problem z uszczykiwaniem swiec w sosnie
problem z uszczykiwaniem swiec w sosnie
Witam.
Mam taki maly problem. Mam odrutowana sosne. Okolo 4 letnie drzewko. Niestety nie wiem jaka to odmiana sosny. Nadchodzi czas uszczykiwania swiec. Swiece w tej sosnie wygladaja mniej wiecej tak:
Jest ogolna zasada, zeby uszczykiwac 2/3 swiecy. Tylko ze te igly, ktore zaczynaja sie ksztaltowac na swiecy ksztaltuja sie wlasnie w tych 2/3 wielkosci, ktora musialbym usunac. Sprawa jest o tyle dziwna, bo jak obserwuje rozwoj tych swiec, to gorna czesc zaczyna sie juz rozdwajac na igly, a dol jest bez zmiany...czyli zielony ped z lekko brazowymi wloskami,
w ktorych powinno sie znalezc gniazdko igiel.
Jednym slowem, zostanie mi taki zielony nie zdrewnialy pęd. W zwiazku z tym moje pytanie.
Czy tak powinno byc, czy to jest ok? Czy to jakas mega dziwna odmiana sosny? Przyznam sie szczerze, ze czy to w sosnie czarnej, czy w wydmowej, kwiaty wygladaja zupelnie inaczej i tego problemu nie ma.
Bede wdzieczny za jakies podpowiedzi i sugestie.
Pozdr.
Mam taki maly problem. Mam odrutowana sosne. Okolo 4 letnie drzewko. Niestety nie wiem jaka to odmiana sosny. Nadchodzi czas uszczykiwania swiec. Swiece w tej sosnie wygladaja mniej wiecej tak:
Jest ogolna zasada, zeby uszczykiwac 2/3 swiecy. Tylko ze te igly, ktore zaczynaja sie ksztaltowac na swiecy ksztaltuja sie wlasnie w tych 2/3 wielkosci, ktora musialbym usunac. Sprawa jest o tyle dziwna, bo jak obserwuje rozwoj tych swiec, to gorna czesc zaczyna sie juz rozdwajac na igly, a dol jest bez zmiany...czyli zielony ped z lekko brazowymi wloskami,
w ktorych powinno sie znalezc gniazdko igiel.
Jednym slowem, zostanie mi taki zielony nie zdrewnialy pęd. W zwiazku z tym moje pytanie.
Czy tak powinno byc, czy to jest ok? Czy to jakas mega dziwna odmiana sosny? Przyznam sie szczerze, ze czy to w sosnie czarnej, czy w wydmowej, kwiaty wygladaja zupelnie inaczej i tego problemu nie ma.
Bede wdzieczny za jakies podpowiedzi i sugestie.
Pozdr.
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 13 cze 2007, 20:01
- 17
Nie ma takiej zasady, ze 2/3...to tylko ksiazkowa zasada, a zycie wyglada inaczej .....z pielegnacja sosen dwuiglowych zawsze jest problem, trzeba miec doswiadczenie.....inaczej jest tylko w sosnie czarnej ...nie da sie tak do konca napisac na forum jak to zrobic, bo w kazdym przypadku bedzie inaczej i w zaleznosci co sie chce otrzymac:)
Janek
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Odpowiedz jest w tym przypadku dosc prosta. Podstawowym bledem w formowaniu sosen jest zostawienie 3 paków co widac na pierwszej fotce. Druga sprawa jakby sosna stala w dobrze nasłonecznionym miejscu nie musialyby walczyc o slonce i rosnac na długosc. Oto swiece ktore mozna juz usuwac na mojej sosnie dwuiglowej.
PS: Cos mi sie zdaje ze twoja sosna nie jest dwuiglowa tylko piecioiglowa?? Ale problem ten sam
PS: Cos mi sie zdaje ze twoja sosna nie jest dwuiglowa tylko piecioiglowa?? Ale problem ten sam
- Załączniki
-
- IMG_2528.JPG (53.41 KiB) Przejrzano 4152 razy
-
- IMG_2527.JPG (55.87 KiB) Przejrzano 4151 razy
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
Tak. Sosna jest piecioiglowa. Napisalem o rozdwajaniu sie, ale w rzeczywistosci jest to 'rozpieciorzenie' ;).
To drzewko, to bardzo 'rzadki' i mlody badylek z typowej szkolki lesnej, takze tu kwestia dostepu do slonca jeszcze zupelnie nie ma znaczenia, poniewaz do tych 5 galazek, ktore ta sosna posiada slonce dochodzi jednakowo mocno. Ja tylko sie pytam, czy to normalne, ze rosna swiece, ktore zaczynaja sie rozpieciorzac na igly od 1/3 wysokosci?
Na razie wszystkie kwestie formowania, dostepu slonca pominmy. Chcialbym, zeby ktos sie wypowiedzial na temat wygladu samej swiecy.
Pozdr.
To drzewko, to bardzo 'rzadki' i mlody badylek z typowej szkolki lesnej, takze tu kwestia dostepu do slonca jeszcze zupelnie nie ma znaczenia, poniewaz do tych 5 galazek, ktore ta sosna posiada slonce dochodzi jednakowo mocno. Ja tylko sie pytam, czy to normalne, ze rosna swiece, ktore zaczynaja sie rozpieciorzac na igly od 1/3 wysokosci?
Na razie wszystkie kwestie formowania, dostepu slonca pominmy. Chcialbym, zeby ktos sie wypowiedzial na temat wygladu samej swiecy.
Pozdr.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 18 kwie 2007, 21:19
- 17
Zgodnie z prawidłami sztuki powinno się pozostawiać jedynie dwa pąki - dwie świeczki. Co do głównego pytania tematu. Sosna przy dobrych warunakch wzrostu będzie miała takie długie pąki - świeczki i na ich początku prawie nie będzie igły - tak jak w tym przypadku. Mało wody dużo słońca, a świeczka i igły będą znacznie krótsze.
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Tos zaswiecil. To tak jakby zarowka nie swiecila ale pominmy prad doplywajacy do niej.Na razie wszystkie kwestie formowania, dostepu slonca pominmy.
Kazda jedna reakcja rosliny na warunki atmosferyczne czy fizyczne dostarczone do niej bedzie normalna jesli bedziemy ja w stanie zrozumiec. Jesli zrozumiesz ze brak bezposredniego naslonecznienia i duza ilosc wody oraz zwiazkow organicznych w glebie powoduje takie wlasnie przyrosty swiec to bedziesz wiedzial dlaczego sie tak stalo a nie innaczej i bedziesz mogl przeciwdzialac takiej reakcji.
Co do samej czynnosci przycinania swiec to nie wiem po co macie w forum opcje szukaj skoro jej nie uzywacie a i tak poza jedno forum nosa nie wystawiacie.
Raz kolejny: pieknie przedstawiony graficznie proces postepowania z przyrostami sosny jest przedstawiony na stronie Mariusza Komsty http://www.bonsaiwabisabi.com/
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
Dobra. Teraz juz wiem w czym problem. ;)
Nie przypuszczalem, ze to moze byc wina zbyt duzej ilosci wody, ze wala te swiece do gory jak glupie.
Co do naslonecznienia - to stoi mozna powiedziec w pelnym sloncu (troche oslonieta od zachodniej strony). A co do wody, to rzeczywiscie natura jej w ostatnim czasie wody nie skapila. Dobra. Sprobuje ja przestawic pod jakies zadaszenie, ale dobrze naslonecznione. Zobaczymy, co sie bedzie dziac.
Dzieki za ..
Nie przypuszczalem, ze to moze byc wina zbyt duzej ilosci wody, ze wala te swiece do gory jak glupie.
Co do naslonecznienia - to stoi mozna powiedziec w pelnym sloncu (troche oslonieta od zachodniej strony). A co do wody, to rzeczywiscie natura jej w ostatnim czasie wody nie skapila. Dobra. Sprobuje ja przestawic pod jakies zadaszenie, ale dobrze naslonecznione. Zobaczymy, co sie bedzie dziac.
Dzieki za ..