Usunąłem druty, suche gałęzie, skróciłem go o jakieś 15cm ale dalej tam jest sucho, ciąć po kawałku dopóki nie dojde do żywego drewna? Opryskałem go środkiem na szkodniki i obficie podlałem, stoi w ogródku warzywnym z reszta stada, fotki:
Przed:


Po:



Prosze o rady osób bardziej doświadczonych, chcę dac tej roslinie drugie życie bo mi sie serce kraja jak na nia patrze...