lipa - brak pomysłu na formowanie !
lipa - brak pomysłu na formowanie !
Witam,
Brakuje mi pomyslu na dalsze formowanie mojej lipy. Ma ona juz ok 5 latek u mnie i ok 2 latka rosla na dworku. Fakt ze ja wczesniej troszke zaniedbalem. Mam jednak nadzieje ze da sie jeszcze z niej cos zrobic zanim pusci kolejne listki - i tu licze na jakas porade brakuje mi pomyslu na dalsze formowanie. Dziekuje z gory za wszelkie podpowiedzi i pozdrawiam.
bsebek
[/b]
Brakuje mi pomyslu na dalsze formowanie mojej lipy. Ma ona juz ok 5 latek u mnie i ok 2 latka rosla na dworku. Fakt ze ja wczesniej troszke zaniedbalem. Mam jednak nadzieje ze da sie jeszcze z niej cos zrobic zanim pusci kolejne listki - i tu licze na jakas porade brakuje mi pomyslu na dalsze formowanie. Dziekuje z gory za wszelkie podpowiedzi i pozdrawiam.
bsebek
[/b]
- Załączniki
-
- lipa8male.jpg (31.5 KiB) Przejrzano 7474 razy
-
- lipa5male.jpg (36.79 KiB) Przejrzano 7474 razy
-
- lipa4male.jpg (30.84 KiB) Przejrzano 7474 razy
-
- lipa3male.jpg (32.23 KiB) Przejrzano 7474 razy
-
- lipa2male.jpg (36.89 KiB) Przejrzano 7475 razy
-
- lipa1male.jpg (44.31 KiB) Przejrzano 7474 razy
- Bolas
- wspieram forum (srebro)
- Posty: 2441
- Rejestracja: 20 lis 2004, 18:03
- 20
- Imie i nazwisko: Boleslaw Wujczyk
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żory
- Kontakt:
A ja caly czas nie wiedzialem o czym mowimy. Myslalem ze o tej kaskadzie bo doniczka typowo do niej pasuje. A owa lipa w temacie dotyczyla lipnych pomyslow.
Kolego startuj z tym krzakiem do duzej donicy tak by sie rozrusl.
Material moze byc obiecujacy za kilka lat. Do prowadzenia lisciakow trzeba miec serce. To stale usuwanie galazek i zastepowanie je nowymi. Musisz miec z czego wybierac zeby drzewko nie okazywalo sie lyse tak jak jest teraz. pomysl nad tym. I wytargaj te chwasciory przeszkadzaja tylko roslinie docelowej.
Kolego startuj z tym krzakiem do duzej donicy tak by sie rozrusl.
Material moze byc obiecujacy za kilka lat. Do prowadzenia lisciakow trzeba miec serce. To stale usuwanie galazek i zastepowanie je nowymi. Musisz miec z czego wybierac zeby drzewko nie okazywalo sie lyse tak jak jest teraz. pomysl nad tym. I wytargaj te chwasciory przeszkadzaja tylko roslinie docelowej.
Pozdrawiam
Bolesław Wujczyk
Bolesław Wujczyk
Witam,
Dzieki za szybko udzielone odpowiedzi. Oczywiscie w ciagu paru dni przesadze dzrzewko do wiekszej doniczki, zakrywajac korzenie - nie mam mowy o przesadzeniu do gruntu (duze miasto, blok - nie sadze aby udalo mi sie ja w takich warunkach utrzymac na zewnatrz;-) i dopilnowac) - czy po przesadzeniu cokolwiek formowac czy poczekac (kurka kilka lat !?). Dzieki hary za podpowiedz moze byc to jakis pomysl!. Gdyby moja coreczka slyszala jak mowicie o jej pachnacym groszku "chwasciory do wyrwania" to ... Oczywiscie zartuje macie racje ze to nie miejsce na groszek i go usune czym predzej ale czego sie nie robi dla kochanej coreczki zrozumie mnie ten kto ma dzieci ona nie wiedziala dlaczego do tej donniczki nie mozna wsypac nasionek. Jak jej zorganizuje zastepcza ladna kolorowa donniczke to bedzie zadowolona:-). Bolas piszesz "Material moze byc obiecujacy za kilka lat." i masz racje tylko ze to drzewko ma jak juz wspomnialem u mnie kilka lat (ok. 5) wiem ze dla bonsai to niewiele ale nie wiem czy wytrwa kolejnych kilka latek na balkonie i doczeka sie aby cos z niego uformowac . Drzewko i tak sporo uroslo przez ten czas jednak "Do prowadzenia lisciakow trzeba miec serce. To stale usuwanie galazek i zastepowanie je nowymi." kolejna racja tylko ze faktycznie rozrost pewnie ze wzgledu na wymiary donniczki jest niewiwlki i to sa 3-4 galazki rocznie wiec starcza mi serca aby je usuwac i zastepowac nowymi. Chcialbym miec z czego wybierac ale faktycznie poczatkowe formowanie w jako taka kaskade spowodowalo usuniecie kilku galazek. Pewnie by sie teraz przydaly. W sumie to wszystkie lipy ktore widzialem oraz w naturze wygladaja zupelnie inaczej niz moja dlatego pewnie racja aby drzewko narazie samo sie rozroslo tak czy inaczej potrzebowalem podpowiedzi i nadal na nie licze. Dzieki
Dzieki za szybko udzielone odpowiedzi. Oczywiscie w ciagu paru dni przesadze dzrzewko do wiekszej doniczki, zakrywajac korzenie - nie mam mowy o przesadzeniu do gruntu (duze miasto, blok - nie sadze aby udalo mi sie ja w takich warunkach utrzymac na zewnatrz;-) i dopilnowac) - czy po przesadzeniu cokolwiek formowac czy poczekac (kurka kilka lat !?). Dzieki hary za podpowiedz moze byc to jakis pomysl!. Gdyby moja coreczka slyszala jak mowicie o jej pachnacym groszku "chwasciory do wyrwania" to ... Oczywiscie zartuje macie racje ze to nie miejsce na groszek i go usune czym predzej ale czego sie nie robi dla kochanej coreczki zrozumie mnie ten kto ma dzieci ona nie wiedziala dlaczego do tej donniczki nie mozna wsypac nasionek. Jak jej zorganizuje zastepcza ladna kolorowa donniczke to bedzie zadowolona:-). Bolas piszesz "Material moze byc obiecujacy za kilka lat." i masz racje tylko ze to drzewko ma jak juz wspomnialem u mnie kilka lat (ok. 5) wiem ze dla bonsai to niewiele ale nie wiem czy wytrwa kolejnych kilka latek na balkonie i doczeka sie aby cos z niego uformowac . Drzewko i tak sporo uroslo przez ten czas jednak "Do prowadzenia lisciakow trzeba miec serce. To stale usuwanie galazek i zastepowanie je nowymi." kolejna racja tylko ze faktycznie rozrost pewnie ze wzgledu na wymiary donniczki jest niewiwlki i to sa 3-4 galazki rocznie wiec starcza mi serca aby je usuwac i zastepowac nowymi. Chcialbym miec z czego wybierac ale faktycznie poczatkowe formowanie w jako taka kaskade spowodowalo usuniecie kilku galazek. Pewnie by sie teraz przydaly. W sumie to wszystkie lipy ktore widzialem oraz w naturze wygladaja zupelnie inaczej niz moja dlatego pewnie racja aby drzewko narazie samo sie rozroslo tak czy inaczej potrzebowalem podpowiedzi i nadal na nie licze. Dzieki
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 07 lut 2006, 18:16
- 18
- wwoadas
- Posty: 578
- Rejestracja: 06 mar 2006, 19:22
- 18
- Imie i nazwisko: Adam Filipiak
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Milanówek
Cytat z ksiazki "bonsai z drzew rodzimych"- poswiece sie i przepisze kawalek...
Stanowisko:
Pełne słońce lub ołcień. Zimą, gdy temperatura spada ponizej -5*C, chronic bryle korzeniowa przed przemarznieciem, a nadziemne czesci rosliny chronic przed wiatrem.
Podlewanie:
Jesli tylko mozliwe, podlewac czysta deszczowka, poniewaz lipy reaguja brzowieniem lisci na wysokie stezenie soli. nalezy unikac stojacej wody i przesuszenia bryly korzeniowej.
Nawozenie:
Od pojawienia sie pedow do poczatku sierpnia zasilac nawozem organicznym w kulkach. W sierpniu stosowac nawoz bogaty w potas i ubogi w azot, co poprawia mrozoodpornosc roslin. w zime nie nawozic!
Przesadzanie:
Co dwa trzy lata pozna wiosna lub tuz przed pojawieniem sie pedow lacznie z przycieciem korzeni. Stosowac mieszanke ziemi akadama z ziemia próchnicza (3:2).
Przycinania i drutowania nie chce mi sie juz pisac:)
Pozdrawiam.
Stanowisko:
Pełne słońce lub ołcień. Zimą, gdy temperatura spada ponizej -5*C, chronic bryle korzeniowa przed przemarznieciem, a nadziemne czesci rosliny chronic przed wiatrem.
Podlewanie:
Jesli tylko mozliwe, podlewac czysta deszczowka, poniewaz lipy reaguja brzowieniem lisci na wysokie stezenie soli. nalezy unikac stojacej wody i przesuszenia bryly korzeniowej.
Nawozenie:
Od pojawienia sie pedow do poczatku sierpnia zasilac nawozem organicznym w kulkach. W sierpniu stosowac nawoz bogaty w potas i ubogi w azot, co poprawia mrozoodpornosc roslin. w zime nie nawozic!
Przesadzanie:
Co dwa trzy lata pozna wiosna lub tuz przed pojawieniem sie pedow lacznie z przycieciem korzeni. Stosowac mieszanke ziemi akadama z ziemia próchnicza (3:2).
Przycinania i drutowania nie chce mi sie juz pisac:)
Pozdrawiam.
Kto się nie rozwija, ten się cofa.