Wiąz polny
Wiąz polny
Cześć!
Właśnie stałem się posiadaczem niewielkiego, ale moim zdaniem całkiem ciekawego, wiąza polnego. Drzewko kupiłem w szkółce, ludzie się na mnie troche dziwnie patrzyli, jak przebierałem chyba z poł godziny ogromne ilości drzewek . No ale w końcu wybrałem to jedyne . Dodam, że to moja pierwsza próba z outdoorem, do tej pory miałem ledwie kilka fikusów.
Teraz przede mną ciężka próba. Przed wyprawą do szkółki wydawało mi się, że jakieś podstawy teoretyczne mam, ale jak wróciłem... 0:1 dla wiąza . Po skonfrontowaniu praktyki z teorią, niestety 2:0 . Do tej pory myślałem, że wiem co mam robić, ale teraz raczej mój optymizm opadł... Przesadzać ?? Zostawić w spokoju ?? Przyciąć ?? Zdecydowałem, że na razie oszczędzę drzewku cierpień i do czasu uzupełnienia wiedzy i konsultacji z Wami nic z nim nie będę robił (no, oprócz podlewania ). Dlatego liczę na Was . Mam nadzieję, że razem uda nam się coś sensownego wykręcić .
Oto zdjęcia mojego drzewka:
Właśnie stałem się posiadaczem niewielkiego, ale moim zdaniem całkiem ciekawego, wiąza polnego. Drzewko kupiłem w szkółce, ludzie się na mnie troche dziwnie patrzyli, jak przebierałem chyba z poł godziny ogromne ilości drzewek . No ale w końcu wybrałem to jedyne . Dodam, że to moja pierwsza próba z outdoorem, do tej pory miałem ledwie kilka fikusów.
Teraz przede mną ciężka próba. Przed wyprawą do szkółki wydawało mi się, że jakieś podstawy teoretyczne mam, ale jak wróciłem... 0:1 dla wiąza . Po skonfrontowaniu praktyki z teorią, niestety 2:0 . Do tej pory myślałem, że wiem co mam robić, ale teraz raczej mój optymizm opadł... Przesadzać ?? Zostawić w spokoju ?? Przyciąć ?? Zdecydowałem, że na razie oszczędzę drzewku cierpień i do czasu uzupełnienia wiedzy i konsultacji z Wami nic z nim nie będę robił (no, oprócz podlewania ). Dlatego liczę na Was . Mam nadzieję, że razem uda nam się coś sensownego wykręcić .
Oto zdjęcia mojego drzewka:
- Załączniki
-
- wiaz polny 001.jpg (42.43 KiB) Przejrzano 8382 razy
-
- wiaz polny 002.jpg (42.5 KiB) Przejrzano 8382 razy
-
- wiaz polny 003.jpg (42.29 KiB) Przejrzano 8382 razy
-
- wiaz polny 004.jpg (43.83 KiB) Przejrzano 8382 razy
Pozdrawiam
Mateusz Topolanek
Mateusz Topolanek
Zdaję sobie sprawę, ze obecnie każde drzewko, które wpadnie mi w ręce będzie sie wydawało piękne, tylko dla tego, że jest moje . Tak jak mówiłem, to jest mój pierwszy outdoor, więc raczej traktuję je jako "trening" przed większymi wyzwaniami. Oczywiście nie mam zamiaru zaniedbywać tego wiąza.
Mam tylko jedno pytanie Kamilu . To stwierdzenie, że przy odrobinie cierpliwości może coś z tego będzie, to tak na pocieszenie, czy na prawde widzisz jakąś szanse na powodzenie ??
Wiem też, że na obecnym etapie nie jest możliwe precyzyjne przewidzenie formy, ale swój typ mam . Poczekam na Wasze propozycje i na koncu pokarzę Wam moją .
Pozdrawiam
Mateusz Topolanek
Mateusz Topolanek
-
- Posty: 145
- Rejestracja: 28 sie 2004, 11:02
- 19
- Lokalizacja: KrakĂłw
Metka "mówi", że to Wiąz polny 'Jacquelline Hiller' (Ulmus minor). Jednak z doświadczenia wiem (co prawda z troche innej dziedziny niż bonsai), że nazwy handlowe zazwyczaj nie są zbytnio precyzyjne.Moim zdaniem to odmiana jacklin hiller czy jakoś tam , a nie wiąz polny
Dzięki za radę, będę pamiętał.Uważaj przy gięciu, gałązki łatwo pękają.
Pozdrawiam
Mateusz Topolanek
Mateusz Topolanek
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2780
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 19
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Trudno mi jest cos powiedziec na podstawie zalaczonych zdjec. Jakosciowo sa dobre ale nie wiadomo czy wszystkie dolne galazki zyja. Dlatego tez trzeba poczekac.
Nie jest to jakis specjalny materal ale z czasem uzyskasz z tego drzewka bonsai. Czy bedzie godne uwagi? Wszystko zalezy od drzewka i od Ciebie. Odpowiadajac konkretniej na zadane przez Ciebie pytanie. W kazdym malym drzewku jest zadatek na bonsai. Czy go wykorzystasz, zalezy od Ciebie. Co ja pisze... juz ide
Nie jest to jakis specjalny materal ale z czasem uzyskasz z tego drzewka bonsai. Czy bedzie godne uwagi? Wszystko zalezy od drzewka i od Ciebie. Odpowiadajac konkretniej na zadane przez Ciebie pytanie. W kazdym malym drzewku jest zadatek na bonsai. Czy go wykorzystasz, zalezy od Ciebie. Co ja pisze... juz ide
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
No wiec powoli i ostgrożnie zacząłem działać. Przyciąłem lekko gałęzie, wyjąłem drzewko z doniczki, żeby zobaczyć w jakim stanie są korzenie i... się przeraziłem . Pomijam fakt, że są strasznie przerośnięte (pewnie ze 3 razy większe od części naziemnej) i że nie było drenażu, ale wiąz wsadzony jest w... zwykłą, szarą, kleista glinę Nie chciałem na raz za bardzo męczyć drzewka, więc narazie rozplątałem ile sie dało (nie za dużo) i wymieniłem ok. 1/3 ziemi. No i właśnie nie wiem, czy nie powinienem wymienić całości ??
Pozdrawiam
Mateusz Topolanek
Mateusz Topolanek
Tak jak mowiłem, na wybór formy jeszcze dość wcześnie, ale jakiś koncept muszę miec Od czasu zakupu oglądalem drzewko z każdej strony, pozbyłem się części gałęzi, podobnie jak proponował Kamil, tyle, że postanowiłem narazie zostawić ta trzecią gałąĽ (widać zresztą na wirtualu).
Wiem, że forma miotlasta nie jest polecana początkującym, jednak nic innego mi do głowy nie przyszło. Dodam tylko, że tak jak mówił Grzegorz, wyginanie tych gałęzi na prawdę nie jest łatwe, zwłaszcza, jeśli nie ma się wystarczającego doświadczenia.
Jeśli macie jakieś uwagi do mojego projektu, lub jakieś inne pomysły, czekam na nie z niecierpliwością .
Wiem, że forma miotlasta nie jest polecana początkującym, jednak nic innego mi do głowy nie przyszło. Dodam tylko, że tak jak mówił Grzegorz, wyginanie tych gałęzi na prawdę nie jest łatwe, zwłaszcza, jeśli nie ma się wystarczającego doświadczenia.
Jeśli macie jakieś uwagi do mojego projektu, lub jakieś inne pomysły, czekam na nie z niecierpliwością .
- Załączniki
-
- wiaz polny 005.JPG (20.53 KiB) Przejrzano 8134 razy
Pozdrawiam
Mateusz Topolanek
Mateusz Topolanek
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 wrz 2009, 22:12
- 14
- Imie i nazwisko: Ewa L.
- Województwo: podlaskie
Witam,
Chciałabym odświerzyć ten z lekka zatęchły temat wiazu hilliera ciekawa jestem co się stało z wiazem MateuszaT... czy był dalej formowany czy też wraz z tym drzewkiem skończył sie entuzjazm?
Tak sie składa że moja pierwszą roślinka która wpadła mi w ręce tez był wiąz polny tej odmiany kupiłam go rok temu na wiosne wyglądał podobnie jak ten na zdjęciach wyżej-podobne rozmiary, podobny stan. Po usunięciu pędu głownego zostało tyle(teraz uwazam że i tak za dużo): Gałązki żeczywiscie sa bardzo kruche więc drutowania na nim sie nie naucze, moje nieudolne próby skończyły sie kilkoma połamanymi (bez żalu) gałązkami: Zimowałam w nieogrzewanej piwnicy przy okienku, bardzo długo nie chciał zrzucić liści. Wiosną tego roku znów przyciałam korzenie i gałęzie, przesadziłam do płytszej donicy, wystawiłam na dwór, przycinałam. Bardzo szybko rośnie i wybija mnóstwo nowych pędow. Liście i gałazki nieprzycinane wyrastaja równolegle, co chyba nie jest najlepszą cechą:/ pod koniec sierpnia tego roku dla odmiany zrzucił wszystkie liście, nie wiem czy to normalne- tak wcześnie, piekna pogoda do zimy daleko a drzewku zostały 4 zielone listki wygląda tak: Gałązki wydają sie być giętkie, na razie chyba żyje. Latem za wiele się nim nie zajmowałam pod moja nieobecnośc podlewanie powierzyłam mamie a przycinałam rzadko.
Macie jakieś pomysły na to moje drzewko jesli przeżyje? wiem ze może okaz nie jest specjalny ani odmiana do tego celu ale chce zobaczyć co z tego będzie skoro już zaczęłam:) mam też dwa graby i fikusa o których może później, bo narazie czekają w duzych donicach na moją wenę
Czekam na jakieś sugestie, co można by zmienić, do czego dążyć w tym drzewku-podkreślam że to pierwsza przygoda z bonsai, pokornie przyjme krytyke
Chciałabym odświerzyć ten z lekka zatęchły temat wiazu hilliera ciekawa jestem co się stało z wiazem MateuszaT... czy był dalej formowany czy też wraz z tym drzewkiem skończył sie entuzjazm?
Tak sie składa że moja pierwszą roślinka która wpadła mi w ręce tez był wiąz polny tej odmiany kupiłam go rok temu na wiosne wyglądał podobnie jak ten na zdjęciach wyżej-podobne rozmiary, podobny stan. Po usunięciu pędu głownego zostało tyle(teraz uwazam że i tak za dużo): Gałązki żeczywiscie sa bardzo kruche więc drutowania na nim sie nie naucze, moje nieudolne próby skończyły sie kilkoma połamanymi (bez żalu) gałązkami: Zimowałam w nieogrzewanej piwnicy przy okienku, bardzo długo nie chciał zrzucić liści. Wiosną tego roku znów przyciałam korzenie i gałęzie, przesadziłam do płytszej donicy, wystawiłam na dwór, przycinałam. Bardzo szybko rośnie i wybija mnóstwo nowych pędow. Liście i gałazki nieprzycinane wyrastaja równolegle, co chyba nie jest najlepszą cechą:/ pod koniec sierpnia tego roku dla odmiany zrzucił wszystkie liście, nie wiem czy to normalne- tak wcześnie, piekna pogoda do zimy daleko a drzewku zostały 4 zielone listki wygląda tak: Gałązki wydają sie być giętkie, na razie chyba żyje. Latem za wiele się nim nie zajmowałam pod moja nieobecnośc podlewanie powierzyłam mamie a przycinałam rzadko.
Macie jakieś pomysły na to moje drzewko jesli przeżyje? wiem ze może okaz nie jest specjalny ani odmiana do tego celu ale chce zobaczyć co z tego będzie skoro już zaczęłam:) mam też dwa graby i fikusa o których może później, bo narazie czekają w duzych donicach na moją wenę
Czekam na jakieś sugestie, co można by zmienić, do czego dążyć w tym drzewku-podkreślam że to pierwsza przygoda z bonsai, pokornie przyjme krytyke
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2780
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 19
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Witaj Ewo,
faktycznie za wczesnie zrzucil Twoj wiaz liscie. Sprawdz najlepiej poprzez usuniecie kory paznokciem czy drzewko jeszcze zyje. Jak wygladaly liscie, ktore opadaly?
Skoro drzewko stoi na dworze, zrezygnowalbym z podstawki. To tez moglo byc przyczyna opadniecia lisci...
faktycznie za wczesnie zrzucil Twoj wiaz liscie. Sprawdz najlepiej poprzez usuniecie kory paznokciem czy drzewko jeszcze zyje. Jak wygladaly liscie, ktore opadaly?
Skoro drzewko stoi na dworze, zrezygnowalbym z podstawki. To tez moglo byc przyczyna opadniecia lisci...
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 wrz 2009, 22:12
- 14
- Imie i nazwisko: Ewa L.
- Województwo: podlaskie
Dziekuje Kamilu za odpowiedz
kora jest cienka i miękka, łatwo wbija się w nia paznokiec pod spodem widać zielone łyko, poza tym zachował kilka zielonych listków i ma dwa rozwijajace się pąki na końcu ułamanej gałązki, tak jakby te miejsca poczuły wiosnę. Nie wiem co z nim zrobic: trzymac dalej na dworze czy schowac juz do piwnicy Na razie przestałam go podlewac i tak ma jeszcze wilgotno.
Podstawke wyjełam ale nie wiem jaką ona może grać rolę? - nie przylega ściśle do pojemnika który ma takie mininóżki i dwa otwory drenazowe.
Liscie które opadały stawały sie żólto brazowe i suche odpadały. Nie zauważyłam żadnych pajęczynek ani owadów na nim. Jutro zrobie zdjecia kory i gałązek aparatem bo te z telefonu może nie jest zbyt wyrazne
kora jest cienka i miękka, łatwo wbija się w nia paznokiec pod spodem widać zielone łyko, poza tym zachował kilka zielonych listków i ma dwa rozwijajace się pąki na końcu ułamanej gałązki, tak jakby te miejsca poczuły wiosnę. Nie wiem co z nim zrobic: trzymac dalej na dworze czy schowac juz do piwnicy Na razie przestałam go podlewac i tak ma jeszcze wilgotno.
Podstawke wyjełam ale nie wiem jaką ona może grać rolę? - nie przylega ściśle do pojemnika który ma takie mininóżki i dwa otwory drenazowe.
Liscie które opadały stawały sie żólto brazowe i suche odpadały. Nie zauważyłam żadnych pajęczynek ani owadów na nim. Jutro zrobie zdjecia kory i gałązek aparatem bo te z telefonu może nie jest zbyt wyrazne
- Kamil
- Administrator
- Posty: 2780
- Rejestracja: 19 lip 2004, 10:33
- 19
- Imie i nazwisko: Kamil Jackiewicz
- Województwo: opolskie
- Lokalizacja: Reńska Wieś
- Kontakt:
Zostawiajac podstawke, stwarzasz ryzyko, ze podczas podlewania w podstawce zostanie woda. To moze przyczynic sie do zatkania otworow drenazowych. Resultat: brak doplywu powiertrza lub gnicie korzeni.
Pozdrawiam,
Kamil Jackiewicz
Kamil Jackiewicz
Czesc.
Możesz sprobować wyciągnąc drzewko z donicy, opłukać delikatnie korzenie ze starej ziemi i wsadzic w czysta akadame badz cos podobnego. Przynajmniej ja bym tak zrobił, ale nie liczyłbym na to że drzewko się wykuruje do zimy. Powodzenia
Możesz sprobować wyciągnąc drzewko z donicy, opłukać delikatnie korzenie ze starej ziemi i wsadzic w czysta akadame badz cos podobnego. Przynajmniej ja bym tak zrobił, ale nie liczyłbym na to że drzewko się wykuruje do zimy. Powodzenia