Moja siostra otrzymała swoje bonsai na urodziny rok temu, i nie mając zielonego pojęcia co to jest i z czym to się je, traktowała je jak zwykłą roślinkę parapetową.
Skutkiem tego drzewko wygląda teraz jak na zdjęciu.
Jest skrajnie wyschnięte, mimo (ostatnio) częstego podlewania niestety nie wykazuje żadnych oznak powrotu do normy.
Nie znam sie na bonsai, wiem o nich jednak na tyle ze na widok tego biednego drzewka zabolały mnie zęby. Bardzo chciałabym je uratować, nie wiem jednak nawet czy jest jeszcze jakakolwiek szansa. Dlatego zwracam się w tym pytaniem do Was, drodzy forumowicze: czy to drzewko da się jeszcze wg was uratować i od czego powinnam zacząć?
Ja i biedna ofiara poczynań mojej siostruy z góry dziękujemy za .
