narzędzia
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 13 sty 2007, 14:01
- 17
- Lokalizacja: PrzemyÂśl
narzędzia
Mam pytanko.
Czy zamiast profesionalnych,dość drogich narzędzi,japońskich mogę użyć tych tańszych,chińskich?
Z góry dzięki za odpowiedz.
Czy zamiast profesionalnych,dość drogich narzędzi,japońskich mogę użyć tych tańszych,chińskich?
Z góry dzięki za odpowiedz.
- PiotrMochocki
- Posty: 774
- Rejestracja: 23 gru 2005, 08:07
- 18
- Lokalizacja: Radom
Oczywiscie mozesz, ale narzedzia chinskie sa tansze i co za tym idzie- gorszej jakości...narzedzia japonskiej produkcji są na wieki Ale zakładajac ,że jestes poczatkujacym, mozesz zastapic specjalistyczne narzedzia zwykłymi nozyczkami, sekatorem i z czasem jezeli bonsai Cię bardziej wkeci , bedziesz sobie uzupelniał narzedziami
Pozdrawiam,
Marcin Popek
- lukas_gr
- Posty: 410
- Rejestracja: 14 sie 2005, 16:03
- 19
- Imie i nazwisko: Lukasz Grochowski
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Piaseczno
- Kontakt:
moim zdaniem lepiej bedzie kupowac stopniowo, ale japonskie. Roznica jest bardzo duza i jezeli wiesz ze bonsai nie znudzi Ci sie po jakims czasie to kupuj tylko japonskie. Jak kupisz chinskie to i tak predzej czy pozniej wymienisz je na japonskie. Wiec po co 2 razy wydawac pieniadze?
Pozdrawiam Łukasz Grochowski
Racja! W kupowaniu raz a dobrych narzędzi jest pewna logika, ale nie każdego stać na kupno kompletu narzędzi japońskich za kwotę kilkuset złotych, bo takie ceny one mają.
Ja osobiście jako początkujący mam nie wiem czy chińskie czy nie, ale niezbyt drogie 2 nożyczki, znalazłem w piwnicy sekator a reszta to kombinuję tym co znajdę w domu i jakoś sobie radzę:)
Wg mnie nie sztuką jest władować w to masę pieniędzy, lepiej włożyc mało kasy a więcej chęci i własnej inwencji.
Ja osobiście jako początkujący mam nie wiem czy chińskie czy nie, ale niezbyt drogie 2 nożyczki, znalazłem w piwnicy sekator a reszta to kombinuję tym co znajdę w domu i jakoś sobie radzę:)
Wg mnie nie sztuką jest władować w to masę pieniędzy, lepiej włożyc mało kasy a więcej chęci i własnej inwencji.
Ruler jestem ciekawy jakie efekty na pniu uzyskasz zastępując np. cęgi wklęsłe do sęków sekatorem. Według mnie właśnie jest sztuką zainwestować pieniądze w konkretny sprzęt i cieszyć się efektami cięć i komfortem pracy niż wkurzać sie na jakieś niedociągnięcia lub naderwną korę. No chyba, że bonsai traktujesz jako epizod i nie wiążesz z tą pasją przyszłości
Pozdrawiam
- AnnaDorota
- wspieram forum (brąz)
- Posty: 1444
- Rejestracja: 22 lip 2004, 14:34
- 20
- Lokalizacja: Zawiercie
Sekator nie na wiele się przyda: cięcie jest bardzo nieregularne, drobniejsze gałązki w ogóle miażdży... Tu się liczy precyzja. Wierz mi, zwłaszcza przy cęgach widać różnicę między narzędziami do bona\sai a zwykłymi ogrodniczymi! Pewnieże drobniutkie gałązki czy ogonek liściowy mozesz ciachnąć nożyczkami byle były ostre, ale grubsze rzeczy - to juz inna sprawa, inne gojenie ran i inne efekty potem.
Anna Dorota
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
Nie kazdy ma na tyle kasy zeby sie poswiecic ale wmiare jedzenia apetyt rosnie. Na warsztatach ktos ci pozyczy jedno drugie narzedzie i zobaczysz ich wyzszosc nad innymi i zdasz sobie sprawe ze sa niezastapione natomiast na poczatek nikt ci nie kaze kupowac odrazuMASAKUNI za 400PLN za sztuke i puki co mozesz smialo poslugiwac sie tym co masz pod reka.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
Czesc Wam ;-)
Many podzielam Twoje zdanie w 100 %
Wiele razy pisalem ze bonsai to cudowne ale niestety nie jest tanim hobby.
Narzedzia japonskie wytrzymuja naprawde wiele czasu , jak sie o nie dba ,sa drogie ale wszystko co dobre ma swoja cene.
Zapomnij narzedzia Chinskie.
Jezeli myslisz powaznie sie tym hobby zajac, to zainwestuj w porzadny sprzet bo to polowa sukcesu.
Pozdrawiam Roman
Many podzielam Twoje zdanie w 100 %
Wiele razy pisalem ze bonsai to cudowne ale niestety nie jest tanim hobby.
Narzedzia japonskie wytrzymuja naprawde wiele czasu , jak sie o nie dba ,sa drogie ale wszystko co dobre ma swoja cene.
Zapomnij narzedzia Chinskie.
Jezeli myslisz powaznie sie tym hobby zajac, to zainwestuj w porzadny sprzet bo to polowa sukcesu.
Pozdrawiam Roman
co myślicie o narzędziach sprzedawanych na allegro?
podaje przykład:
http://www.allegro.pl/item159465871_noz ... onsai.html
podaje przykład:
http://www.allegro.pl/item159465871_noz ... onsai.html
bry,
dawno w temacie nic nie było, to aż sobie pozwolę na aktualizację dla ewentualnych szukających porad:
https://www.youtube.com/watch?v=b4LlSZC ... onsaiSquad
właśnie pojawił się ww. filmik z - nie pierwszą, rzecz jasna - oceną przydatności i "niezbędności" narzędzi do robienia bonsai. osobiście bardzo podoba mi się podejście "kombinerki nie wyglądają profesjonalnie, ale dają mniej więcej ten sam efekt, więc na początek wystarczą". mnie niby byłoby stać nawet na kilkaset złotych za narzędzie, ale... po co? znaczy teraz, kiedy mam 3 drzewka de facto na parapecie? człowiek zaczyna, kupi jedne mistrzowskie kleszcze za kilka stówek, a do gałązek czy liści z czym, nożyczkami krawieckimi? nie lepiej chińskie (uznanej marki, powiedzmy na dzień dzisiejszy Ryuga - tu akurat chyba są zmiany za ostatnich kilkanaście lat), za 1/4 ceny tych pierwszych, jakości wystarczającej do użycia kilka razy w roku? mam nożyczki, kleszcze - jakie ma to znaczenie przy pierwszych 3 drzewkach, czy utrzymają ostrość na 1000 czy 10.000 cięć, jeśli przez pierwsze lata wykonam ich góra kilkadziesiąt?
już tylko na marginesie odnotuję, że jeden ze znanych propagatorów sztuki bonsai, Peter Chan, do jednej ze swoich pierwszych książek użył wyłącznie zwykłego, ogrodniczego sekatora i innych podręcznych, powszechnie dostępnych narzędzi - by świadomie i celowo pokazać, że można
jsz
dawno w temacie nic nie było, to aż sobie pozwolę na aktualizację dla ewentualnych szukających porad:
https://www.youtube.com/watch?v=b4LlSZC ... onsaiSquad
właśnie pojawił się ww. filmik z - nie pierwszą, rzecz jasna - oceną przydatności i "niezbędności" narzędzi do robienia bonsai. osobiście bardzo podoba mi się podejście "kombinerki nie wyglądają profesjonalnie, ale dają mniej więcej ten sam efekt, więc na początek wystarczą". mnie niby byłoby stać nawet na kilkaset złotych za narzędzie, ale... po co? znaczy teraz, kiedy mam 3 drzewka de facto na parapecie? człowiek zaczyna, kupi jedne mistrzowskie kleszcze za kilka stówek, a do gałązek czy liści z czym, nożyczkami krawieckimi? nie lepiej chińskie (uznanej marki, powiedzmy na dzień dzisiejszy Ryuga - tu akurat chyba są zmiany za ostatnich kilkanaście lat), za 1/4 ceny tych pierwszych, jakości wystarczającej do użycia kilka razy w roku? mam nożyczki, kleszcze - jakie ma to znaczenie przy pierwszych 3 drzewkach, czy utrzymają ostrość na 1000 czy 10.000 cięć, jeśli przez pierwsze lata wykonam ich góra kilkadziesiąt?
już tylko na marginesie odnotuję, że jeden ze znanych propagatorów sztuki bonsai, Peter Chan, do jednej ze swoich pierwszych książek użył wyłącznie zwykłego, ogrodniczego sekatora i innych podręcznych, powszechnie dostępnych narzędzi - by świadomie i celowo pokazać, że można
jsz
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 20
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Mozna ale moim zdaniem, w naszym przypadku, wazne jest tez jak to ciecie bedzie wygladalo. Uzywajac sekatora mozemy "zmiazdzyc" galazke powodujac, ze zablizni sie nie w tym miejscu gdzie bysmy sobie tego zyczyli.jeszua pisze: ↑20 mar 2021, 15:14 już tylko na marginesie odnotuję, że jeden ze znanych propagatorów sztuki bonsai, Peter Chan, do jednej ze swoich pierwszych książek użył wyłącznie zwykłego, ogrodniczego sekatora i innych podręcznych, powszechnie dostępnych narzędzi - by świadomie i celowo pokazać, że można
Oczywiscie podzielam zdanie, ze nie potrzebujemy od razu calego arsenalu narzedzi do bonsai...
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
bry,
oczywiście. moje podejście jest typowym (chyba) przedstawieniem dylematów zakupowych w warunkach ograniczonych możliwości i jednocześnie ograniczonego zapotrzebowania. no i może całe poszukiwania komuś do czegoś się jeszcze przydadzą
tu inna propozycja "zestawu początkowego": https://bjornbjorholm.com/product/kikuw ... -tool-set/ - na yt gość prowadzi kanał o bonsai, mówi co i dlaczego
a ja sobie bajdurzę m.in. dlatego, że czytając co kupić (raptem kilka miesięcy temu) wziąłem sobie kleszcze półokrągłe-skośne, podczas gdy jak teraz patrzę, to niektórzy w ogóle ich nie używają, za to jako najbardziej podstawowe wymieniane są właśnie ukośne (concave), zaraz obok mocnych (dłuższych) nożyczek. no i teraz "muszę" się dozbroić...
jsz
oczywiście. moje podejście jest typowym (chyba) przedstawieniem dylematów zakupowych w warunkach ograniczonych możliwości i jednocześnie ograniczonego zapotrzebowania. no i może całe poszukiwania komuś do czegoś się jeszcze przydadzą
tu inna propozycja "zestawu początkowego": https://bjornbjorholm.com/product/kikuw ... -tool-set/ - na yt gość prowadzi kanał o bonsai, mówi co i dlaczego
a ja sobie bajdurzę m.in. dlatego, że czytając co kupić (raptem kilka miesięcy temu) wziąłem sobie kleszcze półokrągłe-skośne, podczas gdy jak teraz patrzę, to niektórzy w ogóle ich nie używają, za to jako najbardziej podstawowe wymieniane są właśnie ukośne (concave), zaraz obok mocnych (dłuższych) nożyczek. no i teraz "muszę" się dozbroić...
jsz