeśli chodzi o atrakcyjne kształty to ja ich ne widzę. Takie jest moje zdanie.
Nie rozumiem jednej rzeczy. Jestes an tym forum od wrzesnia 2007. Pytanie brzmi czy jestes na tyle niedorozwiniety ze nie umiesz czytac prostych tekstow z rozumieniem, czy jestes na tyle leniwy ze nie chcialo ci sie k...wa przeczytac nic na temat pozyskiwania roslin.
Takich ludzi jak ty moglbym mordowac masowo bez zadnych wyrzutow.
Takich ludzi jak ty moglbym mordowac masowo bez zadnych wyrzutow.
- lukipela
- Posty: 156
- Rejestracja: 29 sty 2008, 21:47
- 16
- Imie i nazwisko: Pawel F
- Województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
Co do samego drzewka nie będę sie wypowiadał,bo wszyscy widzą
Mam tylko uwagę do carol1 - ta zasada (1do6) to w zasadzie idealny wymiar do którego należy dążyć,a nie wyznacznik czy jakiś materiał nadaje się na bonsai - znajdź mi w naturze drzewko spełniające te zasady... pomijając termin wykopania,i to że moim zdaniem to drzewko wcale nie jest takie wspaniałe,uwazam że od czegoś trzeba zacząć i akurat to,że nie spełnia zasady o której wspomniałeś jest zrozumiałe!
Mam tylko uwagę do carol1 - ta zasada (1do6) to w zasadzie idealny wymiar do którego należy dążyć,a nie wyznacznik czy jakiś materiał nadaje się na bonsai - znajdź mi w naturze drzewko spełniające te zasady... pomijając termin wykopania,i to że moim zdaniem to drzewko wcale nie jest takie wspaniałe,uwazam że od czegoś trzeba zacząć i akurat to,że nie spełnia zasady o której wspomniałeś jest zrozumiałe!
...
-
- Posty: 135
- Rejestracja: 23 sie 2007, 20:59
- 17
- Imie i nazwisko: Karol H.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Knurów
@Lukipela - fakt, że taką rośline ciężko dostać, dlatego większość kupionych przez nas roślin jest skracanych. Wiem również, że od tych zasad się często odchodzi, ale i tak większość z nas stara się dostać jak najgrubsze drzewko. Napisałem o tej proporcji aby autor tematu miał takie małe porównanie.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 07 wrz 2007, 19:02
- 17
Do Carol1. Widziałem wiele bonsai gdzie średnica podstawy a wysokość ma się albo kilkukrotnie więcej albo sporo mniej niż podałeś. Ale oczywiście się nie kłócę. Nie na tym rzecz polega.
Też tak myślałem że zła pora na przesadzanie ale skoro i tak miałem je skosić bo miejsce z którego je wyniosłem jest właśnie demolowane - dużej straty nie ma.
Do prinaceae. Nie za bardzo chce mi się wypowiadać na Twój temat i na temat tego co napisałeś. Jestem na tyle rozwinięty, że wiem dlaczego na publice nie piszę się takich rzeczy.
Morduj sobie kogo tam chcesz i mnie w to nie mieszaj. Masz tyle zapału do udzielaniu rad (co prawda bez żadnych rewelacji) to po udzielaj się na forum o dobrym wychowaniu.
Jeżeli to jakiś żart - gratuluję. Mam ubaw po pachy...
No ale dzięki za wypowiedzi (jakie są takie są) na pewno nie pójdą w las. Nie widzicie w nim potencjału - trudno.
Możliwe że macie rację ale wole coś z niego wykrzesać. A nuż coś z tego będzie.
A tak offtopowo (bo zauważyłem że na tym forum do rzeczy się nie pisze) - dzięki za odpowiedzi na moje pytania . *
*(Dla tych "większych" myślicieli (prinaceae wczytaj się) - to była ironia)
Też tak myślałem że zła pora na przesadzanie ale skoro i tak miałem je skosić bo miejsce z którego je wyniosłem jest właśnie demolowane - dużej straty nie ma.
Do prinaceae. Nie za bardzo chce mi się wypowiadać na Twój temat i na temat tego co napisałeś. Jestem na tyle rozwinięty, że wiem dlaczego na publice nie piszę się takich rzeczy.
Morduj sobie kogo tam chcesz i mnie w to nie mieszaj. Masz tyle zapału do udzielaniu rad (co prawda bez żadnych rewelacji) to po udzielaj się na forum o dobrym wychowaniu.
Jeżeli to jakiś żart - gratuluję. Mam ubaw po pachy...
No ale dzięki za wypowiedzi (jakie są takie są) na pewno nie pójdą w las. Nie widzicie w nim potencjału - trudno.
Możliwe że macie rację ale wole coś z niego wykrzesać. A nuż coś z tego będzie.
A tak offtopowo (bo zauważyłem że na tym forum do rzeczy się nie pisze) - dzięki za odpowiedzi na moje pytania . *
*(Dla tych "większych" myślicieli (prinaceae wczytaj się) - to była ironia)
-
- Posty: 135
- Rejestracja: 23 sie 2007, 20:59
- 17
- Imie i nazwisko: Karol H.
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Knurów
Jak drzewo ratowałeś to troche inna sprawa, ale i tak marny czas, nie ma co... donica jako przejściowa może być, ale na serio, na wiosne kup większądonice i przesadź do dużej, pozwól roślinie rosnąć, a potem możesz formować.
- ogrodnik
- Posty: 167
- Rejestracja: 11 sty 2007, 14:37
- 17
- Imie i nazwisko: Michal Krzyscin
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Knurów k. Gliwic / Warszawa
- Kontakt:
Co do stosunku grubości pnia do wysokości to te 1:6-10 jest po prostu po to żeby drzewo wyglądało jak stare, a nie jak młode. A w naturze u nas mało kiedy się taki stosunek trafia i dlatego też każdym drzewem się nie zachwycamy (raczej).
Pozdrawiam Michał Krzyścin
http://www.mojerosliny.prv.pl
http://www.mojerosliny.prv.pl
sorry. Strasznie bylem zly w tamten wieczor. Natomiast to co zrobiles tak czy siak zalicza sie w mojej ocenie do potepienia. Powinienes wiedziec, szczegolnie po prawie roku spedzonym na forum, ze roslin swiezo pozyskanych sie nie formuje, nie przycina, szczegolnie jak pozyskujesz w srodku lata czyli najgorszym z mozliwych terminow.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 07 wrz 2007, 19:02
- 17
Na dobrą sprawę na tym forum posiedziałem może tydzień nie cały rok temu i niecałe 2 ostatnie dni ;] W między czasie byłem zupełnie odizolowany od świata. Drzewko wykopałem jakiś tydzień temu. Ale teraz jak już mam czas to pal licho - niech sobie zdechnie. Chociaż nie powiem że wiązałem i nadal trochę wiążę z nim jakieś nadzieje . Mam zamiar nadrobić zaległości w tym temacie (bonsai).
A drzewo jak dotąd straciło naprawdę kilka małych gałązek. .
Tuje zostawię tak jak jest. Postaram się sprawić jej dobre warunki i uratować ją (w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa ).
Przeprosiny przyjęte. Ja postaram się następnym razem więcej czytać a teraz przechodzę do paru ciekawych lektur, żeby za jakiś czas zacząć bardziej profesjonalną hodowlę bonsai .
Pozdrawiam
A drzewo jak dotąd straciło naprawdę kilka małych gałązek. .
Tuje zostawię tak jak jest. Postaram się sprawić jej dobre warunki i uratować ją (w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa ).
Przeprosiny przyjęte. Ja postaram się następnym razem więcej czytać a teraz przechodzę do paru ciekawych lektur, żeby za jakiś czas zacząć bardziej profesjonalną hodowlę bonsai .
Pozdrawiam