Iglak
Iglak
Witam
Wiem, ze nie jestescie zwolennikami ukorzeniania gałazek, aby pozyskać materiał na bonsai. Pomimo tego mam nadzieję, że pomozecie mi w jednej sprawie a mianowicie; dzisiaj przyniosłem gałazke moim zdaniem o budowie nadajacej sie na bonsai tylko nie wiem dokładnie co to za gatunek.
Zdjecia:
http://img410.imageshack.us/my.php?imag ... 663ei2.jpg
http://img410.imageshack.us/my.php?imag ... 592gq6.jpg
Czytalem w książce "Bonsai z naszych drzew", że poczatek wrzesnia jest najlepszym okresem na ukorzenianie iglaków. Pisze tez tam, ze najlepiej jest wsadzic taka gałazke do ziemi i obudowac to folią ktora by sie opierała na konstrukcji z drutów. Wiem, ze niektrorzy ukorzeniają wsadzając tylko do wody. Ktora z tych metod była by lepsza? Z racji ze jestem bardzo poczatkującym bonsaistą proszę o wyrozumiałosć
(Sorry ze drugi taki sam temat otworzylem ale pomylilem działy)
Wiem, ze nie jestescie zwolennikami ukorzeniania gałazek, aby pozyskać materiał na bonsai. Pomimo tego mam nadzieję, że pomozecie mi w jednej sprawie a mianowicie; dzisiaj przyniosłem gałazke moim zdaniem o budowie nadajacej sie na bonsai tylko nie wiem dokładnie co to za gatunek.
Zdjecia:
http://img410.imageshack.us/my.php?imag ... 663ei2.jpg
http://img410.imageshack.us/my.php?imag ... 592gq6.jpg
Czytalem w książce "Bonsai z naszych drzew", że poczatek wrzesnia jest najlepszym okresem na ukorzenianie iglaków. Pisze tez tam, ze najlepiej jest wsadzic taka gałazke do ziemi i obudowac to folią ktora by sie opierała na konstrukcji z drutów. Wiem, ze niektrorzy ukorzeniają wsadzając tylko do wody. Ktora z tych metod była by lepsza? Z racji ze jestem bardzo poczatkującym bonsaistą proszę o wyrozumiałosć
(Sorry ze drugi taki sam temat otworzylem ale pomylilem działy)
- Szczerbinek
- Posty: 70
- Rejestracja: 11 lis 2004, 16:05
- 20
- Lokalizacja: OstrĂłda <Dolina MuminkĂłw>
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 19 gru 2005, 16:23
- 18
- Lokalizacja: Kalisz
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Szkoda tylko, że gałaź jest z góry skazana na śmierć: proponuję pociąć ja na kawałki i dopiero wtedy wsadzić do ziemi z dodatkiem ukorzeniacza, może wtedy...
Jest to po prostu gałąźo wiele za duża. Wnioskuję z tego, że pytający rzadko miewa do czynienia z roślinami w ogóle, inaczej wiedziałby, że bardzo rzadko udaje się ukorzenić duże gałęzie jakichkolwiek roślin, muszą to być gatunki mające szczególne predyspozycje.
Aby ukorzenić gałąź która "przepięknie nadaje się na bonsai" jest właściwie tylko jeden sposób: odkład powietrzny. Wtedy roślina cały czas zasila gałąź, korzenie mają czas na wytworzenie się "bezstresowo". oczywiście trwa to długo.
To dlatego właśnie "nie jesteśmy zwolennikami ukorzeniania gałązek": po pierwsze nie wszystko rozmnaża się wegetatywnie tak łatwo jak fikusy czy wierzby, a po drugie ogromna większość tych ukorzenionych gałązek to malutkie sadzonki, nadające się na bonsai dopiero po wielu latach.
Jest to po prostu gałąźo wiele za duża. Wnioskuję z tego, że pytający rzadko miewa do czynienia z roślinami w ogóle, inaczej wiedziałby, że bardzo rzadko udaje się ukorzenić duże gałęzie jakichkolwiek roślin, muszą to być gatunki mające szczególne predyspozycje.
Aby ukorzenić gałąź która "przepięknie nadaje się na bonsai" jest właściwie tylko jeden sposób: odkład powietrzny. Wtedy roślina cały czas zasila gałąź, korzenie mają czas na wytworzenie się "bezstresowo". oczywiście trwa to długo.
To dlatego właśnie "nie jesteśmy zwolennikami ukorzeniania gałązek": po pierwsze nie wszystko rozmnaża się wegetatywnie tak łatwo jak fikusy czy wierzby, a po drugie ogromna większość tych ukorzenionych gałązek to malutkie sadzonki, nadające się na bonsai dopiero po wielu latach.
Anna Dorota
- Przemek R.
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04 sty 2007, 12:33
- 17
- Imie i nazwisko: Przemek Radomyski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Siedlce
- Kontakt:
Jak wiesz lepiej to napisz a nie pajacujesz. Z tych fotek wyglądały gałązki podobnie -tylko pokrój z deka inny ... może Jałowiec chiński "Stricta" ? -ale to cel pal ;]PatrykRadulak pisze:no Przemek widze, że nawet odmiany identyfikujesz-szkoda że błednie razem z rodzajem, bo to nie horizontalis (jak w ogole można go pomylić?). Zgaduj dalej ;)
Przemysław Radomyski
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
http://przemekradomyski.blog.onet.pl
Jest to jałowiec pośredni możliwe, że "Pfitzeriana". Tak jak napisała AnnaDorota Twoje szanse na ukorzenienie tej gałęzi są żadne. Z Twojego "przyszłego bonsai" można zrobić 15 - 20 sadzonek, które miały by szanse na ukorzenienie się jedynie przy umiejętnym ich pobraniu lub odrobinie szczęścia.
Pozdrawiam